REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Cena węgla zwala z nóg. UOKiK zrobił kontrolę na składach

UOKiK skontrolował składy węgla w Polsce, aby sprawdzić, co jest przyczyną wysokich cen i niedoborów czarnego złota. Wstępne wnioski wskazują, że winne są utrata źródeł dostaw oraz wysokie koszty zakupu.

25.10.2022
11:58
węgiel-straty-finansowe-Europa
REKLAMA

Postępowanie wyjaśniające ws. sytuacji na rynku węgla zostało wszczęte już w lipcu. Pod lupę UOKiK wziął przedsiębiorców, którzy prowadzą składy węgla - w sumie było to 201 podmiotów prowadzących 255 punktów sprzedaży na terenie całego kraju.

REKLAMA

Pozyskane przez nas dotychczas informacje nie wskazują, że pomiędzy przedsiębiorcami prowadzącymi składy węgla mogło dojść do porozumień ograniczających konkurencję. Wyższe ceny węgla oraz ograniczenia w jego dostępności wynikały z przyczyn zewnętrznych, które były przede wszystkim skutkiem rosyjskiej agresji na Ukrainę – wskazuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Dlaczego cena węgla jest tak kosmicznie wysoka?

Zdaniem UOKiK przyczyną wzrostu cen w składach węgla były głównie rosnące koszty zakupu ponoszone przez tych przedsiębiorców po 24 lutego 2022 roku, a zatem po ataku Rosji na Ukrainę.

Ceny sprzedaży wszystkich sortymentów rosły proporcjonalnie do wzrostu cen ich zakupu przez składy od dostawców lub importerów - podkreśla UOKiK w komunikacie.

 class="wp-image-1948207"
Źródło: odpowiedzi badanych podmiotów przez UOKiK

I dodaje, że co ważne - nie zaobserwowano istotnego wzrostu marży handlowej, tj. różnicy między średnią ceną zakupu węgla przez składy a średnią ceną jego sprzedaży od lutego do lipca 2022 r. Dla węgla ogółem wzrosła ona jednak z poziomu ok. 20 proc. (luty) do ok. 25 proc. (lipiec).

Dlaczego w składach brakuje węgla?

Brak węgla w składach był mocno powiązany ze wzrostem cen. Po kontroli UOKiK wynika, że po 24 lutego br. znacznemu zmniejszeniu uległa ilość i wartość zakupów dokonywanych przez składy.

Główną przyczyną była utrata stałych źródeł dostaw. 77 proc. badanych przedsiębiorców potwierdziło, że krajowi dostawcy lub importerzy odmówili im dostarczenia towaru. Jako główne powody odmowy podano brak węgla lub jego ograniczoną ilość oraz embargo na produkty z Rosji i Białorusi - wskazuje UOKiK w komunikacie.

I podkreśla, że ponad 15 proc. przedsiębiorców wskazało, że doszło do zmian lub wypowiedzenia umów na dostawy paliw stałych po 24 lutego br.

Do tego dochodzi również fakt, że od kwietnia br. można było zaobserwować mniejszy popyt na węgiel.

Konsumenci wstrzymywali się z zakupem z powodu wyższych cen oraz oczekiwania na wprowadzenie rozwiązań systemowych, np. dofinansowania czy cen regulowanych - uważa UOKiK.

Kontrola składów dotyczyła również sprawdzenia, czy magazynują one węgiel, by później sprzedać go z większym zyskiem. Jednak takich przypadków, w których istotna ilość węgla znajdującego się w składzie byłaby niedostępna do sprzedaży bez uzasadnionego powodu, nie stwierdzono.

W większości był to węgiel przeznaczony do dalszego posortowania (tzw. niesort), który nie mógł być w danym momencie zaoferowany potencjalnym nabywcom. W pozostałych przypadkach był to m.in. towar już sprzedany lub zarezerwowany - wyjaśnia UOKiK.

Powyższe wnioski są wstępne i dotyczą jedynie pierwszej części badania rynku prowadzonego przez UOKiK. Badanie wciąż trwa i obejmuje swoim zakresem producentów węgla (kopalnie) oraz kilkudziesięciu największych importerów i dystrybutorów, zostanie m.in. określona wielkość i wartość rynku wprowadzania węgla do obrotu dla sektora drobnych odbiorców, w tym gospodarstw domowych.

W dalszym ciągu badamy rynek węgla, w tym pod kątem możliwych działań ograniczających konkurencję. Apeluję do osób, które mają bezpośrednią wiedzę o takich praktykach, o kontakt z UOKiK. Prowadzimy program pozyskiwania informacji od anonimowych sygnalistów, w którym gwarantujemy pełną anonimowość dla zgłaszających – mówi Tomasz Chróstny.

REKLAMA

Szczegółowe wyniki badania poznamy po jego zakończeniu w całościowym raporcie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA