REKLAMA
  1. bizblog
  2. Transport
  3. Praca

Piloci będą lądować z zamkniętymi oczami. Unikalny eksperyment na polskich lotniskach

Przypadki zasłabnięć w pracy, odcinanie pracownikom dróg wyjścia i rękoczyny – kontrolerzy ruchu lotniczego skarżą się, że ich zawód staje się coraz bardziej stresującym zajęciem. Do ich konfliktu Polską Agencją Żeglugi ma wkrótce włączyć się Ministerstwo Infrastruktury.

03.01.2020
19:33
Kontrolerzy ruchu lotniczego. Piloci będą lądować jak z zamkniętymi oczami
REKLAMA

Wyobraźcie sobie, że piloci samolotów lądują na polskich lotniskach z zamkniętymi oczami. W lekkim uproszczeniu tak właśnie wyglądałaby praca osób zasiadających za sterami, gdyby odciąć ich od kontaktu z kontrolerami ruchu lotniczego.

REKLAMA

Sami kontrolerzy twierdzą jednak, że taka sytuacja staje się powoli coraz bardziej prawdopodobna. Narzekają, że stres i niepewność, który generuje konflikt z ich pracodawcą, czyli Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, sprawia, że ryzyko pomyłki w nawigacji staje się coraz większe. Na naszych oczach zaczyna się pomału wielki eksperyment związany z bezpieczeństwem pasażerów linii lotniczych.

List do premiera

Sytuacja zrobiła się poważna pod koniec ubiegłego roku. W wyniku sporu 33 kontrolerów złożyło wypowiedzenia z pełnionych funkcji. PAŻP potraktowała je jednak jako wypowiedzenia umów o pracę. Pracownicy opisywali też, że szef związku zawodowego miał wdać się w przepychankę z członkami kadry zarządzającej, a agencji zdarzyło się zamknąć kontrolerów z warszawskiej wieży na górze poprzez wyłączenie windy.

O bitwie w agencji zrobiło się głośno w całej Europie. List z prośbą o interwencję do premiera Morawieckiego wystosował Europejski Związek Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

Jeżeli otrzymane raporty są prawdziwe, to sytuacja w Polsce jest tak krytyczna, że należy uznać ją za kwestię bezpieczeństwa o największym znaczeniu dla całości Europejskiej Wspólnoty Lotniczej – ostrzegał szefa polskiego rządu.

Resort zainterweniuje?

Teraz kwestia zmian z PAŻP trafiła do resortu infrastruktury. W piątek przedstawiciele związków zawodowych spotkali się z sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Pełnomocnikiem Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcinem Horałą. W trakcie spotkania miały paść deklaracje ze strony rządowej o chęci pomocy w rozwiązaniu konfliktu i „pochyleniu się nad sytuacją w agencji”.

Niewątpliwie mamy kryzys na wieży w Warszawie. Chcemy by prezes [PAZP – przyp. red.] w końcu zaczął prowadzić dialog społeczny. Obecna kadra zarządzająca uważa, że wie wszystko najlepiej - tłumaczy Bizblog.pl jedna z osób obecnych na spotkaniu.

https://bizblog.spidersweb.pl/kontrolerzy-lotow-pozar-reakcja-pazp/

Kontrolerzy podkreślali przede wszystkim nerwową atmosferę panującą w centrum PAŻP.

Ludzie na stres reagują różnie. Wczoraj na sali operacyjnej zasłabł jeden z pracowników. Wcześniej, 6 grudnia, zasłabł kontroler pracujący w wieży. W naszej ocenie to bezpośredni wpływ działań pracodawcy i atmosfery zastraszania pracowników. Historia lotnictwa pisana jest krwią. Nie chcielibyśmy być tego częścią – twierdzi nasz rozmówca.

REKLAMA

Problemem są też trudności agencji w rekrutowaniu nowych pracowników. Ruch nad polskim niebem rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie i PAŻP może w najbliższym czasie potrzebować nawet kilkudziesięciu nowych kontrolerów. Agencja zwolniła w tym czasie 33 osoby, twierdzi, że może rozważyć przyjęcie ich do pracy ponownie, ale tylko indywidualnie. Zdaniem kontrolerów to nasuwa podejrzenie, że części z nich agencja może się pozbyć.

Pracodawca stara się dociągnąć naszą pracę do granic wytrzymałości. To naszym zdaniem zakończy się czymś niebezpiecznym, a może nawet i tragicznym – puentują.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA