F1

Wyniki GP Azerbejdżanu – historyczny dublet Mercedesa!

F1 28.04.2019 137 interakcji
Łukasz Kifer
Łukasz Kifer 28.04.2019
F1

Wyniki GP Azerbejdżanu – historyczny dublet Mercedesa!

Łukasz Kifer
Łukasz Kifer28.04.2019
137 interakcji Dołącz do dyskusji

W ulicznym wyścigu w Baku Mercedes odniósł kolejne podwójne zwycięstwo, już po raz czwarty w tym sezonie. Do tej pory nie udało się to żadnemu zespołowi w historii Formuły 1. Valtteri Bottas (Mercedes) i Charles Leclerc (Ferrari) zaimponowali bezbłędną jazdą. Robert Kubica dojechał do mety na ostatnim miejscu z ogromną stratą do reszty stawki.

Mercedes udowodnił, że wolność popłaca

Mercedesy są trochę wolniejsze od Ferrari, ale strategia niemieckiego zespołu jest znacznie lepsza. Wygląda na to, że zgoda na wewnętrzną konkurencję kierowców jest nie tylko oznaką zaufania, ale również bardziej skuteczną metodą na zbieranie punktów niż „team orders” w wykonaniu Ferrari.

Valtteri Bottas w czasie wyścigu popełnił tylko jeden, drobny błąd – wystartował wolniej niż Hamilton z drugiego pola startowego. Jednak błyskawicznie to nadrobił i po krótkiej bratobójczej walce uplasował się czele wyścigu. Hamilton i Vettel przejechali cały dystans w bardzo dobrym tempie i zakończyli go na dwóch kolejnych miejscach. Pod sam koniec wyścigu Brytyjczyk przymierzał się do wyprzedzenia partnera z zespołu, ale Fin nie dał mu szansy. Na przedostatnim okrążeniu osiągnął najlepszy czas, który chwilę później został pobity przez młodą gwiazdę z Ferrari – Charlesa Leclerka.

Leclerc przejechał cały wyścig szybko i równo

Dwudziestojednoletni kierowca Ferrari jechał znakomitym tempem i bezbłędnie, jakby chciał udowodnić, że sobotni wypadek na kwalifikacjach był błędem, który nie powinien mieć miejsca. Leclerc szybko odrobił stratę spowodowaną startem z 8. miejsca. Mimo że jechał na oponach o pośredniej mieszance, osiągał czasy zbliżone do rywali, którzy do startu założyli miękkie opony. Przez pewien czas był na czwartej pozycji, ale potem stracił ją na korzyść Maksa Verstappena (Red Bull) i rywalizację skończył na piątym miejscu.

Aż trzech kierowców rozpoczęło wyścig z alei serwisowej: Robert Kubica (zespół zdecydował, że tak lepiej startować po naprawie jego bolidu), Pierre Gasly z teamu Red Bull (oprócz kary za „ważenie” otrzymał kolejną za zbyt wysoką zmierzoną prędkość przepływu paliwa) oraz weteran Kimi Räikkonen z zespołu Alfa Romeo (jego bolid oblał test maksymalnego dozwolonego ugięcia przedniego spoilera).

robert kubica williams formuła 1

Zaskoczeniem był… brak zaskoczenia

Wbrew oczekiwaniom uliczny wyścig w Baku nie obfitował w chwile mrożące krew w żyłach. Nie zobaczyliśmy żadnej czerwonej flagi, na tor nie wjechał samochód bezpieczeństwa. Sędziowie kilka razy pokazali żółtą flagę (oznacza to tzw. wirtualną neutralizację – zakaz wyprzedzania i konieczność zredukowania prędkości).

Sprawcą najbardziej emocjonującego zdarzenia był Daniel Ricciardo (Renault), który próbował wyprzedzić Daniła Kwiata (Toro Rosso). Przestrzelił hamowanie przed zakrętem i pojechał prosto, zmuszając do opuszczenia toru również Rosjanina. Potem, cofając na tor, uderzył w jego bolid, uszkadzając oba samochody tak mocno, że chwilę później kierowcy zjechali do garażu i zakończyli wyścig. Za tę sytuację Ricciardo został ukarany przesunięciem o trzy miejsca do tyłu na starcie następnego w kolejności GP Hiszpanii.

Do mety nie dojechał również Pierre Gasly (Red Bull) i Romain Grosjean (Haas). W bolidzie tego pierwszego posłuszeństwa odmówił nowy silnik Hondy, który miał być trwalszy od jednostki montowanej do tej pory. W czasie spowodowanej tym zajściem wirtualnej neutralizacji, z powodów technicznych do boksu zjechał również drugi z wymienionych Francuzów.

Zespół Williamsa nie zaliczy weekendu do udanych, ale w komplecie dotarł do mety

Robert Kubica przed startem został zbyt wcześnie skierowany z garażu do alei serwisowej, za co w trakcie wyścigu otrzymał karę – przejazd przez pit lane. Nie miało to znaczenia dla wyniku końcowego, ale dodatkowo zwiększyło różnicę czasu pomiędzy kierowcami zespołu Williamsa. Oprócz tradycyjnego deficytu przyczepności, Polak przez cały dystans skarżył się na niską skuteczność hamulców. Ostatecznie Kubica zamknął wyścig w Baku ze sporą stratą do przedostatniego George’a Russella.

Następny wyścig Formuły 1 to Grand Prix Hiszpanii, które będzie miało miejsce 12 maja na torze w stolicy Katalonii – Barcelonie.

ferrari formuła 1 w baku

Grand Prix Azerbejdżanu w liczbach

Kolejność na mecie:

  1. Valtteri Bottas (Mercedes) 1:31:52,942 s
  2. Lewis Hamilton (Mercedes) +1,524 s
  3. Sebastian Vettel (Ferrari) +11,739 s
  4. Max Verstappen (Red Bull) +17,493 s
  5. Charles Leclerc (Ferrari) +69,107 s
  6. Sergio Perez (Racing Point) +76,416 s
  7. Carlos Sainz (McLaren) +83,826 s
  8. Lando Norris (McLaren) +100,268 s
  9. Lance Stroll (Racing Point) +103,816 s
  10. Kimi Räikkonen (Alfa Romeo) +1 okrążenie
  11. Alexander Albon (Toro Rosso) +1 okrążenie
  12. Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo) +1 okrążenie
  13. Kevin Magnussen (Haas) +1 okrążenie
  14. Nico Hulkenberg (Renault) +1 okrążenie
  15. George Russell (Williams) +2 okrążenia
  16. Robert Kubica (Williams) +2 okrążenia

Najszybsze okrążenie (dodatkowy punkt w klasyfikacji kierowców):

Charles Leclerc 1:43,009 s

Liczba punktów kierowców po GP Azerbejdżanu:

  1. Valtteri Bottas – 87
  2. Lewis Hamilton – 86
  3. Sebastian Vettel – 52
  4. Max Verstappen – 51
  5. Charles Leclerc – 47
  6. Sergio Perez – 13
  7. Pierre Gasly – 13
  8. Kimi Räikkonen – 13
  9. Lando Norris – 12
  10. Kevin Magnussen – 8
  11. Nico Hulkenberg – 6
  12. Carlos Sainz – 6
  13. Daniel Ricciardo – 6
  14. Lance Stroll – 4
  15. Alexander Albon – 3
  16. Danił Kwiat – 1

Liczba punktów konstruktorów po GP Azerbejdżanu:

  1. Mercedes – 173
  2. Ferrari – 99
  3. Red Bull Racing Honda – 64
  4. McLaren Renault – 18
  5. Racing Point BWT Mercedes – 17
  6. Alfa Romeo Racing Ferrari – 13
  7. Renault – 12
  8. Haas Ferrari – 8
  9. Scuderia Toro Rosso Honda – 4
  10. Williams Mercedes – 0

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać