Felietony

I już złapałem gumę w elektrycznej hulajnodze Xiaomi. Wymiana dętki nie ma sensu

Felietony 27.03.2019 109 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 27.03.2019

I już złapałem gumę w elektrycznej hulajnodze Xiaomi. Wymiana dętki nie ma sensu

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski27.03.2019
109 interakcji Dołącz do dyskusji

No i stało się. Ledwo napisałem recenzję elektrycznej hulajnogi Xiaomi Mijia M365, gdzie wspominałem że „jeszcze nie złapałem gumy” i oczywiście zaraz później…

Moja recenzja M365 została dobrze przyjęta, opisywano ją nawet w popularnym radiu jako przykład ciekawego i nieszablonowego opisu równie ciekawego pojazdu. Kupując M365 liczyłem się z tym, że ogumienie, a właściwie dętki są słabą stroną tej hulajnogi. Liczyłem, że ten problem będzie mnie omijać jak najdłużej i rzeczywiście udało się przejechać ok. 500 km. A potem…

Na szczęście flak trafił się z tyłu

Dałem radę więc dojechać do domu, choć nie bez trudu. Kiedy jedzie się na samej oponie, zasięg spada w tempie wręcz niewiarygodnym. Zanim jednak dojechałem, byłem w 3 wulkanizacjach i dwóch sklepach rowerowych. Wszyscy odmówili załatania dętki, twierdząc że „nie łatają dętek” bo „puści i pan przyjdzie z reklamacją”. Próżno było tłumaczyć, że chodzi mi tylko o dojechanie do domu i żadna reklamacja mnie nie interesuje, nie chcę nawet paragonu – nie i koniec. To taka ciekawostka w razie gdybyście mieli kiedyś awarię w trasie. To, co niegdyś było normalną rzeczą, czyli warsztaty świadczące usługi dla ludności w razie potrzeby, to już przeszłość. Wulkanizacja samochodowa zajmuje się zmianą opon w autach flotowych i trzeba się umawiać na 2 tygodnie naprzód, a serwisy rowerowe mogą ewentualnie sprzedać ci dętkę, tyle że na pewno nie w rozmiarze do hulajnogi. Mogą ją nawet wymienić, ale „na pewno nie dziś”.

xiaomi mijia m365 opinie
Ten panel z czerwonym paskiem jest tak naprawdę po nic.

Po dotoczeniu się do domu rozłożyłem wszystko na kawałki

Nie jest to bardzo trudne. Chociaż zupełnie nie wiem, po co są te plastikowe osłony po bokach hulajnogi. Panele przykręcone na dwie śrubki służą wyłącznie do przykrycia innych śrub, tzn. mocujących tylne koło. Zdemontowałem zacisk hamulcowy i zdjąłem koło. Następnie za pomocą łyżki do opon pozbyłem się opony (co było trudne) i wyjąłem przebitą dętkę. Do tego momentu wszystko szło świetnie.

xiaomi m365 dętka

Następnie sprawdziłem, ile kosztuje taka dętka. Tak 45-55 zł. Za dętkę. Za dętkę, która według wszelkich komentarzy na grupach hulajnogowych i pod youtube’owymi tutorialami przebije się znowu po kilkudziesięciu kilometrach, ponieważ problemem jest sama konstrukcja opony. Brzegi opony wbijają się w dętkę i powodują jej przebicie. Obejrzałem je szczegółowo, rzeczywiście są silnie poprzecierane. Pewnie można byłoby dobrać tańszą dętkę z wózka dziecięcego, ale jej wytrzymałość obstawiam nisko.

xiaomi m365 dętka

Wymiana nie ma sensu

Trzeba było poradzić sobie inaczej. Na szczęście już pojawiła się sensowniejsza opcja: opony lane. Cięższe, ale zupełnie odporne na przebicie. Opona – 89 zł, czyli tylko dwa razy drożej niż dętka. Zakładasz i masz spokój, bo nie ma się co przebić. Fajnie, że niezależne firmy w takim tempie opanowały poprawienie ewidentnego błędu konstrukcyjnego Chińczyków. Na oponę czekam, ma do mnie przyjść z Allegro. Sprzedający straszy, że zakładanie to bardzo trudna sztuka. Ponoć niektórzy trzymają koło w zamrażalniku, a oponę podgrzewają w mikrofali, żeby jedno się skurczyło, a drugie rozszerzyło. Ja mam zamiar po prostu użyć maszyny wulkanizacyjnej w zakładzie, który wymienia opony w skuterach. Ciekawe, czy też mnie pogonią, że „nie świadczą takich usług”. Może będę musiał kupić nie tylko oponę, ale i kuchenkę mikrofalową.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać