REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Gaz i węgiel coraz tańsze, a rachunki coraz wyższe. I szybko się to nie zmieni

Ropa jest ciągle najtańsza od grudnia 2021 r. ale to za chwilę może się zmienić, po decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej w sprawie dalszego podnoszenia stóp procentowych. Warto też jednak zerknąć na wykresy giełdowe dotyczące zarówno gazu jak i węgla. W jednym i drugim przypadku poziomy cenowe wróciły do sierpnia 2021 r. Tak jakby Putin nie nakręcał specjalnie kryzysu energetycznego i jakby też nie napadł na Ukrainę.

22.03.2023
10:00
Gaz i węgiel coraz tańsze, a rachunki coraz wyższe. I szybko się to nie zmieni
REKLAMA

Cena ropy, zarówno Brent, jak i WTI niedawno były na poziomie z listopada 2021 r. Potem byliśmy świadkami lekkiego odbicia, ale dalej jest bardzo tanio. Brent jest nadal poniżej 75 dol., a WTI - za mniej 70 dol. Wszystko za sprawą upadku dwóch amerykańskich banków i strachu przed recesją. Nawet ożywienie gospodarcze Chin, które ma stać za rekordowym popytem na ropę w 2023 r., zeszło w takiej sytuacji na dalszy plan. Okazuje się jednak, że nie tylko ropa znacznie traci na wartości. Bardzo podobnie jest z gazem i węglem. W jednym i drugim przypadku ceny wróciły do czasów, kiedy to Gazprom dopiero zaczynał manipulować z dostawami gazu, czyli w sierpniu 2021 r., co jak dzisiaj się okazuje, było początkiem energetycznego szantażu Putina. Oprócz niższych rachunków oznacza to jeszcze jedno: właśnie jesteśmy świadkami przechodzenia z węgla na tańszy gaz. 

REKLAMA

Taka tendencja będzie kontynuowana w oparciu o obecne ceny gazu, węgla w drugim i trzecim kwartale 2023 r. - przewiduje Sabrina Kernbichler, główny analityk energetyczny S&P Global.

Cena gazu i węgla nurkuje

Na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures obecnie 1 MWh gazu kosztuje ok. 41 euro. 20 marca na chwilę spadliśmy nawet poniżej 40 euro. To stawki cenowe niewidziane od bardzo dawna. Przecież jeszcze na początku listopada 2022 r. gaz potrafił kosztować ponad 140 euro. A w sierpniu 2022 r. był po nawet więcej niż 320 euro. Teraz więc jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości. To zasługa kilku elementów. Wpływ na taki stan rzecz ma m.in. wyjątkowo ciepła zima, która mocno ścięła zapotrzebowanie energetyczne, a także odpowiednio wypełnione unijne magazyny gazu. Średnia na 20 marca to ponad 55 proc. Z przodu jest chociażby Hiszpania (78 proc.), Chorwacja (75 proc.), Dania (72 proc.), Niemcy (blisko 64 proc.) i Polska (przeszło 60 proc.). 

A jak sytuacja ma się z ceną węgla? Tutaj też jesteśmy świadkami solidnego nurkowania. Teraz tona czarnego złota w portach ARA kosztuje mniej niż 139 dol. To prawie trzy razy mniej od cenowego rekordu z sierpnia 2022 r. Wciąż jednak więcej od pięcioletniej średniej za lata 2017–2021. W tym przypadku wydaje się, że Europa też obroniła się przed szantażem Moskwy. Np. eksport z RPA odnotował prawie sześciokrotny wzrost. Podobnie jest z eksportem z Indonezji, który wzrósł o rekordowe 14 proc. Z kolei eksport węgla z Rosji przekierowano głównie do Chin i Indii.

Polska tych cenowych zniżek na razie nie widzi

O ile analitycy rynku paliw zgodnie twierdzą, że tąpnięcia na rynku ropy już odczuwamy na polskich stacjach paliw i w efekcie diesel za chwilę spadnie poniżej 6,70 zł, to w przypadku gazu i węgla już tak dobrze nie jest. Nic więc dziwnego, że samorządowcy, którzy widzą coraz tańszy gaz i jednocześnie coraz wyższe rachunki, apelują do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wydłużenia obwiązywania 5 proc. stawki VAT na energię cieplną do końca 2023 r. 

Mimo że ceny hurtowe maleją, to jednak dystrybutorzy tych cen nie obniżają. Zyski koncernów są bardzo wysokie, co odbywa się kosztem samorządów i obywateli - uważa marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.

Rząd na razie pozostaje głuchy na te argumenty. Najpierw zasłaniał się wymogami Komisji Europejskiej, która rzeczywiście nakazała podnieść ten VAT z poziomu 5 proc. Ale Bruksela wcale nie mówiła od razu o 23 proc. Potem rządowym kontrargumentem była kondycja budżetu.

REKLAMA

A jak jest z węglem? Na globalnym rynku cena surowca wróciła do sierpnia 2021 r. Wtedy węgiel dla energetyki zawodowej (indeks PSCMI 1) kosztował ponad 248 zł. A dla ciepłowni (indeks PSCMI 2) był na poziomie 455 zł. A jak te stawki mają się dzisiaj? Też tak wyraźnie spadły? Niestety, na razie wcale. Energetyka w styczniu 2023 r. płaciła za węgiel ponad 700 zł, a ciepłownie - blisko 1100 zł. 

Żadnych zmian cenowych nie wprowadziły też spółki wydobywcze, które sprzedają węgiel indywidualnym odbiorcom. W PGG dalej ekogroszek jest za 1770 zł, a miał węglowy za 1125 zł. W Węglokoksie ekogroszek jest za 2214 zł (workowany) i 1968 zł (luzem). Z kolei Tauron Wydobycie sprzedaje zwykły węgiel w przedziale od 1849 do 1899 zł, a ekogroszek po 1999 zł (workowany) lub 1899 zł (luzem). Cały czas te same ceny obowiązuje też w JSW. Tutaj orzech kosztuje 1516 zł.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA