REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Prawie wszystkie kraje świata pokazują się w Dubaju. Co warto zobaczyć na EXPO 2020?

Zaawansowane technologie, zrównoważony rozwój, mobilność, inkluzywność czy nowe możliwości - to główne motywy Expo, jakie do końca marca trwa w Dubaju.

20.03.2022
7:46
Expo 2020. Co warto zobaczyć?
REKLAMA

Abie Davies / Shutterstock.com

REKLAMA

Od 1 października zeszłego roku Dubaj gości ponad 200 wystawców z całego świata. Dla 192 krajów Expo jest okazją do pokazania własnej kultury lub starań na rzecz ochrony klimatu, mniejszości etnicznych czy bioróżnorodności. Jedne państwa stawiają na inspirujące idee, inne chcą pokazać możliwości inwestycyjne, a jeszcze inne dają pole do zabawy lub zastanowienia. Co było najciekawsze?

Na pierwsze wyróżnienie zasługuje kopuła, która wita każdego odwiedzającego. W Dubaju nie musi oczywiście chronić od deszczu, ale raczej od palącego Słońca. Wieczorami zamienia się zaś w ogromny ekran do promocji np. emirackiego programu kosmicznego.

Ukraina – specjalne wyróżnienie

Ukraina przywiozła do Dubaju nieco zboża, maszyn i sztuki. Jednak nie dlatego wymieniam ją w pierwszym szeregu.

 class="wp-image-1736104"

Choć do rosyjskiego pawilonu wciąż ustawiają się kolejki, to Ukraińcy postanowili zamienić własną przestrzeń w pokaz wsparcia dla rodaków nad Dnieprem.

 class="wp-image-1736107"

Odwiedzający mogą nie tylko wykleić ściany pawilonu wyrazami wsparcia, ale również wyjść z elementami demonstrującymi wsparcie dla walczących Ukraińców.

Polska – jest ładnie, ale mogło być lepiej

Polska zwykle nie trafia na listy najciekawszych lub najnudniejszych pawilonów. Do ciekawych elementów zaliczyć można drewniany stół, prezentujący zróżnicowaną rzeźbę naszego terenu i mikrofony wykorzystywane do podświetlania jego elementów.

Z drugiej strony odwiedzający raczej szybko przemykają przez wystawę najciekawszych firm i startupów. Młodszych na dłużej zatrzymuje raczej tylko Cyberpunk 2077. Małe okienka i zero interaktywności raczej nie trafiają w gusta przeciętnego gościa.

Niewielkim zainteresowaniem cieszyła się również wystawa polskich gier. Jeśli w coś mogę pograć w domu, to dlaczego miałbym spędzać nad tym czas na Expo? Tu przychodzi się po unikalne doświadczenia.

 class="wp-image-1736281"

Dłuższa kolejka niż do samego pawilonu ustawia się zaś do polskiego jedzenia, a zwłaszcza kręconych lodów!

Pawilon przepięknie wygląda po zmroku. Podświetlone, białe elementy symbolizują wówczas ptaki odlatujące z Polski do ciepłych krajów.

 class="wp-image-1736293"

Na parterze można spróbować swoich sił w tenisie stołowym. Ta przestrzeń wykorzystywana jest również podczas różnych uroczystości, jak np. obchody Międzynarodowego Dnia Kobiet.

 class="wp-image-1736296"

Peru – doskonała mieszanka

Peru zabiera gości w swój własny świat.

 class="wp-image-1735726"

Wystarczy przejść linowym mostem, aby przenieść się do Ameryki Południowej.

Peruwiańska prezentacja atakuje wszystkie zmysły. Możemy zobaczyć i dotknąć wszystkich warzyw i owoców, które pochodzą z tego zakątku świata lub zanurzyć się w wirtualny wodospad.

Przechodzimy sekcje poświęcone Andom czy Amazonii, którym towarzyszą wysokiej jakości materiały, które sprawiają, że jesteśmy krok bliżej tropikalnych realiów.

