REKLAMA
  1. bizblog
  2. Transport

Zmiany w Autopay. Teraz apką zapłacisz za autostrady państwowe. I wyższą karę, jeśli nie masz biletu

Wszystko jest już zintegrowane i połączone. Dzięki temu już od 1 grudnia przejazd po państwowych odcinkach autostrad A2 i A4 będzie można opłacić aplikacją Autopay. To kolejna metoda, która zastąpi tradycyjne punkty poboru opłat.

22.11.2021
11:05
autopay-aplikacja-autostrada
REKLAMA

Integracja e-Toll z aplikacją Autopay zakończona. Tym samym od 1 grudnia już nie tylko kierowcy pojazdów ciężkich, ale też lekkich i klienci indywidualni będą mogli za przejazd autostradą zapłacić tą aplikacją. To zaś oznacza, że ze wszystkich bramek na płatnych odcinkach państwowych autostrad A2 Konin – Stryków oraz A4 Wrocław – Sośnica, znikną punkty poboru opłat. Trzeba będzie albo wykupić bilet autostradowy albo skorzystać z aplikacji e-Toll albo od teraz też aplikacji Autopay. Ruch będzie odbywał się na zasadach free flow, a odpowiedni bilet należy wykupić każdorazowo przed wjazdem na autostradę - czytamy na stronie Autopay.

REKLAMA

Oddajemy w ręce kierowców jedyne na rynku rozwiązanie łączące e-TOLL i videotolling, dzięki któremu mogą korzystać z automatycznych płatności na niemal każdym odcinku płatnej drogi w Polsce. To również jedyne rozwiązanie na rynku, które umożliwia szybkie i bezproblemowe przejście z viaTOLL na e-TOLL – dosłownie z dnia na dzień - przekonuje Robert Mikoś, Product Manager w Autopay.

Autopay – jak to działa?

Co trzeba zrobić, żeby w pełni korzystać z aplikacji Autopay niezależnie od tego, czy chodzi o państwowy czy prywatny odcinek autostrady? Pierwszy, niezbędny krok to rejestracja w systemie Autopay. Trzeba podać adres e-mail, nr telefonu, informacje dotyczące pojazdu (marka, nr rejestracyjny) i wybrać jeszcze sposób płatności (kartą debetową lub kredytową). Aplikacja Autopay następnie pozwoli nam wybrać te odcinki autostrad, za przejazd którymi opłaty pobierane będą automatycznie. 

Po uruchomieniu aplikacja sczytuje położenie pojazdu, korzystając z danych GPS, przy czym twórcy Autopay obiecują, że zdobyta w ten sposób lokalizacja nie jest ani przekazywana ani przechowywana. Korzystając z aplikacji i wjeżdżając na AmberOne Autostradę A1 (płatny odcinek Toruń-Gdańsk) należy kierować się do bramek oznaczonych symbolem AmberGO, natomiast na autostradzie A4 Katowice - Kraków na bramki oznaczonych znakiem czarnej kamery na żółtym tle. System rozpozna rejestrację pojazdu i podniesie szlaban. Podobny mechanizm zadziała przy zjeździe autostrady. System Autopay też to wykryje i skasuje odpowiednią kwotę z podpiętej do niego karty płatniczej. Nie trzeba wciskać żadnego przycisku startu czy stopu. Wystarczy, że aplikacja Autopay jest włączona i działa w tle.

Wyższa kara za brak biletu na autostradzie

REKLAMA

Aplikacja Autopay pozwoli też na zakup biletu na autostradę, który będzie można również nabyć na stacjach paliw i na autostradowych miejscach obsługi pasażerów. Przy jego wykupie, oprócz informacji identyfikujących pojazd i o konkretnym odcinku autostrady, trzeba dodatkowo wskazać datę i godzinę - kiedy ów bilet będzie obowiązywać. Ma być ważny przez 48 godzin, a jeżeli nie będzie wykorzystany - będzie można uzyskać za niego zwrot. Tak przynajmniej wynika z projektu rozporządzenia. 

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce też wyższych kar za poruszanie się po autostradzie bez obowiązkowej opłaty albo z zakrytymi lub przesłoniętymi tablicami rejestracyjnymi, które utrudniają identyfikację pojazdu. Do tej pory takie przewinienie drogowe kosztowało 50 zł, ale ma być znacznie drożej, bo 500 zł. A co w przypadku kłopotów z aplikacją? Jeżeli dojdzie do utraty sygnału GPS, należy jak najszybciej się zatrzymać w miejscu obsługi podróżnych albo zjechać najbliższym zjazdem. Inaczej też trzeba będzie zapłacić 500 zł kary. Chyba, że naliczoną w ten sposób należność za przejazd uiścimy w ciągu 3 dni.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA