REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy

Przykra niespodzianka dla klientów? Biedronka tłumaczy, co się stało w jej sklepach z cenami

Biedronka odpiera zarzuty w sprawie podwyżek cen tuż przed czasowym zwolnieniem żywności z podatku VAT. Przekonuje, że takie zmiany w handlu detalicznym to normalna praktyka. Zwłaszcza na początku roku.

25.01.2022
12:58
biedronka kaucja
REKLAMA

Co się stało w Biedronce? Od lat znana jest praktyka sklepów, które w związku z szaleństwem zakupowym, jak na przykład w Black Friday, przygotowują na klientów specjalnie skonstruowaną pułapkę. Jej mechanizm jest banalnie prosty. Chodzi o to, żeby zaoferować możliwy największy rabat, bijący konsumenta po oczach z każdej strony. W konsekwencji towar jest w tej samej cenie albo wyższej, co pierwotnie i o jakiejkolwiek promocji nie może być mowy.

REKLAMA

Zdaniem niektórych z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w Biedronce. Nie jest tajemnicą, że w ramach rządowej tarczy antyinflacyjnej od 1 lutego nie będzie naliczany podatek VAT na żywność. W ten sposób ceny w sklepach mają nieco się obniżyć. Ale ekonomista Rafał Mundry zauważył, że wcześniej sieć Biedronka postanowiła ceny artykułów podnieść. 

Cześć sklepów może bardziej podnosić teraz ceny produktów spożywczych, skoro od lutego mają ruszyć kontrole sprawdzające obniżkę VAT-u z 5% do 0. Przykładowo coś kosztowało 10 zł. Cena wzrośnie teraz do 11 zł więc cenę obniży się w lutym, ale już z tego wyższego poziomu - tłumaczy Alicja Defratyka, ekonomistka, autorka projektu ciekaweliczby.pl.

Biedronka: zmiany w cenach są normalną praktyką

Sieć odpiera te zarzuty, przekonując, że mamy do czynienia ze standardową praktyką. Aleksandra Tabaczyńska, specjalistka ds. komunikacji korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska S.A., twierdzi że regularne zmiany cen w cyklach tygodniowych są normalną praktyką w handlu detalicznym, tym bardziej na początku roku. Jak przekonuje: sieć i tak dwoiła się i troiła, żeby jak najdłużej chronić swoich klientów przed wyższymi cenami.

Niestety, realia rynkowe doprowadziły do sytuacji, w której zmiany cen niektórych produktów stały się nieuniknione – tłumaczy Aleksandra Tabaczyńska.

O tym, że to wyjście naprzeciw nadchodzącym coraz większymi krokami zwolnieniom z podatku VAT – nie wspomina ani słowem. Zwraca za to uwagę, że Biedronka zachowuje swoją konkurencyjność cenową w porównaniu z ofertami innych sieci, co najlepiej widać w niezależnych koszykach cenowych.

Klienci Biedronki aktywnie korzystają również z cyklicznych ofert promocyjnych. Tylko w ubiegłym tygodniu użytkownicy karty Moja Biedronka zaoszczędzili ponad 150 milionów złotych dzięki korzystaniu z akcji rabatowych – przypomina Tabaczyńska.

Stare ceny już nie wrócą na półki

Rafał Mundry zwraca z kolei uwagę, że obecne podwyżki cen żywności w sieci Biedronka wynoszą ok. 10 proc. i są wyższe od planowanej obniżki podatku VAT, który na żywność w zdecydowanej większości wynosi 5 proc. 

REKLAMA

W efekcie stare niższe ceny już nie wrócą. Pomimo obniżki VAT i tak będzie drożej – przewiduje ekonomista.

W niektórych przypadkach będzie znacznie drożej. Np. jeżeli chodzi o herbatę naliczany jest podatek VAT w wysokości 23 proc. I ten po 1 lutym nie będzie w ogóle obniżony. A w sieci Biedronka herbata Lipton i tak zdrożała z 13,79 do 14,99 zł (8,7 proc.).

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA