Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Jak przechodzić przez wyspę – krótki poradnik dla pieszych (i kierowców)

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 05.01.2022 143 interakcje

Jak przechodzić przez wyspę – krótki poradnik dla pieszych (i kierowców)

Piotr Barycki
Piotr Barycki05.01.2022
143 interakcje Dołącz do dyskusji

Jedno przejście? Dwa przejścia? Jak sobie radzić tam, gdzie pojawia się wysepka dla pieszych i co zmieniły nowe przepisy?

Zacznijmy może od tego, dlaczego zdjęcie tytułowe przedstawia element infrastruktury niezgodny z przepisami i do tego wprowadzający w błąd pieszych. I jak powinno to faktycznie wyglądać.

Wysepka dla pieszych – jak to powinno wyglądać?

Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, mniej więcej tak:

Czyli mamy przejście dla pieszych (a właściwie przejścia – o tym za chwilę), jakąś (nie jest też podpisana na grafice) fizyczną formę wysepki, a także opcjonalne oznaczenia poziome w postaci P-21 oraz P-7b. Tak, powierzchnia wyłączona z ruchu nie jest obowiązkowym elementem wysepki – zgodnie z wcześniej wspomnianym rozporządzeniem, może ona służyć do uzupełnienia wysepek wyodrębnionych z jezdni, wyjątkowo ich zastąpienia.

Na żywo więc takie niemal wzorowe przejście dla pieszych z azylem/wysepką wygląda tak:

I owszem, jak najbardziej są to dwa osobne przejścia dla pieszych. Z jednym wyjątkiem.

Zgodnie bowiem z ustawą Prawo o ruchu drogowym:

Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.  

Koniec i kropka – dość proste. Przy czym uwaga do kierowców – nie należy mylić drogi dwujezdniowej z drogą dwukierunkową. To nie jest to samo i na normalnej drodze, gdzie po prostu są dwa pasy i nie ma wysepki, ten przepis nie obowiązuje.

Poza tym zasady są jednak proste – jeśli jest wysepka, to mamy do czynienia z dwoma osobnymi przejściami. Co oznacza, że taka konstrukcja jest niezgodna z przepisami, a do tego wprowadza pieszego w błąd.

Zgodnie z powyższym oznaczeniem poziomym, mamy tutaj bowiem do czynienia z pojedynczym przejściem (co nie jest prawdą), przez co pieszy może odnieść mylne wrażenie odnośnie tego, gdzie i kiedy ma pierwszeństwo. Przeważnie takie błędy pojawiają się, gdy wysepki są dostawiane do już istniejących przejść dla pieszych i ktoś zapomina albo nie jest w stanie wymazać pasów, które znalazły się w środku azylu.

Apel do pieszych: pamiętajcie, że to błędne oznakowanie i przepisy obowiązują takie, jak przy wysepce. Apel do kierowców: uważajcie w takich miejscach szczególnie, bo pieszy może zostać wprowadzony w błąd i może traktować to przejście jako pojedyncze. Nie ma co udowadniać swojej racji 1,5-tonowym pojazdem.

A ten wyjątek?

Tutaj znowu wracamy do rozporządzenia o bardzo długiej nazwie, które stwierdza, że:

Jeżeli wysepki na jezdni stanowią powierzchnie wyłączone z ruchu tylko poprzez zastosowanie znaków poziomych, wówczas przejścia wyznacza się także przez te powierzchnie.

Czyli tak: zgodnie z rozporządzeniem można w wyjątkowych przypadkach stworzyć wysepkę z powierzchni wyłączonej z ruchu, bez zastosowania faktycznej wysepki lub innych urządzeń. Natomiast jeśli wysepka zostanie utworzona w taki sposób, to przejście ma charakter ciągły, tak jak na poniższym obrazku:

Czyli w takiej sytuacji mamy do czynienia z jednym przejściem dla pieszych – nie z dwoma.

Wysepka dla pieszych – kto ma pierwszeństwo? I co zmieniają nowe przepisy?

W przypadku tego pojedynczego wyjątku z wysepką z powierzchni wyłączonej z ruchu – pieszy, od momentu, kiedy rozpocznie proces wchodzenia na przejście dla pieszych. Przy czym przyłączam się do głosów, żeby nie analizować przesadnie tego, czym jest to wchodzenie i kiedy się faktycznie zaczyna – jeśli kierowca widzi pieszego w okolicy przejścia, to niech będzie przygotowany na to, że pieszy będzie chciał wejść i skorzystać ze swojego pierwszeństwa. Zresztą mam wrażenie, że większość kierowców potrafi bez przesadnej filozofii stosować się do tego przepisu w prawidłowy sposób. Uwaga: pieszy nadal nie może wchodzić tuż pod nadjeżdżający samochód.

Obrazkowo pierwszeństwo wygląda więc tak:

W przypadku standardowej wysepki jest już inaczej. Skoro mamy bowiem dwa przejścia dla pieszych, to osobno zyskujemy – jako piesi – pierwszeństwo na każdym z nich. Wersja obrazkowa:

Z pozycji niebieskiego – mamy pierwszeństwo tam, gdzie niebieska strzałka. Dopiero z pozycji czerwonego zyskujemy pierwszeństwo na czerwonej strzałce.

 

Co trzeba wiedzieć w tym przypadku?

  • każde przejście liczone jest osobno,
  • pierwszeństwo nabywamy w momencie rozpoczęcia procesu wchodzenia na właściwe przejście – nie wcześniej,
  • kierowcy przejeżdżający po drugim przejściu nie muszą się przed nami zatrzymywać, jeśli wciąż jesteśmy na pierwszym,
  • dwukrotnie dotyczy nas zasada zabraniająca wchodzenia tuż przed jadący pojazd,
  • w skrócie: nie można sobie wejść na początek przejścia i iść cały czas tak, jakbyśmy mieli nieprzerwane pierwszeństwo.

Teoretycznie dość proste, ale w obliczu aktualnych przepisów o pierwszeństwie pieszych, sytuacja trochę się komplikuje, szczególnie jeśli trafimy na jakąś wyjątkowo małą wysepkę. Nie ma bowiem żadnego przepisu, który kazałby się np. zatrzymać na azylu dla pieszych, w związku z czym można przyjąć, że często w momencie schodzenia z pierwszego przejścia – i wchodzenia na wysepkę – zyskujemy pierwszeństwo. W końcu jesteśmy ewidentnie w trakcie wchodzenia na przejście. Bezwzględnie należy jednak pamiętać, że ponownie dotyczy nas przepis o tym, żeby nie wchodzić tuż przed jadące auto – nawet jeśli nabyliśmy już pierwszeństwo.

Wysepka dla pieszych – to jak się w końcu zachować?

W przypadku pieszych: pamiętać o tym, że przejścia z wysepką są dwuetapowe i pierwszeństwo mamy na tym, na które aktualnie wchodzimy, a także że koniecznie musimy się upewnić, czy nie jedzie akurat jakieś auto, przed które moglibyśmy się wpakować. Warto też uważać na nieprawidłowe oznakowanie (wysepka z ciągłymi przejściami) i pamiętać o tym, że jeśli wysepka jest utworzona z obszaru wyłączonego z ruchu, to tak naprawdę mamy pojedyncze przejście – niezależnie od tego, jak to przejście namalowano. Chociaż zdecydowanie nie warto tego pierwszeństwa egzekwować z narażeniem życia.

W przypadku kierowców: pamiętać o tym, że namalowana obszarem wyłączonym z ruchu wysepka to nie wysepka w rozumieniu przepisów o dwuetapowych przejściach dla pieszych i piesi mają tam ciągłe przejście plus pierwszeństwo od momentu rozpoczęcia procesu wchodzenia. Natomiast w przypadku prawidłowych wysepek warto pamiętać o tym, że pieszy zyskuje pierwszeństwo w momencie wchodzenia na przejście – więc może to równie dobrze zrobić w momencie wejścia na wysepkę albo jeszcze przed tym.

No i nie ma co zapominać o tym, że jeśli pieszy pomyli się na wysepce (albo zostanie wprowadzony w błąd oznakowaniem), to w razie wypadku nam, za kierownicą, raczej nic się nie stanie. Natomiast jeśli my, prowadząc auto, popełnimy błąd w okolicach wysepki, to konsekwencje dla drugiej strony będą prawdopodobnie o wiele poważniejsze.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać