REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

Brand24 wrzuca wyższy bieg. Debiut na GPW, miliony z Brukseli, sztuczna inteligencja…

Brand24 Michała Sadowskiego (na zdj.) idzie jak burza. We wtorek jako siódma spółka w tym roku zadebiutowała na GPW, stając się 429. podmiotem notowanym na Rynku Głównym. Dzień wcześniej spółka podała, że otrzymała z UE 3,8 mln zł na rozwój produktu. Po kryzysie wywołanym przez publikacje amerykańskiego Business Insidera nie ma już śladu.

11.05.2021
11:25
Brand24 wrzuca wyższy bieg. Debiut na GPW, miliony z Brukseli,  sztuczna inteligencja…
REKLAMA

Akcje Brand24 zadebiutowały na rynku głównym Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, zyskując na otwarciu 3,13 proc. Za jeden papier płacono 33 zł.

REKLAMA
 class="wp-image-1430479"
Źródło: Stooq.pl

Główny parkiet to dla nas naturalny krok w rozwoju spółki. To był dla nas w zasadzie główny plan od dnia zero, od debiutu na NewConnect

– powiedział we wtorek Michał Sadowski, CEO Brand24.

3,8 mln zł na sztuczną inteligencję dla Brand24

W przeddzień debiutu na Rynku Głównym GPW spółka poinformowała, że otrzyma 3,8 mln zł z funduszy unijnych (całkowita wartość projektu: ok. 6,4 mln zł) na rozwój sztandarowego produktu. Brand24 planuje zaprząc sztuczną inteligencję, by ta od razu zajmowała się interpretacją pozyskanych w sieci danych.

Transformacja ma polegać na przejściu od narzędzia dostarczającego wzmianki internetowe w kierunku produktu zapewniającego interpretację tego, co o marce napisane jest w sieci

– wyjaśniła spółka w komunikacie.

Piotr Wierzejewski, członek zarządu i CTO Brand24, wskazuje, że
do zbudowania takiej technologii potrzebne są sprawny system indeksowania treści internetowych, algorytmy sztucznej inteligencji działające na semantyce tekstu pisanego oraz dziedzinowa wiedza z zakresu monitoringu marki w sieci.

Po 10 latach, mając już skuteczny mechanizm indeksowania i dogłębną wiedzę dziedzinową, wykonujemy kolejny krok i przystępujemy do budowy algorytmów potrafiących interpretować treści pojawiające się na temat marek naszych klientów

– zapowiada.

Krzysztof Rajda, Head of R&D Brand24, przekonuje, że problem wielojęzykowej analizy tekstu, budowa modeli analizujących dane multimodalne są aktualnie jednym z najciekawszych i najbardziej rozwojowych kierunków badań nad sztuczną inteligencją i pozwolą nam rozbudować produkt w obszarach bardzo istotnych dla klientów.

Brand24 jest właścicielem autorskiego narzędzia do monitorowania treści w internecie i ochrony reputacji. Narzędzie sprzedawane globalnie w modelu SaaS (ang. Software as a Service).

Oprócz monitoringu mediów internetowych spółka oferuje rozszerzone analizy i raporty opracowywane na zamówienie klientów, którzy oczekują dostarczenia produktu bardziej zaawansowanego, który zawiera przetworzone już dane w postaci gotowych wniosków i rekomendacji.

Pozwalają one obiektywnie oceniać efekty działań marketingowych oraz porównywać skuteczność z benchmarkiem rynkowym oraz bezpośrednią konkurencją.

– wyjaśnia spółka.

Wdrożenie sztucznej inteligencji znacząco przyspieszy przygotowanie szczegółowych informacji.

Po problemach z 2019 r. nie ma już śladu0

Z usług Brand24 korzysta obecnie 3610 firm. Pod koniec 2020 r., gdy było ich 3470, spółka informowała, że pozwoli jej to osiągnąć rentowność netto w ujęciu kwartalnym po kryzysie wywołanym zarzutami amerykańskiego Business Insidera, że zbiera i przetwarza dane z Instagrama z naruszeniem regulaminu tego serwisu.

Michał Sadowski przekonywał wtedy, że to nieporozumienie, ale jego konta prywatne i firmowe na Facebooku i Instagramie zostały zablokowane, a Brand24 musiał wyłączyć monitoring obu serwisów, co wywołało odpływ klientów.

REKLAMA

W marcu 202o r. firma poinformowała o zawarciu porozumienia z Facebookiem i przywróceniu monitoringu postów na FB i Instagramie.

W ostatnich miesiącach zmierzyliśmy się z najtrudniejszym wyzwaniem biznesowym w historii spółki. Efekty będziemy odczuwać jeszcze przez jakiś czas, chociaż liczymy, że najgorsze mamy już za sobą. Niemniej udowodniliśmy, że dla wielu klientów Brand24 jest cennym narzędziem, nawet gdy zmienia się dostępność analizowanych danych

– powiedział wtedy Sadowski.
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA