REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Ceny węgla biją kolejne rekordy. Na Amerykanów padł blady strach, Chińczykom mało żyłka nie pęknie

Na zakończonym niedawno szczycie klimatycznym w Glasgow rezygnacja z węgla stała się tematem numer jeden. Tylko co z tego, skoro dokładnie w tym samym czasie wyśrubowany popyt na energię, spowodował, że największe gospodarki rzuciły się na węgiel, a jego ceny wystrzeliły w kosmos. W ostatnim czasie oprócz cenowego maksimum w USA ustanowiły jeszcze jeden rekord – nieobliczalności.

Ceny węgla są tak absurdalnie nieprzewidywalne, że trudno prognozować, co się się wydarzy w ciągu kilku dni, o perspektywie miesięcy czy lat tak naprawdę mało kto poważnie myśli. Działo się to niemal dokładnie w tym samym czasie, gdy na szczycie klimatycznym w Glasgow zapadały rzekomo epokowe decyzje dotyczące przyszłości czarnego złota.

21.11.2021
16:37
Ceny węgla biją kolejne rekordy. Na Amerykanów padł blady strach, Chińczykom mało żyłka nie pęknie
REKLAMA

To właśnie trakcie COP26 Indie przepuściły ofensywę dyplomatyczną, byle tylko w dokumentach ze spotkania czasownik „wycofywać się” (z węgla) został zastąpiony określeniem „stopniowo zmniejszać”. Hindusi postawili na swoim, ale wielu uczestników szczytu i tak wyjeżdżało ze Szkocji zadowolonych, przekonując, że to sukces, bo pierwszy raz w historii grupa państw postanowiła w końcu ograniczyć zużycie węgla. Z tą argumentacją nie zgadzają się ekolodzy. Ich zdaniem znowu skończyło się na ekologicznym bla, bla, bla. Jaki naprawdę jest stosunek polityków do węgla najlepiej widać w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

W połowie listopada ceny za oceanem osiągnęły poziom ostatni raz widziany w 2009 r. Jak donosi „Financial Times”, cena spotowa węgla w regionie Central Appalachian, benchmarku dla rynku węgla energetycznego we wschodnich USA, skoczyła o ponad 10 dol. I znalazła się na poziomie 89,75 dol. za tonę, najwyżej od 12 lat. Zdaniem analityków oprócz większego zapotrzebowania energetycznego i bardzo wyraźnych zwyżek cenowych kolejnym czynnikiem podbijającym ceny węgla był eksport surowca z USA. Tamtejsi producenci nie dali rady zaspokoić rosnących potrzeb przemysłu. 

Przemysł wydobywczy nie jest w stanie wystarczająco szybko zareagować na poprawę warunków rynkowych – zauważa Ben Nelson, wiceprezes agencji Moody's. 

W Stanach Zjednoczonych pierwszy raz od 14 lat wzrośnie produkcja energii elektrycznej z węgla. Zdaniem Energy Information Administration w porównaniu z 2020 r. będzie jej o 22 proc. więcej. Tym samym wzrośnie też emisja dwutlenku węgla z amerykańskiego sektora energetycznego: o 7 proc.

Chiny: większe wydobycie i cena węgla w dół

Chiny już doświadczają efektów decyzji mającej na celu zdławienie rosnących cen węgla. Narodowa Komisja Rozwoju i Reform już w październiku zapowiadała zwiększenie produkcji, a także wzięcie na celownik nielegalnych składowisk węgla, głównie w regionach produkcyjnych Shanxi, Shaanxi i Mongolii Wewnętrznej. W efekcie tych działań w niecały miesiąc ceny surowca spadły o połowę do około 810 juanów za tonę. Morgan Stanley nie ma jednak wątpliwości, że w przyszłym roku ceny węgla w Chinach spadną do ok. 700 juanów za tonę.

REKLAMA

Ze sporą zmianą cen węgla w ostatnich tygodniach mamy też do czynienia w portach ARA. Tydzień temu za tonę węgla trzeba zapłacić 112,45 dol. Tymczasem jeszcze 5 października było ponad dwa razy drożej: 274,5 dol. Jeszcze 28 października dostawcy węgla w portach ARA za tonę surowca żądali 234,55 dol. Takie poziomy cenowe były widziane tam ostatni raz w 2008 r. Ale teraz wydaje się wszystko wracać do normy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA