REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes
  3. Rolnictwo

Już nie narzekajcie tak na podwyżki cen żywności. Dopiero te przyszłoroczne dadzą nam popalić

Popandemiczny zryw gospodarczy jak nigdy wcześniej ukazuje rolę globalnych łańcuchów dostaw. Dlatego przyszłoroczne podwyżki cen żywności nie będą ani winą PiS, ani nawet winą Tuska – tylko Chin i kryzysu energetycznego.

22.10.2021
15:28
Ceny żywności. Prawdziwa drożyzna dopiero przed nami
REKLAMA

„Rosnące z dnia na dzień ceny nawozów połączone z jednoczesnymi brakami na magazynach dystrybutorów doprowadziły do powszechnego zamieszania i poczucia paniki. Wielu rolników podjęło decyzje o wstrzymaniu się z decyzjami zakupu niezbędnych środków do produkcji na przyszły sezon, co w konsekwencji przełoży się na niepewność poziomu produkcji żywności w naszym kraju” - ostrzegał na początku października Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej.

REKLAMA

Największe zwyżki dotyczą nawozów posypowych: głównie azotowych i wieloskładnikowych. Jest drożej o co najmniej 500 zł, a w drastycznych przypadkach o 800-900 zł na jednej tonie, a nawet o 1000 zł i więcej. Jeszcze wiosną za tonę saletry trzeba było zapłacić 1300 zł. Jak było po 1400 zł, rolnicy zaczęli robić zapasy, ale nie wszyscy zdążyli. Teraz ceny saletry sięgają nawet od 2200 do nawet 2600 zł. Z tego powodu na rolniczych forach od tygodni trwa coraz głośniejsze bicie na alarm. 

„Nie ma żadnego sensu kupna nawozów, bo to jest bankructwo murowane, będzie po 2-3 tony z hektara, chleb po 15 zł”, „Nie kupować nic do wiosny, niech się tym nawozem w fabrykach zapchają”, „Trzeba się przekwalifikować, my do gara mamy co włożyć” - to tylko niektóre komentarze wściekłych rolników.

Ceny nawozu w górę, bo Chiny zamknęły kurek z fosforanami

O tym, że gwałtowna podwyżka cen nawozu musi wpłynąć na ceny żywności, wspominał też w ostatnim wywiadzie Sroczyńskiego dr Maciej Grodzicki, ekonomista z Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek zarządu Polskiej Sieci Ekonomii i działacz związkowy w Inicjatywie Pracowniczej.

Ceny nawozów skoczyły więc w ciągu paru dni - uwaga - dwukrotnie. Czyli rolnicy będą musieli w większym stopniu kredytować zakup tych droższych nawozów

– przekonuje.

Jaka jest przyczyna tego zjawiska? Okazuje się, że całkowicie niezależna od Warszawy. „Chiny właśnie ograniczyły eksport fosforanów, głównego składnika nawozów. Ceny nawozów skoczyły więc w ciągu paru dni – uwaga – dwukrotnie” - tłumaczy dr Grodzicki. Nie bez znaczenia jest też obecny kryzys energetyczny, wywołany głównie przez puste magazyny gazu ziemnego. A przecież produkcja nawozu to proces, w którym potrzeba wyjątkowo dużo gazu. W niektórych produktach koszt tego surowca stanowić może nawet do 70 proc. końcowej ceny nawozu.

Rolnicy apelują do rządu i UOKiK

Chociaż polscy rolnicy cały czas nie potrafią wybudzić się z tego nawozowego szoku, to ich zachodni koledzy mają niekiedy gorzej. Właśnie przez niedobory gazu ziemnego, w czym uparcie nie chce pomagać rosyjski Gazprom, w UE coraz częściej dochodzi do czasowego zamykania zakładów produkujących nawóz. Np. norweska Yara postanowiła ograniczyć produkcję amoniaku.

Podobnie postąpił austriacki Borealis należący do OMV. Z kolei brytyjski CF Industries zatrzymał pracę w swoich dwóch fabrykach. O częściowym wstrzymaniu produkcji w Europie czytamy też w apelu Grupy Azoty do autoryzowanych dystrybutorów o wsparcie rolników. Spółka dodatkowo informuje, że ogranicza eksport i kieruje swoją produkcję głównie na rynek krajowy.

REKLAMA

Zdaniem Zarządu Lubelskiej Izby Rolniczej „konieczne jest odpowiednie przeprowadzenie weryfikacji czy podwyżki cen nawozów sztucznych są bezpośrednio związane ze wzrostem cen surowców i kosztów produkcji i czy nie mają bezpośredniego powiązania ze wzrostem cen na płody rolne w sezonie 2020”. 

Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej zwraca się do Polskiego Rządu, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o pilne podjęcie stosownych działań w celu rzetelnego wyjaśnienia wyżej wspomnianych zagadnień, które w konsekwencji wpływają na destabilizację na krajowych rynkach nawozów sztucznych i żywności

- czytamy w tym stanowisku.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA