REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Jeszcze chwila i zabraknie cementu. Budowlanka i inwestycje zagrożone

Rząd zaspał kryzys węglowy i nie zareagował na czas. W efekcie opał już teraz jest bardzo drogi i do tego trudno dostępny. Polacy, szukający, gdzie się tylko da oszczędności, pewnie zimą będą palić, co im trafi do rąk. A że obecna władza nigdy za bardzo w walkę ze smogiem nie wierzyła, to i teraz niezbyt przejmuje się taką perspektywą. Gorzej, jak węgla zabraknie nie dla gospodarstw domowych, ale dla przemysłu. Wtedy PR-owe sztuczki premiera już nie wystarczą. Okazuje się, że właśnie powoli mamy do czynienia z taką sytuacją, a najbardziej na węglowy deficyt narzekają cementownie.

09.08.2022
13:53
Jeszcze chwila i zabraknie cementu. Budowlanka i inwestycje zagrożone
REKLAMA

To nie żarty - grozi nam poważny zastój w sektorze budowlanym, co tylko pogłębi obecne kłopoty gospodarcze. A wszystko przez brak węgla w cementowaniach, który cały czas stanowi ok. 10 proc. surowca używanego do wytworzenia ciepła w piecu cementowym. Zgromadzone zapasy opału pozwalają na pracę cementowni mniej więcej do końca września. A co potem? 

REKLAMA

W obecnej sytuacji nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jak możemy temu zaradzić, póki co jedynym rozwiązaniem pozostaje poszukiwanie węgla poza kontynentem. Dlatego trzeba mieć na uwadze wysokie koszty sprowadzenia tego paliwa spoza Polski oraz to, że będą one skutkować wzrostem kosztów produkcji - przekonuje w rozmowie z Bizblog.pl Mateusz Piotrowski, dyrektor Komunikacji i Relacji Zewnętrznych w Lafarge Polska.

Węgiel niezbędny w produkcji cementu

Okazuje się, że węgla nie ma nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Mateusz Piotrowski przyznaje, że branża ma duży problem z jego pozyskaniem. I musi niekiedy przepłacać, żeby utrzymać się na biznesowej powierzchni.

Poszukujemy węgla na całym świecie, żeby utrzymać naszą produkcję - nie ukrywa Piotrowski.

Dzisiaj bez węgla produkcja cementu jest niemożliwa. Np. cementownie Lafarge obecnie wykorzystują średnio ponad 80 proc. paliw alternatywnych, ale i tak resztę stanowi węgiel do wytworzenia odpowiedniego ciepła w piecu cementowym. Eksperci przekonują, że nie ma jeszcze dostępnej technologii pozwalającej na całkowite wyeliminowanie węgla z procesu wytwarzania ciepła o temperaturze blisko 2000 st. Celsjusza. 

Dlatego jest on niezbędny do utrzymywania produkcji - stopienia skały wapiennej i wytwarzania klinkieru - podstawowego surowca do produkcji cementu - utrzymuje reprezentant Lafarge Polska.

Rząd pomoże polskiemu cementowi rekompensatami?

Szacuje się, że w ciągu roku polski przemysł cementowy wykorzystuje ok. 570 tys. ton węgla kamiennego. To ok. 1 proc. krajowego zużycia. Obecnie węglowe magazyny w cementowniach mają świecić pustkami, a zapotrzebowanie do końca roku określane jest na 200-250 tys. ton.

Pora podjąć działania, które nie pozwolą na spełnienie się najczarniejszego scenariusza. Jeżeli węgla rzeczywiście by brakło - trzeba wygaszać będzie piece cementowe. W ilu - tego jeszcze nie wiadomo, instalacjach. To będzie jednak oznaczać brak produkcji cementu - stwierdził na antenie Biznes24 Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu.

Polska budowlanka i cały przemysł mogą za chwilę sporo oberwać przez brak węgla. Nic więc dziwnego, że posłowie z Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Przemysłu Cementowego w Polsce chcą wpisać przemysł cementowy na listę przedsięwzięć energochłonnych, co pozwoliłoby ubiegać się o rekompensaty kosztów pośrednich, w tym także energii elektrycznej.

REKLAMA

Sytuacja na rynku energii jest coraz bardziej dramatyczna. Ceny energii proponowane odbiorcom w kontraktach na 2023 r. są kilkukrotnie wyższe od dotychczasowych i sięgają 1,3 tys. zł za MWh. Dla porównania, średnia cena sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym w 2021 r. w wynosiła poniżej 300 zł, a w I kwartale 2022 r. – poniżej 500 zł za MWh - uważa Krzysztof Kieres.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA