REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes /
  3. Transport

Koniec jazdy pod wpływem. Algorytm wyłapie pijanych kierowców wypożyczających auta

Panek CarSharing ma już dość pijanych kierowców rozbijających mu auta. Firma zajmująca się wynajmem samochodów na minuty pracuje nad algorytmem, który będzie identyfikował osoby pod wpływem alkoholu.

30.12.2020
8:32
Panek CarSharing
REKLAMA

Fot. Paceman / Shutterstock.com

REKLAMA

Pamiętacie nowiutkie Porsche Cayman, jedno najlepszych sportowych aut na świecie, które wytrzymało ledwie 12 godzin we flocie wypożyczalni aut na minuty, bo zostało rozbite na ulicach Warszawy na początku grudnia? Kierowca niby nie był sprawcą wypadku, ale miał alkohol we krwi, co automatycznie czyni współodpowiedzialnego.

A pijanego Mongoła, który wjechał w mur katedry w Lublinie? On też jechał wypożyczonym autem na minuty. Jak już zatrzymał go mur, próbował schować się w tłumie wiernych podczas trwającej właśnie mszy.

Była wiosna 2019 r. Już wtedy pojawiały się pomysły, by Panek CarSharing - firma, która była właścicielem obu rozbitych aut, i jeszcze wielu innych, wprowadziła alkomaty.

Alkomaty to nie jest rozwiązanie optymalne

Rzeczniczka firmy podkreślała jednak, że alkomaty nie wchodzą w grę, bo:

Nie jest to rozwiązanie optymalne. Z samochodów korzysta codziennie kilka tysięcy osób, które używają ich w sposób zgodny z przeznaczeniem. Wprowadzenie zabezpieczenia antyalkoholowego musi być więc współmierne i nie powodować utrudnienia w użytkowaniu przez innych.

Firma w końcu wymyśliła, jak poradzić sobie z pijanymi klientami, którzy chcą siadać za kierownicą jej aut. Okazuje się, że Panek CarSharing chce wprowadzić algorytm, który będzie identyfikował pijanych kierowców. Pracuje nad nim już od kwietnia tego roku grupa informatyków. A nie jest to proste zadanie. Algorytm ma łączyć analizę behawioralną i geograficzną sposobu przemieszczania się auta.

Jeśli system wykryje podejrzane zachowanie jeszcze przed uruchomieniem auta, może zażądać sprawdzenia koordynacji ruchowej.

Jak algorytm będzie badał trzeźwość kierowcy?

Szczegóły nie są jeszcze znane, ale wiadomo, że mogą w tym pomóc czujniki zamontowane w smartfonach, bo przecież wypożyczenie auta następuje poprzez aplikację w telefonie. Wszystko ma działać mniej więcej za rok.

REKLAMA

Projekt największej w Polsce wypożyczalni aut na minuty jest tym bardziej godny uwagi, że być może mógłby się przydać we wszystkich autach, nie tylko tych wynajmowanych. Aż dziw, że współczesne auta są tak naszpikowane technologią, ale ciągle jeszcze stało się standardem instalowanie w nich systemów antyalkoholowych.

Może to kwestia przełamania przyzwyczajeń? Jeśli auta na minuty mają nas przyzwyczaić do nowych standardów, to tym lepiej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA