REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Politycy wszystko potrafią spaprać. Polska zbrojeniówka padnie ofiarą konfliktu dwóch ministrów?

W ciągu kilku miesięcy powstać ma Agencja Uzbrojenia, która zajmie się zakupami dla wojska. Nowy urząd ma być kontrolowany przez MON. „Rzeczpospolita” spekuluje, że doszło do konfrontacji między szefem resortu obrony Mariuszem Błaszczakiem a wicepremierem i ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem. Ofiarą tego konfliktu mogą stać się polskie firmy z sektora obronnego.

21.11.2019
13:38
Politycy wszystko potrafią spaprać. Polska zbrojeniówka padnie ofiarą konfliktu dwóch ministrów?
REKLAMA

Celem Agencji Uzbrojenia ma być usprawnienie kontraktowania zakupów i broni. Obecne instytucje nie radzą sobie z liczbą operacji do wykonania i w efekcie niektóre inwestycje ulegają opóźnieniu. Wśród nich są ważne dla polskiego wojska kontrakty na dostawy śmigłowców uderzeniowych czy okrętów podwodnych.

REKLAMA

Mariusz Błaszczak zapowiadał uchwalenie nowej ustawy jeszcze w ubiegłym roku.

Konflikt Błaszczaka i Sasina

Jak pisze „Rzeczpospolita”, nieoficjalnie mówi się o tym, że otoczenie szefa MON, Mariusza Błaszczaka, nie chce dopuścić kierującego Ministerstwem Aktywów Państwowych wicepremiera Jacka Sasina do zarządzania nową agencją. Chce się tym zająć Ministerstwo Obrony Narodowej.

Marek Kozubal z „Rzeczpospolitej" uważa, że sama koncepcja Agencji Uzbrojenia jest dobra i taka instytucja jest potrzebna, ale w praktyce może doprowadzić do korupcji i nadużyć.

Jeśli trzonem nowej Agencji Uzbrojenia będzie Polska Grupa Zbrojeniowa, może dojść do konfliktu interesów. A siła polskiej zbrojeniówki oparta jest też na firmach prywatnych i podmiotach zagranicznych.

– czytamy w „Rz”.

Zdaniem gazety w struktury Agencji wejdzie tylko PGZ, a spółki, należące do koncernu, będą działać samodzielnie pod kontrolą MON.

Zamianę skomentował dla „Rzeczpospolitej” Andrzej Kiński, szef zespołu badań i analiz militarnych, redaktor naczelny magazynu branżowego „Wojsko i Technika”:

Domyślam się, że celem reformy jest utrzymanie nadzoru właścicielskiego nad państwowymi firmami zbrojeniowymi w MON. To uzasadnione, bo przemysł obronny ma jednak swoją specyfikę i wiele argumentów przemawia za tym, by sektor kontrolował minister obrony. Potrzebne jest też koordynowanie działalności spółek, więc domyślam się, że po likwidacji PGZ to byłby główny cel przyszłej zintegrowanej Agencji Uzbrojenia.

Na łamach gazety ekspert zwraca także uwagę, że Agencja Uzbrojenia nie powinna skupiać się wyłącznie na zakupach sprzętu, ale także na koordynacji badań, prognozowaniu rozwoju techniki wojskowej czy badaniu rynku tak jak robi to francuska agencja Direction Generale de Armament. W Polsce ma jednak chodzić bardziej o sprawną koordynację wszelkich operacji, związanych z kupowaniem i wymianą sprzętu, a także rozwojem technologicznym.

Sektor obronny bez ekspertów

Nowo powstała instytucja nie zmodernizuje istniejącego systemu bez nowej ustawy. Zdaniem Filipa Seredyńskiego i Wojciecha Pawłuszko, ekspertów Warsaw Enterprise Institute, obowiązujące regulacje prawne nie wpływają pozytywnie na szybkość prowadzenia postępowań w sprawie udzielania zamówień istotnych dla obronności i bezpieczeństwa państwa.

Najczęściej stosowana ustawa Prawo zamówień publicznych, nie jest dostosowana do specyfiki sektora zbrojeniowego, a poszczególne procedury prowadzone przez komórki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej, dotyczące identyfikacji występowania przy danym zamówieniu podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa czy konieczności zastosowania offsetu, są długie i nieefektywne

– czytamy w „Koncepcji powołania Agencji Uzbrojenia"

Instytucje odpowiedzialne za nabywanie uzbrojenia mają chroniczne trudności w przyciąganiu kadry specjalistów o wysokich kompetencjach. Nie oferują bowiem ani konkurencyjnych wynagrodzeń, ani wystarczająco atrakcyjnej ścieżki rozwoju zawodowego

– wskazują eksperci WEI.

Powołanie Agencji Uzbrojenia przyczyni się do usprawnienia regulacji dotyczących procedur zakupowych. Ustanowi konkretną instytucję odpowiedzialną za prace badawczo-rozwojowe, cały cykl nabywania, użytkowania i wycofywania uzbrojenia, jego promocję na rynkach zagranicznych we współpracy z polskimi firmami zbrojeniowymi, rozwój przemysłu zbrojeniowego oraz współpracę przemysłową na bazie offsetu

– powiedział tvp.info Marcin Nowacki ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Przemysłu Obronnego.

Polska Grupa Zbrojeniowa powstała w 2013 r. i jest jednym z największych koncernów obronnych w Europie. W jej składzie znajduje się ponad 60 spółek, które łącznie osiągają roczny przychód na poziomie 5 mld zł. Grupa zajmuje się produkcją i modernizacją pojazdów, samolotów, śmigłowców i okrętów.

REKLAMA

Najnowsze w Bizblog.pl

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA