REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Polska z najtańszą energią w Europie. Wystarczyło, że na chwilę zapomnieliśmy o fetyszu naszego rządu

Na początku października w Polsce na tyle dobrze wiało, że przez krótki moment mieliśmy nawet najtańszą energię w Europie. Ale te czasy już minęły i ceny energii wracają do normy. 22 października mieliśmy drugą najdroższą energię w UE. Na rychłe odwrócenie tego trendu nie ma co liczyć. Nadzieję odbiera cena węgla w sprzedaży dla energetyki i ciepłownictwa. Stawiania na węgiel jako paliwo przejściowe nam nie pomoże.

25.10.2022
6:47
REKLAMA

1 MWh energii 3 października kosztowała w Polsce 103 euro i nie licząc północnych regionów Norwegii była najtańsza w UE. Tego dnia Czesi płacili za energię 228 euro, Niemcy 213 euro, a Litwini i Łotysze – 277 euro. Rekord padł we Włoszech (347 euro) i Grecji (370 euro). Warszawa pozycję lidera zyskała głownie dzięki porywistym wiatrom, które mimo uporczywego hamowania rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie (zasad 10H) zrobiły różnicę.

REKLAMA

22 października w Polsce 1 MWh kosztowała 164 euro i nie licząc Grecji (214 euro) jej cena była najwyższa wśród państw unijnych. Najtaniej było w państwach skandynawskich:: w Finlandii 97 euro, w Szwecji od 64 do 104 euro a w Norwegii od 84 do 138 euro. Na samej północy 1 MWh kosztowała zaledwie 18 euro. 

W kolejnych tygodniach i miesiącach Polska w tym zestawieniu coraz częściej może wskakiwać w fotel lidera lub w jego okolice. Związkowcy górniczy sugerują zmiany w Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. i w umowie społecznej rządu z górnikami.

Już nie gaz, teraz węgiel ma być dla nas paliwem przejściowym. Z kolei PGG zakłada nakłady inwestycyjne w wysokości 7 mld zł, żeby zwiększyć wydobycie. Spółka liczy teraz każdy grosz i może dlatego drastycznie podniosła ceny węgla dla elektrowni i ciepłowni. W lipcu tona węgla dla energetyki zawodowej (indeks PSCM1) kosztowała ok. 344 zł, a w sierpniu już ponad 641 zł. Jeszcze większy skok cenowy zaliczył opał dla ciepłowni. W lipcu tona węgla kosztowała ok. 455 zł, a miesiąc później już więcej niż 1338 zł.

Ceny energii w Europie: Polska w środku stawki

A jak obecnie mają się ceny energii w Polsce w porównaniu z innymi krajami UE? Z ceną 137 euro za 1 MWh (stan na 24 października) plasujemy się raczej w połowie stawki. Taniej jest m.in. w Niemczech (77 euro), Francji (88 euro), Hiszpanii (110 euro), czy we Włoszech (131 euro). Z kolei droższe stawki za energię niż w Polsce obecnie obowiązują m.in. na Słowacji (188 euro), na Węgrzech (189 euro), w Rumunii (229 euro), Bułgarii (229 euro) i tradycyjnie już w Grecji, która z wynikiem 234 euro za 1 MWh znowu jest unijnym liderem. 

Widać jak na dłoni, że wraz z kolejnymi tygodniami ceny energii w Europie Zachodniej coraz bardziej się uspokajają. Wpływ na to ma co najmniej parę czynników. Obecnie (stan na 22 października) średnia wypełnienia gazu magazynów państw UE wynosi ponad 93 proc. Już tylko czterem krajom nie udało się wypełnić poziomu 90 proc., na który Komisja Europejska umawiała się od 1 listopada. To Austria (prawie 89 proc.), Bułgaria (ponad 86 proc.), Węgry (ok. 81,5 proc.) i Łotwa (prawie 56 proc.).

Tanieje węgiel i gaz. Emisja CO2 też spada

Innym powodem jest powolna stabilizacja cen. Tona węgla w portach ARA jest teraz za mniej niż 270 dol. Takie poziomy utrzymują się od jakiś dwóch tygodni. Ostatni raz z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w drugiej połowie marca. Jeszcze większe zniżki obserwujemy na rynku gazu. Obecnie na giełdzie Dutch TTF Gas Futures 1 MWh gazu kosztuje mniej niż 100 euro. Ostatnio raz tak tanio było w pierwszych tygodniach czerwca. To też o 3,5 raza mniej od rekordowej wartości z 26 sierpnia, kiedy za 1 MWh gazu przyszło płacić prawie 350 euro. 

REKLAMA

Nie bez znaczenia są notowania emisji CO2. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego nadal twierdzi, że to najpoważniejszy czynnik windujący ceny energii, dlatego najlepiej jakby Bruksela ustaliła limit maksymalnych cen, czym wyhamowałaby rozpędzony kryzys energetyczny.

Ile obecnie kosztuje wyemitowanie jednej tony dwutlenku węgla? Poniżej 70 euro, w granicach 68-69. A przecież w drugiej połowie sierpnia trzeba było w pewnym momencie płaci nawet ponad 98 euro. Do poziomu 95-96 euro dobiliśmy też pod koniec stycznia, jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA