Miały być podwyżki i co? Górnicy już gotują się do strajku
Zagotowało się w JSW. Zatrudnieni tutaj górnicy byli przekonani, że prędzej czy później namówią zarząd spółki do wyraźnych podwyżek ich płac. Na początku zawsze w takich sytuacjach trwa przeciąganie liny, ale koniec końców udaje się dojść do porozumienia. Tyle tylko, że tym razem może być całkiem inaczej. Bo szefostwo JSW nie zamierza spełniać związkowych żądań. W zamian proponuje wypłatę jednorazowej nagrody. W odpowiedzi górnicy zapowiedzieli zorganizowanie protestu.
Górnicy z JSW wychodzą z prostego założenia: ich spółka w 2022 r. zarobiła krocie, więc warto tym całkiem sporym zyskiem podzielić się też z pracownikami, którzy coraz bardziej cierpią przez taką a nie inną inflację i kryzys energetyczny też. I na potwierdzenie swoich słów pokazują wyniki finansowe JSW. A te nigdy dotąd nie były tak dobre. Tylko w trzecim kwartale ub.r. zysk netto jednostki dominującej Grupy JSW wyniósł 2,136 mld zł. A rok wcześniej w tym okresie to było raptem 252,6 mln zł. Z kolei zysk operacyjny wyniósł 2,608 mld zł, a w trzecim kwartale 2021 r. to było tylko 357,9 mln zł. Tym samym przewiduje się, że cały 2022 r. JSW zamknie na poziomie 7-7,5 mld zł.
Ponadto w związku z istniejącą koniunkturą na węgiel koksowy wynik za 2023 r. też będzie wysoki i w związku z tym nie ma podstaw do blokowania wzrostu wynagrodzeń dla pracowników JSW SA - czytamy w komunikacie związkowców z JSW.
Dlatego górnicy z JSW zaproponowali potężną podwyżkę płac: na poziomie 25 proc., naliczaną od nowego roku. Jak zwykle zarząd spółki na to nie przystał i rozpoczęły się negocjacje. Ale czas rozmów powoli się kończy i za chwilę możemy być świadkami górniczych protestów.
W najbliższym czasie podamy terminy i miejsca akcji protestacyjnych. Tak, jak przewidywaliśmy, czeka nas kolejna batalia, tym razem o wzrost wynagrodzeń - twierdzą górnicy z JSW.
Związkowcy z JSW nie chcą nagrody od zarządu i planują protest
Związkowców z JSW jeszcze jedno bardzo rozsierdza. Inni, np. Polska Grupa Górnicza, jakoś potrafią i podnosić pensje i wypłacać dodatek inflacyjny swoim pracownikom. A w JSW górnicy nie potrafią się niczego doprosić. I z proponowaną podwyżką płac na poziomie 25 proc. jest tak samo. Szefostwo spółki przyznaje, że rzeczywiście w ostatnim czasie nie można narzekać na finanse JSW, co jednak nie znaczy, że stać ją na tak wyraźne podwyższenie wynagrodzeń pracowników. Jak tłumaczy Tomasz Cudny, prezes JSW, zarząd nie jest w stanie zrealizować takich podwyżek. Ale to nie znaczy, że nie chce podzielić się z pracownikami rekordowym zyskiem. Dlatego zamiast podwyżek zaproponowano wypłatę jednorazowej nagrody, co miałoby stać się w sierpniu 2023 r. Związkowcy jednak odrzucają tę propozycję i przy okazji oskarżają Ministerstwo Aktywów Państwowych, że resort zapadł w zimowy sen.
Nie odpowiada na pisma, sprawia wrażenie nie interesowania się sytuacją pracowników JSW. Nie interesuje się ich oczekiwaniami i problemami - tylko pogratulować takiej postawy! - komentują związkowcy z JSW.
Odpowiedzią na takie a nie inne stanowisko zarządu JSW ma być zorganizowany protest, o czym związkowcy mają poinformować w pierwszej kolejności pracowników JSW.
Kurs akcji JSW zwyżkuje
O dobrej kondycji finansowej JSW, na co zwracają uwagę domagając się podwyżek wynagrodzeń związkowcy, świadczy również obecny kurs akcji spółki. Jeszcze pod koniec września ub.r. za jeden walor JSW trzeba było płacić raptem 33 zł. Ale do tego czasu jesteśmy świadkami tylko marszu w górę. Pod koniec listopada 2022 r. jedna akcja JSW kosztowała już ponad 60 zł. Teraz zaś pokonano poziom 65 zł. Nie licząc sytuacji w marcu i kwietniu ub.r. tak drogo ostatni raz było w styczniu 2019 r.