Pawilon wieńczy zaś wielokolorowe drzewo (Ayahuasca?), z którego wyrastają ekrany prezentujące ludzi, zwyczaje i tradycje Peru.

 class="wp-image-1735693"

To lekcja dla wszystkich krajów jak promować swoją ojczyznę.

Węgry - łaźnia na pustyni

 class="wp-image-1735696"

Węgrzy promują się atrakcjami związanymi z wodą. Tworzą nie tylko unikalne wrażenie wypoczynku nad brzegiem Balatonu, ale również pokazują, jak oszczędzać ten cenny zasób.

 class="wp-image-1735702"

Węgierski pawilon zyskał jednak rozgłos dzięki sali, odgrywającej rolę basenu. Najmłodsi mogą „popływać” otoczeni malutkimi kuleczkami, a dorośli podziwiać prezentację multimedialną na kopule.

Na koniec można zaś skosztować wody z trzech źródeł. Każda z nich ma smakować inaczej, dzięki różnemu składowi różnych minerałów.

 class="wp-image-1735705"

Arabia Saudyjska

Arabia Saudyjska wybudowała w Dubaju drugi co do wielkości pawilon (pierwsze miejsce należy do Emiratów), który z daleka przyciąga wzrok, dzięki olbrzymim ekranom z przesuwającymi się paskami. Wewnątrz wrażenie nie znika.

 class="wp-image-1736044"

Śmiałków przyciąga fontanna, która w losowych momentach pozwala na wskoczenie do środka. Jeśli się jednak spóźnimy, to możemy zapomnieć o powrocie do domu w suchych ubraniach.

 class="wp-image-1736056"

Kolosalne wrażenie robią dwa ekrany. Jeden prezentuje najciekawsze miejsca w kraju, a drugi kulę energii, wylewającą się z ekranu.

 class="wp-image-1736062"

Niemcy - prawie jak Centrum Nauki Kopernik

Niemiecki pawilon zdecydowanie wygrywa w kategorii najdłuższej kolejki. Ludzie potrafią w niej czekać nawet 4 godziny. Prawdzie trzeba jednak oddać, że później mogą spędzić całe godziny w środku - zwłaszcza jeśli mówimy tu o rodzinie z dziećmi.

 class="wp-image-1736701"

Niemiecki pawilon wypełniają interaktywne instalacje, tłumaczące prawa fizyki czy prezentacje wpływu ludzkości na Ziemię.

Zjednoczone Emiraty Arabskie - jest rozmach, ale magii jakby zabrakło

Pawilon gospodarzy należy do najładniejszych na całym Expo (osobiście umieściłbym go nawet na pierwszym miejscu). Rozkładane skrzydła, ogrody i fontanny tworzą wrażenie oazy tętniącej życiem.

W środku znajdziemy zaś... pustynię! Tak, Emiratczycy wprost na piasku wyświetlają najciekawsze fakty dotyczące ich ojczyzny.

 class="wp-image-1736236"

Choć pokazów filmowych na Expo jest w bród, to ten zaskakuje podnoszoną widownią. Zerknijcie na zdjęcie poniżej. Pokaz zaczyna na poziomie wejścia (czarne pole w centrum zdjęcia), a kończy kilka metrów wyżej.

 class="wp-image-1736239"

Do ciekawostek zaliczyć można również sufit pawilonu, gdzie odtworzono logo Expo.

 class="wp-image-1736242"

Singapur - roślinne centrum

Singapur to miasto w ogrodzie, więc mieszkańcy tej małej wyspy na Expo przywieźli…. rośliny. Ich pawilon pokazuje jak intensywnie zielony jest Singapur.

Syryjskie serce

Serce wyświetlające frazy z różnych języków stało się hitem Instagrama. Kolejka do zdjęcia nie kończy się nigdy.

 class="wp-image-1736311"

W środku Syryjczycy podkreślają, jak ogromne znaczenie dla współczesnych alfabetów miało pismo klinowe, którego jedne z najstarszych przykładów znaleziono właśnie w ich kraju. Podobnie z uprawami roślin i owoców, których ojczyzną jest Syria, a bez których nie wyobrażamy sobie dziś funkcjonowania.

Syryjczycy podkreślają konieczność odbudowy kraju zniszczonego wojną. W tym celu do 1500 rodaków rozproszonych po całym świecie rozesłali tabliczkę z prośbą o namalowanie przekazu na przyszłość. Wszystkie one są dziś wystawione w Dubaju.

W pawilonie znajdziemy również przewodników tłumaczących historię, jaka wiąże się z daną ekspozycją. Ten „ludzki pierwiastek” jest kluczowy dla budowy pozytywnego doświadczenia, o czym niestety zapomniało wielu twórców pawilonów.

Jakie jeszcze pawilony zasługują na uwagę?

Szwajcaria za mglistą drogę przez Alpy.

 class="wp-image-1736155"

Pawilon „Vision” za ciekawą animację wyświetlaną na marmurowej rzeźbie konia.

 class="wp-image-1736248"

Pawilon ten przybliża historię dorastania swojego lidera - Mohammeda bin Rashid Al Maktouma, znanego z zamiłowania do koni.

Australia za podkreślenie kultury Aborygenów i mnóstwo muzyki odgrywanej na żywo.

Iran to, że nie widziałem nigdy tak wielu dywanów różniących się wzorami i materiałami...

 class="wp-image-1736872"

Oraz za ciekawą fasadę z koralików.

 class="wp-image-1736869"

Litwa przywiozła ze sobą mnóstwo bursztynowych dekoracji na sprzedaż.

 class="wp-image-1736875"

Szwecja za podniesienie polskiego konceptu „drewnianego pawilonu” na wyższy poziom. Szwedzi zbudowali bowiem drewniany las (jakkolwiek to brzmi).

Azerbejdżan za wspaniałą architekturę.

 class="wp-image-1736890"

Nowa Zelandia za wciągający pokaz w 360 stopniach.

Stany Zjednoczone za przywiezienie rakiety SpaceX.

Maroko zawozi na szczyt swojego bloku i oferuje swobodną eksplorację w czasie wędrówki w dół.

Brytyjczycy za najbardziej intrygującą fasadę.

 class="wp-image-1736926"

Pawilon prezentujący mobilność za ogromne postaci, odtworzone tak szczegółowo, że poczułem się jak Guliwer.

 class="wp-image-1736929"

Pakistan za najładniejszy (z zewnątrz) pawilon.

 class="wp-image-1736866"

Kolejka do niego jest tak długa, że praktycznie niemożliwe jest uchwycenie pawilonu bez ludzi.

 class="wp-image-1736860"

Luksemburg za… zjeżdżalnię.

 class="wp-image-1736938"

Brunei za promocję nosaczy sundajskich.

Pawilon kobiet za świetny pokaz VR i ciekawą wystawę obuwia.

Indonezja za przywiezienie tysięcy przypraw.

 class="wp-image-1736950"

Japonia - pawilon numer 1!

Na koniec zostawiłem najciekawsze doświadczenie.

Inne kraje przywiozły ze sobą ciekawe elementy, które uczyniły ich pawilony ciekawymi. Szwajcaria stworzyła mglistą atmosferę w czasie alpejskiej wspinaczki. Arabia Saudyjska zainwestowała w doskonałej jakości, ogromny ekran. Koreańczycy zaplanowali spacer z aplikacją mobilną AR. Włosi pokazali, że można stworzyć ciekawą wystawę z rzeczy z odzysku.

 class="wp-image-1736092"

Japonia wplotła zaś te wszystkie elementy w interaktywną opowieść, którą sami kształtowaliśmy w czasie 40-minutowego show. To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy!

REKLAMA

Najprawdopodobniej Japończycy zainwestowali tak dużo w dubajski pawilon, gdyż kolejne Expo zagości u nich. W 2025 roku spotkamy się w Osace.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA