Wiadomości

Brak umiejętności, czy błąd Autopilota? Tesla prawie zabija przechodnia

Wiadomości 17.01.2022 54 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 17.01.2022

Brak umiejętności, czy błąd Autopilota? Tesla prawie zabija przechodnia

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz17.01.2022
54 interakcje Dołącz do dyskusji

Tesla uderza w budynek i prawie przejeżdża człowieka. Zdania są podzielone.

Warto obejrzeć ten film i znienawidzić wybraną przez siebie stronę konfliktu. Do wyboru są:

  • nierozważny kierowca, bo musiał być nierozważny skoro nakleił rajdowe paski na samochód,
  • Autopilot Tesli, który źle zareagował, bo technologia to zło,
  • nieudolny kierowca, który źle zareagował, bo kierowcy to zło,
  • Tesla, jako producent, który robi zbyt szybkie samochody,
  • FSD, czyli system autonomicznej jazdy Tesli testowany na wybranych klientach w prawdziwym ruchu ulicznym,
  • zarządcy drogi, którzy nie ustawili tam słupków,
  • amerykańskie drogi.

Wszystkie te teorie pojawiają się w komentarzach pod filmem, na którym widać, jak Tesla Model 3 z impetem wbija się w budynek a niewinny przechodzień cudem uchodzi z życiem. Listę możliwych przyczyn, dlaczego tak się stało, można rozszerzać. Niektórzy komentatorzy sugerują nawet awarię zawieszenia. Rację najprawdopodobniej ma Tesla.

tesla wypadek nowy jork

Wypadek z udziałem Tesli – czy to możliwe?

Tesla chce być znana z tego, że produkuje bezpieczne samochody, najbezpieczniejsze. Ludzie w to wierzą i publikują w sieci zdjęcia z niegroźnych wypadków, opatrując je opisami w stylu przeżyłam, tylko dzięki temu samochodowi, dziękuję ci Musku Elonie. W tle zaś rozjechany gołąb. Tesla zaś publikuje kwartalne dane, informując o wypadkach z udziałach ich samochodów, robi tak co kwartał.

W ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku samochody Tesli wzięły udział tylko w jednej kolizji na każde 4,31 miliona mil przejechanych na Autopilocie. Jest to aktywny tempomat z funkcją samodzielnej zmiany pasa ruchu na autostradzie. Kierowcy, którzy nie zdecydowali się korzystać z tego rozwiązania, mogą pochwalić się jedną kolizją przypadającą na 1,59 milionów mil, czyli przegrali. Według danych NHTSA w USA na każde 484 tys. przejechane mile przypada jeden wypadek. Tesla zapewne zapomina dodać, że Autopilota używa się głównie w trakcie spokojnej jazdy po autostradzie, a bez niego jeździ się w zmiennym środowisku miejskim, ale niech im będzie. Wnioski z tych danych są więc dwa. Pierwszy – Autopilot jest bezpieczniejszy, drugi – kierowcy Tesli najwyraźniej też jeżdżą bardzo ostrożnie. No, ale nie ten.

Tesla prawie rozjeżdża człowieka

Na filmie z Nowego Jorku widzimy jak Tesla Model 3 prawie wjeżdża idącego po chodniku człowieka. Ostatecznie udaje mu się uciec, ale auto uderza w budynek. Najprawdopodobniej przyczyną ostrego skrętu jest wychylający się wcześniej z prawej strony duży SUV. A później to już nie wiadomo.

Od razu pojawiły się głosy, że Tesla jechała pewnie na Autopilocie lub korzystając z trybu testowego FSD. Reakcja pojazdu była wyjątkowo przesadzona, po prostu nagle zaczął jechać w bok, jakby zupełnie nie hamując. Bardziej prawdopodobny wydaje się być błąd kierowcy, który wcześniej przekraczał dozwoloną prędkość i nie sprostał wyzwaniom jakie postawił mu ruch uliczny. Odbił w lewą stronę i nie podjął dalszych czynności.

Podobno mieszkańcy USA i Kanady są przyzwyczajeni do samochodów wjeżdżających w budynki. Dowodzi tego mieszkaniec Holandii, który po pobycie w tym kraju był zaskoczony, że nie widuje żadnych aut wbitych w czyjś dom. Wcześniej był to dla niego zwyczajny widok. Może winić należy północnoamerykańską kulturę, gdzie przeprowadzki są częste, trudno jest więc zżyć się z domem. Autor tego filmu wini amerykańskie drogi, które są szerokie i sprzyjają przekraczaniu prędkości. Ta na pewno była jedną z przyczyn wypadku z Nowego Jorku.

Samochód jest niewinny

Jeden 18-sekundowy filmik a tyle możliwości, każdy może wybrać swoją opcję. Ja głosuję za błędem kierowcy, który jechał za szybko, a potem kompletnie się nie popisał. Prawdziwe drogowe maad skillz. Samochód, którym jechał, najprawdopodobniej nie odegrał tu żadnej roli i nie jest niczemu winien.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać