REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Airbnb dla nomadów. Czesi wchodzą do Polski i chcą pokazać, że zakup kampera może być inwestycją

Campiri to platforma łącząca posiadaczy kamperów z zainteresowanymi ich wynajmem. W Czechach udało jej się wskoczyć na pozycję lidera – teraz chce powtórzyć sukces nad Wisłą. Obiecuje zarobki w granicach 10 tys. zł tygodniowo.

17.10.2021
11:48
Czesi wchodzą do Polski i chcą pokazać, że zakup kampera może być inwestycją
REKLAMA

Pandemia nasiliła popyt na kampery. Zwłaszcza latem 2020 roku, wobec lockdownów i ograniczeń w korzystaniu z hoteli, stały się one jedyną opcją na komfortowe i bezpieczne podróże. Ma to odzwierciedlenie w liczbach. Szacuje się, że wartość rynku rosła w 2021 r. w tempie 13 proc. przebijając 45 mld dol. Do 2025 r. skoczy aż do 57 mld dol.

REKLAMA

Kupno kampera to jednak droga inwestycja. Właśnie dlatego stosunkowo popularny jest ich wynajem, ale raczej w opcji instytucjonalnej. W Polsce jedynie 2 procent prywatnych właścicieli wynajmuje swoje pojazdy. Zmienić chce to czeska platforma Campiri, która właśnie wchodzi do Polski.

Campiri to liderzy czeskiego rynku.

W tym roku przez Campiri łącznie wynajęto samochody na ponad 7 tys. dni. Biorąc pod uwagę, że urlopowicze mogą potrzebować go na około tydzień, daje to kilkaset wynajęć. Czeski startup chce zwiększyć te liczby, rozpoczynając ekspansję na kolejne, europejskie rynki.

Jesienią i zimą mamy czas zbudować masę krytyczną i wszystkie potrzebne kompetencje do tego, żeby na wiosnę móc atakować pozycję największej platformy wynajmu kamperów w Polsce. Rynek jest jeszcze mniejszy niż np. w Czechach, ale za kilka kwartałów będzie największy w regionie

– mówi Lukas Janousek, szef firmy, który wcześniej, jako udziałowiec i CMO z sukcesem rozwijał Twisto.

Pozostali udziałowcy chcą zaś na rynek kamperów przenieść model marketplace, jaki wcześniej stworzyli m.in. dla łodzi i jachtów, wdrażając go w Stanach Zjednoczonych i w Hiszpanii.

Jesteśmy łatwi w obsłudze jak Airbnb, tyle że z kamperami

- zaznacza Janousek.

Rynek przechodzi obecnie ewolucję. Część wypożyczalni działa jeszcze wyłącznie w trybie offline, a inne nie oferują ustandaryzowanego procesu najmu, co odstrasza właścicieli kamperów.

Właściciel ponosi wysoki koszt zakupu kampera, a następnie korzysta z niego średnio jedynie 3-4 tygodnie w roku

– opisuje Janousek.

Przedsiębiorca podkreśla, że obok rozdrobnienia rynku innymi przeszkodami są: szkolenie użytkowników z obsługi kampera, weryfikacja ewentualnych zniszczeń, jak i samo ubezpieczenie pojazdu. To Campiri ma oferować na w przyszłym sezonie.

Zweryfikujemy historię kierowcy, sprawdzimy jego tożsamość, pomożemy w rozliczeniach finansowych i wszelkich formalnościach, zapewniając dedykowane ubezpieczenie pojazdu w szybki i prosty sposób

– dodaje.

Właściciel ustala cenę najmu i terminy dostępności pojazdu, a zarobić na wynajmie może nawet 10 tys. zł miesięcznie w sezonie letnim. Cena zależy jednak oczywiście od wielkości, wyposażenia i rocznika samochodu oraz od terminów najmu.

Najemca będzie zaś musiał uiścić kaucję bądź wykupić dodatkowe ubezpieczenie na wypadek mniejszych szkód. Platforma będzie również weryfikowała kierowców – ich tożsamość, historię i wiek (min. 21 lat oraz prawo jazdy od co najmniej 3 lat). Do tego zwykle pojawia się limit 300 km dziennie, powyżej których są naliczane opłaty za każdy dodatkowy kilometr. Jednak powszechną praktyką jest, że przy wynajmach dłuższych niż 10 dni limitu kilometrów nie ma.

Najemca z łatwością może ustawić parametry poszukiwanego pojazdu i zamknąć całą procedurę w kilka minut bez wychodzenia z domu

– podkreśla Katarzyna Jedlińska, dyrektor generalny Campiri w Polsce.

Campiri będzie również działało na bazie własnej floty. Na razie dysponuje 15 autami, ale w sezonie ich liczba ma się zwiększyć do 70.

REKLAMA

Z naszego doświadczenia wynika, że nawet 10 proc. osób, które zaczynają przygodę z kamperem, postanawia go kupić. W Campiri dajemy i taką możliwość. Może to być pojazd zarówno z naszej floty, jak i od prywatnego właściciela, jeśli ten będzie zainteresowany sprzedażą

– tłumaczy Jedlińska.

Na wiosnę platforma ma ruszyć z pełnym impetem i dać możliwość rezerwacji miejsca kempingowego, aby móc zaplanować całą podróż w jednym miejscu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA