Wiadomości

VW ID Buzz na ulicach. W końcu nie przebrany za Transportera

Wiadomości 28.06.2021 140 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 28.06.2021

VW ID Buzz na ulicach. W końcu nie przebrany za Transportera

Adam Majcherek
Adam Majcherek28.06.2021
140 interakcji Dołącz do dyskusji

Volkswagen nie próżnuje – VW ID.7, elektryczny van, którego zapowiedzią był koncept ID Buzz, ma być gotowy w przyszłym roku. Po raz pierwszy przyłapano go w jego własnym nadwoziu.

We własnym, bo wcześniej jeździł w cudzym. W lutym w Szwecji kręcił się egzemplarz testowy przykryty nadwoziem VW Transportera.

Od prawdziwego T6 był on jednak krótszy, niższy i szerszy, a do tego miał na karoserii nalepki informujące, że to pojazd elektryczny. A elektryczny właśnie ma być Volkswagen ID Buzz, a właściwie, to raczej ID.7, bo podobno tak ma się nazywać model produkcyjny, który zapowiedziano w 2017 r., ale na rynek trafi dopiero w 2022 r.

Prace postępują i testowy egzemplarz w docelowym nadwoziu już przyłapano na niemieckich ulicach

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez David Red (@red.david)

Muł testowy tym razem nie był już przebrany za Transportera – jeździł we własnym, ale oczywiście wciąż zakamuflowanym nadwoziu. Zastosowano w nim dziwny grill, jakiego nie ma żaden model z rodziny ID, przysłonięto reflektory, a LED-ową belkę, łączącą przednie źródła światła przysłonięte chromowaną listwą. Autor zdjęć dodaje, że również światła przeciwmgielne w zderzaku to atrapy. Na uwagę zasługują też tylne światła, które oklejono tak, że na pierwszy rzut oka wyglądają, jakby pochodziły z Opla Insignii.

Volkswagen ID Buzz – czy tam ID.7, co już właściwie wiemy

Wiemy, że ma powstać i to w kilku wersjach – jako osobówka z trzema rzędami foteli, ale również jako dostawczak. W Europie będzie oferowany z dwoma rozstawami osi, z napędem na tylną oś oraz na cztery koła. Przejmie układy napędowe pozostałych modeli z rodziny ID – ID.3 oraz ID.4. Możliwe, że pojawi się nawet w mocnej, 300-konnej odmianie z dużym zestawem akumulatorów o pojemności przekraczającej 100 kWh. Podobnie jak wspomniani wyżej krewniacy, będzie sprzedawany z akumulatorami o różnych pojemnościach, które będą wyraźnie różniły się ceną.

Czas pokaże, czy uda mu się stać taką legendą, jak Volkswagenowi Bulli. To pewnie zależy m.in. od tego, czy będzie równie trwały.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać