Poduszki o zapachu marihuany doskonale usypiają… czujność klientów
Medyczna marihuana jest w Polsce legalna od 2017 r. Ale dopiero w ostatnim czasie popularność klientów zyskują też produkty z CBD. To napędza branżę, w efekcie czego dostępnych jest coraz więcej produktów. Ale niestety szansę też zwietrzyli oszuści i kannabinoidy o zdrowotnych właściwościach wciskają gdzie się da, nawet jak nie ma to najmniejszego sensu, ale może przyciągnąć uwagę klientów.
Konopie cały czas w modzie. W Polsce bez najmniejszego problemu kupimy herbatkę konopną, cukier konopny, oklej konopny. Można zaopatrzyć się też w kapsułki konopne na dobry humor czy najbardziej znany na rynku olejek CBD. Nigdzie nie uświadczymy zabronionego prawem, psychoaktywnego THC. CBD jednak króluje, jest w każdym produkcie. Taki asortyment oferuje m.in. Kombinat Konopny, ale nie tylko.
Wydaje się, że ostatnio nie było miesiąca, żeby na polskiej mapie nie pojawiali się nowi sprzedawcy konopnych produktów, z zawartością CBD. To normalna reakcja rynku na zwiększony popyt. Ale tym samym szansę dla siebie zwietrzyli też różnego rodzaju oszuści, którzy na CBD postanowili zrobić biznes. Niezależnie od tego, czy ich produkt ma jakiś sens, czy nie. Ma przynosić zyski, nic więcej.
Pamiętacie przekonywanie Janusza Palikota, że jego piwo Buh zawiera kanabinole CBD i CBDA? Reakcja branży konopnej była ostra.
Smak/zapach owszem do piwa przeszły, ale kannabinoidy nie. Wzorem starej szkolnej metody wychowawczej, każdy kto uważa, że jest inaczej, powinien 420 razy napisać na tablicy: kannabinoidy nie są rozpuszczalne w wodzie - stawiał wtedy sprawę jasno Maciej Kowalski, założyciel Kombinatu Konopnego, swego czasu pionierem techniki wytrącania CBD za pomocą CO2.
CBD w poduszce
Okazuje się, że metoda CBD cały czas jest popularna. Jak donosi weednews.pl na rynku pojawiła się właśnie nowa poduszka od firmy Poldaun. Poduszki konopne Relax CBD można kupić w różnych rozmiarach. Teraz jest akurat promocja. Za najtańszą zapłacimy 25,90 zł, a za najdroższą trzeba wydać 82,60 zł. Dzwonię, żeby zapytać się jak ten CBD w tej poduszce działa i czy przypadkiem nie jest to ściema marketingowa.
Zapach marihuany uspokaja, a te poduszki tak właśnie pachną. Poduszka CBD cieszy się sporą popularnością i klienci ją chwalą - słyszę w odpowiedzi od sprzedawczyni w świętochłowickim sklepie.
Sęk w tym, że tego CBD w poduszkach nie jest nieskończona ilość. Jak czytamy w opisie produktu: aplikacja wystarcza na 5 prań w temp 40 st. C. Czyli potem trzeba samemu najlepiej kupić osobno olejek CBD i tę poduszkę nim skroplić. Producent nie wyjaśnia, czy w takim razie można kupić obojętnie jaką poduszkę, a może nawet można korzystać ze starej - tylko trzeba spełnić podstawowy warunek i regularnie ją nasączać olejem CBD. Chociaż znawcy tematu dalej nie wiedzą, jak CBD w ten sposób miałby dostać się do wewnętrznych receptorów organizmu.
Kojący zapach? UOKiK wyjaśni
Producent poduszki Relax CBD zasłania się badaniami, z których ma wynikać, że 85 proc. respondentów ma się nocą bardziej relaksować dzięki produktowi. Mimo że wcześniejsze odpowiedzi wcale nie są aż tak jednoznaczne, to Specjalistyczne Laboratorium Badawcze ITA-TEST S.C. w Warszawie podsumowuje badania (przeprowadzono je na grupie 20 osób w wieku od 20 do 40 lat) dotyczące poduszki Relax CBD tak:
Ma przyjemny, kojący zapach. Pomaga w dobrym samopoczuciu i relaksie po nocy.
Producent cały czas zapewnia, że jego poduszka działa i nie ma mowy o wprowadzaniu klientów w błąd. Ale branża widzi to nieco inaczej.
To jest chamskie naciągania i oszukiwanie osób, które szukają rozwiązania problemów ze snem, które uniemożliwiają im normalne życie - stawia sprawę Paweł Teone Leśnianski, aktywista konopny, master grower i współtwórca serwisu weednews.pl.
Sprawa ma mieć swój ciąg dalszy. Aktywiści konopni zamierzają o wszystkim poinformować UOKiK.
