Inflacja ponad 10 proc. to jeszcze nic. Węgiel w detalu w ciągu roku podrożał o 101 proc.
Od stycznia zeszłego roku średnia cena drewna kawałkowego wzrosła o 74 proc., pelletu o 89 proc., a węgla aż o 101 proc. Takie szokujące dane przynosi opublikowane właśnie badanie cen paliw stałych w handlu detalicznym zlecone przez Polski Alarm Smogowy.
Polski Alarm Smogowy sprawdził ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego w 32 składach we wszystkich województwach. Okazuje się, że tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku, od stycznia do kwietnia węgiel podrożał o 26 proc., pellet o 19 proc., a drewno kawałkowe o 24 proc.
Skalę wzrostu cen opału widać w całej okazałości, gdy porówna się ich obecny poziom z tym sprzed roku. Od stycznia 2021 r. średnie ceny wzrosły o odpowiednio 101, 89 i 74 proc.
Jak zaznacza PAS, kontrola cen dotyczyła ceny typu orzech oraz ekogroszku o najwyższej kaloryczności. W ostatnim tygodniu marca tego roku średnia cena węgla typu orzech klasy pierwszej wynosiła 1771 zł, a średnia cena ekogroszku aż 1980 zł. Najwyższe odnotowane ceny węgla dobijały do 2500 zł za tonę.
Podrożał także pellet, czyli paliwo w formie granulatu, które jest produkowane z biomasy. Średnia cena tego opału wynosi 1736 zł, a to już poziom węgla typu orzech pierwszej klasy.
Komitety kolejkowe
Ceny winduje niedobór opału. W dużej część składów odczuwalny jest deficyt w zakresie dostaw, choć w większości punktów handlowych węgiel z reguły dostępny jest w ciągłej sprzedaży, szczególnie tam, gdzie oferowany jest w cenach przekraczających 2000 zł za tonę – pisze Polski Alarm Smogowy. W niektórych składach można usłyszeć, że zapasy są na wyczerpaniu i brakuje perspektywy na dalsze dostawy. Są też takie, gdzie węgla już teraz brakuje.
Zdarzają się sytuacje, że w oczekiwaniu na dostawę wśród klientów tworzone są listy kolejkowe
– pisze PAS.
Apel do premiera
W związku z drastycznymi wzrostami cen nośników energii Polski Alarm Smogowy kolejny raz apeluje do premiera Morawieckiego o intensywne działania rządu dla zwiększenia efektywności energetycznej w Polsce.
Niewykorzystany potencjał efektywności energetycznej w naszym kraju jest ogromny. W najbliższych latach zapotrzebowanie na energię do ogrzewania polskich budynków można zmniejszyć ponad dwukrotnie – ograniczając zużycie węgla, gazu czy biomasy. Przełoży się to nie tylko na mniejsze zużycie wspomnianych nośników energetycznych, ale również na niższe rachunki za ogrzewanie – czytamy w apelu PAS.
Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego wzywa premiera Morawieckiego do intensywnych działania na rzecz efektywności energetycznej. Jak wyjaśnia, to nie tylko pozwoli rozwiązać problem smogu i ograniczy emisje gazów cieplarnianych, ale też zapewni polskim gospodarstwom domowym dostęp do ciepła w przystępnej cenie.
Najtańszą, najczystszą i najbezpieczniejszą energią jest ta, której nie zużyjemy, dlatego
– przekonuje Andrzej Guła.
