Porady

Zgubiłem dowód rejestracyjny i zmarnowałem masę czasu, więc opowiem wam, co trzeba wtedy zrobić

Porady 14.05.2021 414 interakcje

Zgubiłem dowód rejestracyjny i zmarnowałem masę czasu, więc opowiem wam, co trzeba wtedy zrobić

Piotr Barycki
Piotr Barycki14.05.2021
414 interakcje Dołącz do dyskusji

Zgubiłem niedawno dowód rejestracyjny, a żeby było jeszcze zabawniej – miałem ostatnie dni na zrobienie badania technicznego. Co należy w takim przypadku zrobić, a czego robić nie trzeba?

To nie jest zmyślona historia – naprawdę zapodziałem gdzieś dowód rejestracyjny mojego auta. Tzn. będę cały czas utrzymywał, że nie zgubiłem go, tylko położyłem gdzieś, żeby się nie zgubił, a teraz nie wiem po prostu, gdzie jest to miejsce, ale efekt końcowy był taki sam.

Jak się zorientowałem? Oczywiście szukając dowodu na potrzeby wykonania corocznego badania technicznego. W końcu przez całą resztę roku nie był mi potrzebny, więc nie monitorowałem jego położenia.

No i klops – panika w oczach, co teraz? Jako że udało mi się wszystko załatwić i zdążyć z zapasem na badanie techniczne, podzielę się tym, czego udało mi się dowiedzieć i potwierdzić, że jest prawdą.

Zgubiony dowód rejestracyjny – czy trzeba to zgłaszać na policję?

Nie, o ile nie podejrzewamy, że został nam skradziony. W moim przypadku w grę wchodziło zwykłe zgubienie, więc niczego nie musiałem zgłaszać.

Natomiast w oświadczeniu składanym w urzędzie musiałem napisać, że dowód rejestracyjny zgubiłem, nie wiem gdzie jest, bardzo mi przykro, szukałem, ale nic z tego nie wyszło. Plus musiałem podać datę, kiedy zorientowałem się o stracie i podpisać się jakieś 17 razy.

Badanie techniczne bez dowodu rejestracyjnego – da się?

Nie będę tej informacji zostawiał na koniec, bo sam chciałbym ją kilka dni temu znaleźć w górnej części tekstu:

Tak, można zrobić badanie techniczne, nie mając w ręce dowodu rejestracyjnego. Tę informację udało mi się potwierdzić zarówno w urzędzie, jak i w stacji kontroli pojazdów, gdzie wykonywałem – aczkolwiek już z tymczasowym dowodem – badanie techniczne.

Trzeba mieć jednak jakiś dokument, który potwierdzi tożsamość naszego pojazdu, czyli Kartę Pojazdu. Jeśli nie mamy ani jej, ani dowodu rejestracyjnego, a ważność badań zaraz się kończy, to mamy spory problem.

Zgubiony dowód rejestracyjny – skąd wziąć nowy?

Odpowiedź jest prosta – z urzędu. W skrócie wygląda to prosto: wypełniamy wniosek, składamy go, okazując przy okazji dowód osobisty, pozytywny wynik badań technicznych i kartę pojazdu, dostajemy (jeśli wyrazimy taką chęć) pozwolenie czasowe, a potem za jakiś czas odbieramy już pełną wersję dowodu rejestracyjnego.

Koszty? Zależy od urzędu, ale wydanie wtórnika dowodu rejestracyjnego to w większości przypadków około 55-75 zł, natomiast za pozwolenie czasowe trzeba zapłacić przeważnie niecałe 19 zł. Podobną kwotę trzeba też zapłacić za pełnomocnictwo – wniosku nie musi osobiście składać właściciel. Jeśli jest więcej niż jeden właściciel – wszyscy muszą udzielić pełnomocnictwa i o dziwo wszyscy muszą złożyć oświadczenie, że dowód zgubili.

Pozwolenie czasowe dostajemy od ręki, ale na pełną wersję dokumentu trzeba będzie trochę poczekać.

I w sumie to tyle roboty. Potrzebujemy więc (przynajmniej w przypadku wrocławskim):

  • Karty Pojazdu
  • dowodu osobistego
  • oświadczenia o utracie dokumentu
  • pełnomocnictwa (jeśli nie składamy wniosku osobiście)
  • potwierdzenie pozytywnego wyniku badań technicznych
  • wniosku

Co ciekawe, w niektórych urzędach przy zgubieniu dowodu wymagane jest okazanie dodatkowo… tablic rejestracyjnych. Serio.

Na co się przygotować?

Na to, że o duplikat wnioskuje się w tym samym miejscu, w którym wnioskuje się o rejestrację pojazdu. Tak, będziemy stali w tych samych gigantycznych kolejkach (przynajmniej we Wrocławiu).

Zarezerwujcie sobie odpowiednio dużo czasu albo skorzystajcie z systemu rezerwacji, o ile będą jakieś terminy.

Nie mam potwierdzenia pozytywnego wyniku badań technicznych – co teraz?

Można się kłócić w urzędzie, że to wszystko jest w systemie (co jest prawdą). Można też zachować dokument z przeglądu i okazać go przy składaniu wniosku. A jeśli go zgubiliśmy i nie chcemy się kłócić – musimy podjechać do stacji kontroli pojazdów, w której robiliśmy przegląd i poprosić o duplikat. Ja swój dostałem od ręki i całkowicie nieodpłatnie.

Jeśli nie zdążymy do urzędu przed końcem ważności dotychczasowych badań technicznych – lepiej pojedźmy na nie z samą Kartą Pojazdu, bo w przeciwnym razie wtórnika po prostu nie dostaniemy.

Zgubiony dowód rejestracyjny – czy można zamówić wtórnik online?

Nie. Co jest dla mnie jakimś kompletnym absurdem.

Na dobrą sprawę wszystkie informacje są w systemie. Ba, można się nawet zalogować przez Profil Zaufany na konto naszego pojazdu i tam będą absolutnie wszystkie dane. Włącznie z terminem ostatniego badania, osobą, która robiła ten przegląd, stanem licznika, właścicielem, współwłaścicielami – no po prostu wszystko. Co z kolei prowadzi do pytania: po jakiego diabła jest w ogóle dowód rejestracyjny, przy założeniu, że poruszamy się tylko po kraju?

W każdym razie jednak nie ma niestety internetowej opcji zamówienia wtórnika. Trzeba lecieć do urzędu, odstać swoje w jednej z najgorszych kolejek, a wcześniej drukować niepotrzebne papierzyska i składać konkretny stosik w okienku.

Bez sensu, ale chyba nic nie da się na to poradzić. Może poza tym, że nie opłaca się gubić dowodu rejestracyjnego, szczególnie tuż przed końcem ważności badania technicznego…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać