REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Spółce Evergrande wierzyciele dyszą w kark. Analitycy panikują, chcą interwencji Pekinu

Gigant chińskiego rynku deweloperskiego ma potężne problemy ze spłacaniem długów. We wtorek Evergrande podtrzymał czarną serię i po raz trzeci w ciągu kilku tygodni nie spłacił obligacji. Za dwa tygodnie spółka może zostać uznana za bankruta.

12.10.2021
11:27
Bańka mieszkaniowa. Evergrande upada, analitycy panikują i chcą interwencji Pekinu
REKLAMA

Analitycy z rosnącym przerażeniem obserwują, jak Evergrande pogrąża się w kryzysie. Wiele wskazuje, że deweloper nie będzie w stanie wydobyć się z niego o własnych siłach.

REKLAMA

Evergrande nie uregulował zobowiązań w trzeciej rundzie spłaty obligacji w ciągu trzech tygodni, co nasiliło obawy rynku o wmieszanie w to innych deweloperów

- pisze Reuters

Spółka nabrała wody w usta i nie komentuje ostatnich wydarzeń. Tymczasem pierwszy okres spłaty minął 23 września. Miesięczny okres karencji mija zatem za kilkanaście dni. Jeżeli deweloper nie dogada się do tego czasu z wierzycielami, zostanie uznany za niewypłacalny.

Czas goni chińskiego giganta jak szalony, a analitycy apelują do rozsądku decydentów z Pekinu. Całkiem niedawno ekspert z londyńskiego City radził chińskiemu rządowi natychmiastową interwencję.

Możemy zobaczyć upadłość za upadłością. To wywoła efekt domina i pogrąży całą chińską gospodarkę

- prognozował.

Czego obawia się światowa finansjera?

Oficjalnie Evergrande jest zadłużone na 300 mld dol.

Pieniądze deweloperowi pożyczyło wiele banków, a podwykonawcy czekają na przelewy.

W ciemności pogrąża się również cały sektor odpowiadający za budowę mieszkań. Chińscy deweloperzy mają coraz większe problemy z zaciąganiem nowych pożyczek na spłacanie starych. Firma CHIEF Securities szacuje, że branża tylko w ciągu najbliższego roku powinna oddać wierzycielom 300 mld dol. Tak, dokładnie tyle, ile Evergrande jest ogólnie winne swoim pożyczkodawcom.

Niepokój związany z kondycją branży „zbiegł się” z gwałtownym spadkiem sprzedaży nieruchomości w największych chińskich miastach:

Pekin z wyciąganiem pomocnej dłoni się nie spieszy

REKLAMA

Evergrande jest zadłużone głównie u państwowych podmiotów i inwestorów, a to może znacznie złagodzić skutki jego ewentualnego upadku. Xi Jinping w swojej retoryce dość wyraźnie daje do zrozumienia, że czasy beztroskiego zadłużania się skończyły. Rząd chce dać też prztyczek prywatnym przedsiębiorcom, obawiając się wzrostu ich wpływów społeczno-politycznych.

Evergrande jest idealnym obiektem na pokazówkę. Firma odeszła daleko od swojej podstawowej działalności, inwestując w budowę parków rozrywki i sztucznej wyspy, kupiła też klub piłkarski. Ratowanie takiego „rozrzutnika” zupełnie nie klei się z narracją suflowaną społeczeństwu przez prezydenta Chin.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA