REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo

Sąd Najwyższy gra na zwłokę. Bez rozstrzygnięć w sprawie frankowiczów

„Na skutek uzyskanej przez pocztę elektronicznej informacji o umieszczeniu w budynku Sądu Najwyższego ładunku wybuchowego, Pierwsza Prezes SN zarządziła ewakuację budynku” - poinformował rano SN na Twitterze. A to właśnie dziś SN miał zająć się frankowiczami. Posiedzenie zostało z tego powodu przesunięte z godz. 10.00, ale po sprawdzeniu budynku przez służby jednak się odbędzie, początek o godz. 13.00. Wreszcie popołudniu sędziowie się zebrali, ale nic z ich spotkania nie wynikło.

11.05.2021
18:35
konopie-NSA-wyrok
REKLAMA

Jeśli ktoś liczył, że we wtorek zakończy się zamieszanie z frankowiczami, to się mocno przeliczył, choć emocji na pewno nie brakowało. Izba Cywilna Sądu Najwyższego w pełnym składzie sędziowskim nie podjęła żadnej decyzji. Zwróciła się jedynie o przedstawienie stanowisk między innymi do NBP, KNF i Rzecznika Finansowego. Czekamy zatem dalej.

REKLAMA

Dzień na pl. Krasińskich zaczął się od mocnego uderzenia. Rano zamiast posiedzenia doszło do alarmu bombowego, który spowodował, że sędziowie zostali ewakuowani z budynku.

A to wyjątkowy pech, bo posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego było przekładane już dwukrotnie, najpierw miało się odbyć 25 marca, potem 17 kwietnia. Najpierw powodem była choroba Pierwszej Prezes SN, potem eskalacja trzeciej fali pandemii.

Sędziowie mieli rozpocząć posiedzenie we wtorek o godz. 10.00, jednak kilka minut po 10.00 Sąd Najwyższy poinformował o ewakuacji budynku. Służby go sprawdziły i ostatecznie sędziowie mają się zebrać w sprawie w sprawie III CZP 11/21 o godz. 13.00.

Posiedzenie SN ws. frankowiczów ma szczególną wagę, bowiem obradować ma pełen skład Izby Cywilnej SN (28 sędziów), co w ostatniej dekadzie zdarzyło się tylko dwa razy.

Sędziowie mają odpowiedzieć dziś na sześć pytań sformułowanych przez Pierwszą Prezes SN, jednak chyba najważniejsze z nich jest pytanie szóste dotyczące kwestii wynagrodzenia dla banków za bezumowne korzystanie z kapitału.

Od rana plotki, że uchwały SN i tak nie będzie

Jeszcze zanim pojawiła się informacja o domniemanym ładunku wybuchowym w Sądzie Najwyższym od rana przewijały się nieoficjalne doniesienia, że IC SN może dziś wcale nie wydać orzeczenia - Izba zbierze się, przedyskutuje problem, ale uchwały nie podejmie.

Dlaczego?

Problemem może być m.in. polityka. Część sędziów nie uznaje Małgorzaty Manowskiej za legalnie wybraną Pierwszą Prezes SN, a skoro nią nie jest, nie może zadawać Izbie Cywilnej pytań.

Drugi powód to orzeczenie Izby Cywilnej SN z 7 maja, które zostało podjęte w składzie siedmiu sędziów. W piątek 7 maja poznaliśmy ich decyzję, nadal nie ma jednak jej pisemnego uzasadnienia, a to jest kluczowe dla pełnego zrozumienia orzeczenia. Plotka niesie, że pełny skład SN chciałby się najpierw zapoznać z pisemnym uzasadnieniem piątkowej uchwały.

Jest jeszcze trzeci powód: część sędziów uważa, że Pierwsza Prezes pospieszyła się ze zwoływaniem pełnego składu Izby Cywilnej. Po tak wyjątkowe środki powinno się sięgać dopiero, kiedy mamy rozbieżne uchwały siódemkowych składów sędziowskich, a takich obecnie nie mamy.

SN wychodzi w końcu do ludzi

Posiedzenia SN są często niejawne, podobnie było z tym 7 maja, jednak pod wpływem presji społecznej SN zdecydował się transmitować orzeczenie sędziów na swoim kanale na Facebooku, co było wielkim krokiem dla tej instytucji.

Dzisiejsze posiedzenie również miało być niejawne, ale ogłoszenie orzeczenia zostało zaplanowane już jako publiczne. Jak poinformował SN w komunikacie, zaplanowana została nawet telewizyjna transmisja, którą miała przeprowadzić Telewizja Polska, udostępniając również sygnał telewizyjny innym zainteresowanym mediom.

To pokazuje, jak ogromna uwaga skupia się dziś na SN.

Alarm bombowy również w NIK i KRS

Mail z informacją o podłożonej bombie otrzymali we wtorek rano również pracownicy biur Najwyższej Izby Kontroli i Krajowej Rady Sądownictwa.

W związku z tym zarządzono ewakuację nie tylko w siedzibie głównej NIK, ale również w zagrożonych delegaturach lokalnych w Olsztynie, Białymstoku, Kielcach, Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie i Łodzi.

REKLAMA

Ewakuacja miała miejsce również w KRS, która dziś miała zająć się opiniami ws. nominacji sędziowskich do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wiceszef KRS sędzia Wiesław Johann powiedział PAP, że:

"Jest już po wszystkim, to trwało 45 minut. Posiedzenie miało się rozpocząć o godz. 9, rozpocznie się o godz. 11."

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA