REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Zakupy

Koniec Tesco w Polsce? Bloomberg: Brytyjczycy mają już dość i szykują się do ewakuacji

Tesco tak jak w Polsce nie traci nigdzie indziej w Europie Środkowo-Wschodniej. Trudno dziwić się Brytyjczykom, że jak najpoważniej myślą o scenariuszu, w którym nad Wisłą nie ma ich wcale.

02.10.2019
9:06
Tesco w Polsce koniec działalności
REKLAMA

W Europie Środkowo-Wschodniej sprzedaż Tesco w ubiegłym roku spadła o 2,3 proc. Ale wyniki uzyskane przez brytyjską sieć w Polsce były znacznie gorsze od tych w Czechach, na Słowacji, czy na Węgrzech. W ciągu 12 miesięcy straty Tesco w naszym kraju oszacowano na astronomiczne 11 mln funtów. Ponieważ w 2019 r. sytuacja nie uległa wyraźnej poprawie i nie ma co takich sygnałów wypatrywać, Tesco, jak donosi Bloomberg, ma na poważnie zastanawiać się nad dalszym sensem funkcjonowania w naszym kraju.

REKLAMA

Polska z 348 otwartymi sklepami Tesco w czerwcu ciągle stanowi dla Brytyjczyków bezsprzecznie największy rynek w naszym regionie Starego Kontynentu. Jednak brak wyników dla borykającej się z olbrzymimi problemami sieci to wystarczająca pretekst do podjęcia radykalnych kroków, takich jak zamknięcie 62 sklepów Tesco i zmniejszaniu największych punktów big-box. I taka strategia - przy generowaniu kolejnych strat - realizowana jest do dzisiaj.

W sierpniu przedstawiciele działających w polskim Tesco związków zawodowych informowali o następnych planach Brytyjczyków: zamknięciu kolejnych 8 hipermarketów i 2 mniejszych sklepów. Po tych reorganizacjach sieć miała być nad Wisłą szczuplejsza o ok. 100 sklepów. Rzecz jasna te wszystkie zmiany nie mogły ominąć zatrudnionych. Zwolnienia mają objąć 1923 osób zatrudnionych w sklepach i 231 osób z biura głównego.

Zmiany te są częścią naszej pracy na rzecz poprawy konkurencyjności biznesu w Polsce i kontynuacją wcześniejszych pozytywnych doświadczeń z dopasowywaniem asortymentu i zmniejszaniem powierzchni największych hipermarketów. Najbliższe tygodnie to dla nas okres pełen wyzwań, wierzę jednak, iż nasi klienci docenią tę zmianę – tłumaczył pod koniec sierpnia Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.

Tesco koncentruje się na rynku brytyjskim

REKLAMA

Takie, a nie inne wyniki finansowe, brak perspektyw zniesienia niehandlowych niedziel oraz ryzyko brexitu bez umowy - to wszystko ma zachęcać Tesco, żeby z Polski zniknąć całkowicie. Dodatkowym powodem jest rozpoczęte kilka lat temu wycofywania się z rynków zewnętrznych, co jest doceniane przez inwestorów. Tylko w tym roku akcje Tesco wzrosły o 29 proc.

Przypomnijmy, że Tesco w 2013 r. postanowiło rozstać się ze Stanami Zjednoczonymi. W 2015 r. na tej samej zasadzie zniknęli z Korei Południowej. Z kolei w 2016 r. Brytyjczycy zdecydowali się sprzedać większość swoich udziałów w tureckiej sieci Kipa. Teraz, podobnie jak cztery lata temu, Tesco zastanawia się nad swoją obecnością w Europie Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza w Polsce. Ale sieć nie do wszystkich rynków zewnętrznych chce odwrócić się plecami. W Tajlandii planują otworzyć 750 nowych sklepów typu convenience.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA