Wzrosły dopłaty do samochodów elektrycznych. Za zachodnią granicą

Rządowe dofinansowanie do samochodu elektrycznego może wynieść prawie 26 000 złotych. Nie u nas, to w Niemczech wzrosły dopłaty.

Oczekując w napięcie na polskie dopłaty do samochodów elektrycznych na pewno zastanawiacie się, jak to jest u Niemców. Czy ich woda w kranie jest cieplejsza?

Owszem, jest. Robi się nawet całkiem gorąca, bo niemieckie rządowe dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych właśnie znacznie wzrosły.

25 600 zł rządowej dopłaty

To już oficjalne. Po uzyskaniu zgody Komisji Europejskiej, rząd federalny opublikował wytyczne dotyczące dofinansowania. Niemcy, którzy wstrzymali swą decyzję zakupową wyczekując wyższego dofinansowania, będą zadowoleni.

Dla samochodów całkowicie elektrycznych, w cenie poniżej 40 000 euro netto (blisko 180 000 zł), przewidziano wzrost dopłat z 4 000 na 6 000 euro (blisko 26 000 zł). W przypadku samochodów wartych maksymalnie 65 000 euro (256 000 zł), dotacja wyniesie 5 000 euro (ponad 21 000 zł). Więcej niż 65 000 euro dofinansowany samochód elektryczny kosztować nie może.

Wciąż dotowane będą hybrydy typu plug-in, które u nas z systemu dotacji mają być wyłączone. Dofinansowanie wzrośnie z 3 000 euro (13 000 zł) do 4 500 euro (19 000 zł), dla samochodów kupionych za mniej niż 40 000 euro. PHEV-y w cenie wyższej niż 40 000 euro, a tańsze niż 65 000 euro, otrzymają podwyżkę dofinansowania do 3 750 euro (16 000 zł), zamiast zapowiadanej do 4 000 euro.

To nie jedyna dobra wiadomość

Dopłaty będą działać wstecz. Ci, którzy woleli nie czekać na oficjalne potwierdzenie dopłat i samochód kupili już wcześniej, również mogą się na dofinansowanie załapać.

Ogłoszono, iż samochody zarejestrowane po 4 listopada 2019 roku, również mogą aplikować o dopłatę według nowych stawek. Wcześniejsze zakupy, mogą zostać dofinansowane według poprzednio obowiązujących limitów.

Dodatkowo, można otrzymać dofinansowanie w wysokości 100 euro, na zakup systemu dźwiękowego ostrzegającego o nadjeżdżającym pojeździe elektrycznym. I to jeszcze nie jest koniec dobrych wiadomości.

Także samochody używane

Samochód nie musi być fabrycznie nowy, by na dopłatę się załapać. Dopuszczony jest także udział samochodów powtórnie rejestrowanych, ale od daty pierwszej rejestracji nie może upłynąć więcej niż 12 miesięcy. Samochód nie może mieć też więcej niż 15 000 kilometrów przebiegu. Oczywiście, jego pierwszy zakup nie może być już wcześniej dofinansowany z rządowych pieniędzy, nie tylko niemieckich, ale w żadnym kraju Unii Europejskiej.

Ile pieniędzy Niemcy przeznaczyli na dopłaty?

Przyjęta dyrektywa ma obowiązywać do końca 2025 roku lub do momentu wyczerpania się środków finansowych. A te wcale nie muszą się skończyć szybko.

Niemiecki rząd przeznaczył na dofinansowania 2 miliardy euro, co stanowi obecnie równowartość około 8,5 miliarda złotych. W niemieckim systemie dopłat uczestniczą też producenci samochodów. W Polsce ich udział nie był przewidziany, różnic jest więcej.

System inny niż w Polsce

Kwoty dofinansowania to nie jedyna różnica. W Polsce wszyscy już wyczekiwali dofinansowania na poziomie 37 000 złotych. Teraz strona rządowa mówi, że jest to kwota zbyt duża i realnie powinna być o wiele mniejsza. Zapewne będzie mniejsza niż ta niemiecka, podobnie jak niższa jest maksymalna cena zakupu nowego elektrycznego samochodu.

Oczywiście, kluczowa różnica w stosunku do naszego systemu dopłat jest taka, że niemiecki system istnieje, a nasz nie. Elektryczny samochód w Niemczech można wziąć w leasing, taka forma finansowania nie jest u nas dopuszczana, gdy chce się pozyskać rządową dopłatę. A jest to bardzo popularna forma finansowania zakupu nowego pojazdu.

Niemcom pozostaje przejrzeć listę samochodów elektrycznych i hybrydowych, które mogą zostać objęte dofinansowaniem. Spragnieni elektromobilności Polacy mogą włączyć odkurzacz i pojeździć na nim okrakiem po salonie.

Przez niemiecki system dopłat przeszło do tej pory 173 841 wniosków. Przez polski system przeszło zero. Dobrze idzie.