Wiadomości / Ciekawostki

Ten Volkswagen T5 ma 400 koni i LPG. I jest w Polsce. Na co czekamy?

Wiadomości / Ciekawostki 19.11.2019 89 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 19.11.2019

Ten Volkswagen T5 ma 400 koni i LPG. I jest w Polsce. Na co czekamy?

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz19.11.2019
89 interakcji Dołącz do dyskusji

Ten Volkswagen T5 po tuningu ma wszystko. Moc, styl i instalację gazową.

Jeśli Transporter to tylko diesel. Tak jest rozsądnie, ekonomicznie i nawet zadowalająco dynamicznie. Bus musi latać, to wiadomo. A co jeśli kogoś nie zadowala naklejenie ozdobnych nakładek na progi i naprawdę pragnie fruwać?

To wtedy kupuje Multivana T5 z benzynowym silnikiem VR6 o pojemności 3,2 litra, a nie żadnego blaszaka i dokłada mu turbinę. A to wszystko z instalacją LPG. Ten tuning jest fajny, taki polski, a samochód jest na sprzedaż.vw t5 multivan tuning

Volkswagen T5 Multivan – tuning na 400 koni

Silnik VR6 o pojemności 3.2 to w Volkswagenie Transporterze prawdziwa rzadkość. Był jednym z dwóch dostępnych silników benzynowych w T5. Po liftingu w 2009 roku zlikwidowano go całkowicie na rzecz jednostki z wtryskiem bezpośrednim.

Tymczasem była to jednostka zacna i stosowana między innymi w Audi TT, czy Golfie R32, w którym zestawiono go z debiutującą wtedy dwusprzęgłową skrzynią DSG. Cylindry w układzie widlastym ustawione były pod wąskim kątem co umożliwiało montaż tych silników w niewielkich przednionapędowych samochodach osobowych.

vw t5 multivan tuning
Źródło: otomoto.pl Autor: Andrzej.

Do których oczywiście nie należy T5, ale taki silnik dostał. Ten z ogłoszenia ma manualną skrzynię, a moc większą nawet od Golfa R z bieżącego roku. Fabryczne 235 KM zyskało dodatkowe 175 koni, a wszystko dzięki turbinie.

Dam 500. A nawet 600

Że też komuś się chciało – tak można to skomentować. Montaż turbiny w benzynowym samochodzie użytkowym jest oryginalnym pomysłem i na pewno drogim. Wzrost mocy jest spory i to nie musi być ostatnie słowo kolejnego właściciela.

vw t5 multivan tuning
Źródło: otomoto.pl Autor: Andrzej.

W ogłoszeniu nie ma zdjęcia wyników z hamowni, ale deklarowana moc po tuningu to 400 KM. To jednak nie wszystko, według sprzedawcy z zamontowanego zestawu da się wycisnąć 500 i 600 KM. Nie wiadomo też nic o przyspieszeniu do setki, czy przenoszonym na koła momencie obrotowym.

Pozostaje kupić to T5, zmierzyć osiągi i dopiero zdecydować się na kolejny etap modyfikacji. Fabryczna wersja z VR6 rozpędzała się do 100 km/h w nieco powyżej 10 sekund, jest więc potencjał do doskonalenia. Nieźle jak na taki klocek, w którym najwolniejszy diesel potrzebował na to 24 sekund.

Multivan w najbogatszej wersji wyposażenia

Takiej fantazji w walce o osiągi prędzej można się spodziewać po właścicielach Golfów. Koncepcji broni charakter tej T5, to bogato wyposażony Multivan.

vw t5 multivan tuning
Źródło: otomoto.pl Autor: Andrzej.

Sprzedawca deklaruje, że to najwyższa wersja wyposażenia, brakuje tylko reflektorów ksenonowych. Za plecami kierowcy jest salon – stolik, skórzane, przesuwane i obrotowe fotele, a jeden z nich można zmienić w wersję dziecięcą. Tak to można podróżować na narty, szczególnie, że silnik 3.2 litra w T5 był łączony z napędem na cztery koła.

vw t5 multivan tuning
Źródło: otomoto.pl Autor: Andrzej.

Jedyny taki, zobacz

I to jak tanio, bo samochód wyposażony jest w instalację LPG. 600 KM na gazie, to byłoby coś.

Nie trzeba wydawać 600 tysięcy złotych na T5 z silnikiem Porsche. Ten samochód z 2003 roku wyceniono na 65 tysięcy złotych, ale to wciąż okazja, bo inny taki egzemplarz spotkać będzie trudno i tym razem hasło: jedyny taki zobacz, jest w pełni uprawnione.

Polskie portale ogłoszeniowe pokazują tylko jeszcze jedno T5 z takim silnikiem. Jest tańsze, ale zamiast saloniku ma część towarową, a z przodu są miejsca tylko dla 3 osób. Mocy też jest mniej, bo do oryginalnego silnika nikt nie dołożył turbiny, jest za to automatyczna skrzynia biegów.

Niemieckie portale są już bardziej łaskawe. Multivanów z benzynowym silnikiem VR6 jest oferowanych kilka sztuk, niektóre nawet z LPG. Żaden jednak nie wyszedł poza fabryczny poziom mocy. Takie rzeczy to tylko w Polsce.

Jeździłbym tym na najtańszy orczyk ubrany w najnowszy kombinezon Spydera.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać