REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Ceny paliw na majówkę. Kierowcy będą zdziwieni

Macie już po dziurki w nosie co chwila droższej benzyny? To się dobrze składa. Analitycy rynku paliw są bowiem zgodni: nadchodzi czas obniżek, tuż przed wyjazdowym szałem Polaków związanym ze zbliżającą się wielkimi krokami majówką. Najbardziej ma to dotyczyć kierowców tankujących diesla. A co na rynku ropy? Tam bez zmian: trwa przeciąganie liny przed kolejnym posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej, które zaplanowano w pierwszych dniach maja.

21.04.2023
15:22
Ceny paliw na majówkę. Kierowcy będą zdziwieni
REKLAMA

Cena najpopularniejszej w Polsce benzyny Pb95 tak się w ostatnich tygodniach rozpędziła, że całkiem na serio brzmiały obawy o nawet 7 zł za litr na majówkę. Okazuje się, że być może to były tylko strachy na lachy, a ceny paliw pozytywnie zaskoczą kierowców. 

REKLAMA

Z przeprowadzonego w tym tygodniu monitoringu cen na stacjach widać, że podwyżki cen benzyny wyhamowały - twierdzi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z Reflex.

Z kolei eksperci z serwisu e-petrol.pl zwracają uwagę na wyraźną przecenę na polskim hurtowym rynku paliw. 

To dobrze wróży cenom, z jakimi będziemy mieć do czynienia w okresie bezpośrednio poprzedzającym majowy „długi weekend”, który często staje się czasem wypoczynkowych wyjazdów setek Polaków - prognozuje dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl.

Ceny paliw: szykuje się obniżka, najbardziej na wartości straci diesel

W hurcie jeżeli chodzi o benzynę Pb95 ostatni spadek sięga 193 zł. Dla oleju napędowego to różnica o blisko 255 zł. I stąd te przewidywania obniżek na koniec kwietnia, co w głównej mierze ma dotyczyć diesla.

Dla benzyny Pb95 przewidywane widełki cenowe to 6,71–6,83 zł/l. Szczególnie duża zmiana spadkowa może być udziałem oleju napędowego – dla tego paliwa spodziewamy się średniego poziomu cen 6,52–6,65 zł/l. Nieco mniej dynamiczne przeceny dotyczyć będą autogazu – tu spodziewamy się uplasowania cen w przedziale 2,99–3,08 zł/l - wylicza dr Jakub Bogucki.

Analitycy z Reflex zwracają uwagę jednak na to, że o tym, czy rzeczywiście dzięki temu z końcem kwietnia będziemy mieć na polskich stacjach tańsze paliwa, zdecyduje ewentualnie utrzymanie się w kolejnych dniach obniżonych cen w hurcie. 

W przypadku powrotu dynamicznych podwyżek na rynek hurtowy skala obniżek w detalu będzie ograniczona - zaznacza Urszula Cieślak.

Cena ropy, czyli czekając na decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej

REKLAMA

A jak ma się sytuacja na rynku ropy? Można ją porównać do ringu bokserskiego w wadze ciężkiej, kiedy bokserzy naprzeciwko siebie wyprowadzają kolejne ciosy, a zebrana publika tylko zgaduje, kiedy jeden z nich w końcu padnie znokautowany. Tutaj po jednej stronie jest chińskie ożywienie gospodarcze, które ma stać za systematycznie rosnącym popytem na ropę w 2023 r. W drugim narożniku jednak jest miejsce dla amerykańskiej inflacji i kondycji dolara. Raz szale zwycięstwa przechyla się dla jednego, a raz dla drugiego. W efekcie cena ropy wariuje.

Jeszcze miesiąc temu Brent była w okolicach 72–73 dol. za baryłkę, WTI zaś była po mniej niż 67 dol. Ale półtora tygodnia temu sytuacja była już zgoła inna. Po informacjach z Państwa Środka Brent była po więcej niż 85 dol., a WTI - za ok. 83 dol. Ale też wielkimi krokami zbliżamy się do kolejnego posiedzenia Rezerwy Federalnej, na której analitycy spodziewają się kolejnej podwyżki stóp procentowych. I to widać na giełdowych wykresach: Brent jest teraz za ok. 81 dol., a WTI - za mniej niż 78 dol.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA