Biedronka wścieknie się na NBP. Przez osłabianie złotego straciła setki milionów euro
Prezes Glapiński czuwa, by polski złoty w trakcie pandemii nie stał się zbyt pożądaną walutą. NBP ma w tym oczywiście swój interes (a nawet kilka), ale jego polityka uderza w zagraniczne firmy, które raportują w centrali swoje zyski w euro. Jednym z większych stratnych jest właściciel Biedronki, Jeronimo Martins.
Silniejszy złoty nie jest korzystny dla gospodarki i oddziaływał w kierunku przeciwnym do polityki pieniężnej banku
– tłumaczył niedawno szef NBP Adam Glapiński
Bank Centralny interweniował w grudniu w celu osłabienia złotówki, zapewnił też, że temat podnoszenia stóp procentowych nie istnieje. NBP. Glapiński przyznał też, że NBP bacznie obserwuje notowania walut i w przypadku umacniania się złotówki jest gotowy interweniować po raz kolejny.
NBP korzysta, Biedronka traci
Taka sytuacja opłaca się bankowi z co najmniej dwóch powodów. Oficjalnie, tłumaczy NBP, chodzi o wspieranie polskich eksporterów. Tańsza złotówka to tańszy towar dla kontrahentów zarabiających w euro. Nieoficjalnie, bank centralny zwiększa też wartość swoich rezerw w walutach obcych. Potem może je zostawić na gorsze czasy albo wpłacić w do budżetu.
Praktyka pokazuje, że w ostatnich latach NBP hojnie dorzuca pieniądze do państwowej kiesy, łatając nieco dziurę budżetową. W trudnym covidowym roku, prawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest nawet większe.
Nie wszystkim się to jednak podoba. Ofiarą padną na pewno turyści, którzy postanowią ruszyć w wakacje za granicę, a tych wbrew pozorom w 2021 r. może być całkiem sporo. Na politykę NBP mogą też narzekać firmy, które swój całoroczny zysk rozliczają w kraju macierzystym. Jedną z większych „ofiar” działań NBP jest Biedronka.
Polska część imperium Jeronimo Martins jest zdecydowanie największym klejnotem w koronie. W 2020 r. konsumenci zostawili w Biedronkach 13,5 mld euro, czyli prawie trzy czwarte całkowitych przychodów portugalskiej grupy. W ostatnim kwartale JM zarobiło na czysto 93 mln euro, o 25 proc. mniej niż rok wcześniej.
Pół miliarda w plecy
W rozmowie z „Wiadomościami Handlowymi” Piotr Bogusz, analityk Domu Maklerskiego mBank tłumaczy jednak, że na spadek zysków miały wpływ wahania kursów walutowych. Ekspert wskazuje, że dynamika wyników finansowych osiągnięta przez Biedronkę różni się znacząco w momencie przewalutowania ich ze złotówek na europejską walutę. W przypadku tej drugiej jest bowiem niższa o 3,5 p.p.
Bogusz dodaje, że wyliczenie dokładnych strat jest bardzo trudne, bo wyniki Biedronki są przeliczane po bieżących kursach, a nie po kursie zamknięcia kwartału. Według jego szacunków sprzedaż Jeronimo Martins spadła przez wahania złotówki o 466 mln euro.
