REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy

Gotowi na cebulowy kryzys? Wyciśnie z was łzy, a z portfeli kasę, jaka wam się jeszcze nie śniła

Myślicie, że inflacja zwolniła i wasz portfel nie będzie narażony na kolejne ciosy? To usiądzie i zapnijcie dobrze pasy. A potem zerknijcie na to, co się dzieje w ostatnich tygodniach z cenami warzyw. Na razie bezapelacyjnie królem wszystkich podwyżek jest papryka czerwona, która potrafi być nawet osiem razy droższa niż rok temu. Ale to dopiero rozgrzewka. Na swój skok cenowy czekać ma jeszcze cebula, ogórek zielony i pomidor.

28.02.2023
6:13
Gotowi na cebulowy kryzys? Wyciśnie z was łzy, a z portfeli kasę, jaka wam się jeszcze nie śniła
REKLAMA

Papryka czerwona. Lipiec 2019 r., Lubelski Rynek Hurtowy S.A. sprzedaje kilogram pochodzenia krajowego za 5 zł. W styczniu 2020 r. Pomorskie Hurtowe Centrum Rolno-Spożywcze S.A. ma w ofercie paprykę importowaną - za 7 zł/kg. Z kolei w 2021 r. za zagraniczne warzywo trzeba było płacić jakieś 9-10 zł za 1 kg. W ubiegłym roku było już wyraźnie drożej i najdroższa papryka podchodziła nawet pod 16 zł. Ale jak się okazuje, to jeszcze nic w porównaniu z tym, co z ceną papryki czerwonej dzieje się na przełomie lutego i marca 2023 r. Co gorsza bardzo możliwe, że niebawem będziemy świadkami podobnych harców cenowych jeżeli chodzi też o cebulę, ogórek zielony i pomidora. 

REKLAMA

Wcześniej takie rajdy dotyczyły np. czereśni. Ziemniak też zyskał mocno na wartości po spadku zbiorów w 2022 r. o 15 proc. W ubiegłym roku maksymalna cena papryki wynosiła już jakieś 15-16 zł. Chociaż Agrohurt S.A. krajową jeszcze w listopadzie 2022 r. sprzedawał za 7,50 zł. Ale teraz o takich stawkach najlepiej szybko zapomnieć. Polskich warzyw w ofercie jeszcze za bardzo nie ma, a te zagraniczne są bardzo drogie. O wiele bardziej niż rok temu. I za kilo papryki czerwonej trzeba wydać nawet więcej niż 30 zł. Jak nie lepiej. 

Papryka czerwona – tanio już było

Jakie są powody tych zwyżek? Do inflacji napędzanej cały czas przez bezprecedensowy kryzys energetyczny dochodzą inne czynniki. Po pierwsze obecnie rodzimych warzyw nie ma, trzeba kupować te importowane, które są w wyższych cenach przez dodatkowe koszty dostawy. Po drugie dobrze brać pod uwagę to, co się dzieje u naszych warzywnych importerów. A tak się składa, że Hiszpanię, Włochy i Maroko nawiedziły ostatnie chłody, co ma wpływ w pierwszej kolejności na podaż, a zaraz potem na cenę. 

Z powodu gorszej pogody okazało się, że papryki jest mniej, więc cena znów wzrosła – tłumaczy w money.pl dr Paweł Kraciński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Obecnie (stan na 27 luty 2023 r.) na Bronisze Warszawskim Rynku Rolno-Spożywczym Rynek Hurtowy S.A. kilogram importowanej papryki wyceniany jest na 21,50 zł. Ale Łódzki Rynek Hurtowy Zjazdowa S.A. sprzedaje paprykę za 24 zł/kg.

Ceny warzyw pod presją kryzysu energetycznego

Plantator papryki i wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP Paweł Myziak, w rozmowie z RMF FM, przewiduje, że cena papryki w końcu spadnie, jak polscy rolnicy rozpoczną swoje zbiory. 

Ceny papryki mogą spaść nawet dwukrotnie w porównaniu do obecnej sytuacji, może do poziomu 12-13-14 złotych za kilogram – prognozuje.

Ale na większe obniżki i tym samym powrót do okolic cenowych sprzed roku nie ma co liczyć. Bo też rodzimi rolnicy są pod coraz większą presją kryzysu energetycznego. Teraz muszą wydać co najmniej kilka razy więcej pieniędzy na ogrzewanie swoich szklarni. Znacznie droższe, nawet o 300-400 proc., są też nawozy.

Cebula też mocno podrożeje

Drożeje również wyraźnie pomidor. Jeszcze w latach 2020-2021 najwyższa cena była na poziomie ok. 6,50 zł. W 2022 r. dobiliśmy już do poziomu 11 zł. Tak było wyłącznie w sprawie jesiennych upraw, które trzeba doświetlać, co swoje też kosztowało. Obecnie kilogram importowanego pomidora kosztuje od 10 do 14,50 zł. Jak tłumaczą eksperci na niższe ceny na razie nie ma co liczyć. Bo pomidor bardzo lubi słońce, a tego tej zimy było tyle, co kot napłakał. 

REKLAMA

Jak się okazuje, zarówno papryka czerwona, jak i pomidor w niedługiej perspektywie czasowej mogą ustąpić miejsca najbardziej drożejącemu warzywu. A w to miejsca wskoczy cebula. Ale z nieco innych powodów niż papryka czy pomidor. Tutaj cenę winduje przede wszystkim ograniczona podaż. Cebuli w Europie ma być bardzo mało. Bo jej produkcja spadła o 30 proc. z powodu zbyt wysokich temperatur w okresie letnim, które sięgały nawet 40 stopni. Do tego dochodzi jeszcze zakaz eksportu wprowadzony przez Uzbekistan, Kazachstan i Tadżykistan. Możliwe, że na podobny krok zdecyduje się Turcja. 

I jeszcze jedna rzecz: okupacja południa Ukrainy przez Rosję, gdzie koncentruje się około 80 proc. komercyjnej produkcji cebuli. To wszystko powoduje, że już w marcu cena kilograma cebuli może być na poziomie nawet 8 zł. Obecnie najtaniej (np. targowisko w Lipnie) jest 2 zł za kg, a najdroższa propozycja to 5 zł (np. targowisko w Koronowie czy w Wąbrzeźnie).

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA