Lokowanie produktu

W nowym Volkswagenie Golfie nawet reflektory mają IQ. Zdaje się, że całkiem wysokie

Lokowanie produktu 23.03.2020 74 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 23.03.2020

W nowym Volkswagenie Golfie nawet reflektory mają IQ. Zdaje się, że całkiem wysokie

Adam Majcherek
Adam Majcherek23.03.2020
74 interakcje Dołącz do dyskusji

W nowym Golfie debiutują reflektory IQ.LIGHT, które łączą w sobie dwa światy. Z jednej strony są supernowoczesne, ale z drugiej – nie oznacza to, że są przesadnie skomplikowane.

Planując wymianę samochodu na nowszy, zwykle na którymś etapie toczyłem wewnętrzną walkę, czy szukać egzemplarza z bogatszym wyposażeniem, które podnosi przyjemność z obcowania z autem, czy raczej skromniejszym, by ograniczyć liczbę skomplikowanych elementów, które mogłyby się popsuć. Im starsze auto miałem na celowniku, tym bardziej obawiałem się, że ekstrasy typu ksenonowe reflektory, aktywny tempomat, czy elektrycznie sterowane fotele z pamięcią ustawień, nie będą za jakiś czas bardziej problemem niż zaletą. Problem ten pojawiał się też gdy wybierałem nowe samochody – powstawało pytanie, czy te gadżety nie będą zniechęcać potencjalnych nabywców.

Na szczęście ja się już z tego wyleczyłem.

Przekonałem się, że chcę się mieć jak najwięcej radości z korzystania z samochodu, na który wydaje swoje uczciwie zarobione pieniądze i korzystać z możliwości, jakie daje współczesna technika. Szczególnie, że często okazywało się, że te ekstrasy wcale nie muszą być szczególnie skomplikowane. Co nie oznacza, że nie są zaawansowane technicznie.

Ostatnio przypomniałem sobie o tym podczas prezentacji najnowszego Volkswagena Golfa. 

Rozmawiałem z inżynierami Volkswagena odpowiedzialnymi za różne części tego projektu, a najbardziej zapadła mi w pamięć prezentacja debiutujących w Golfie reflektorów IQ.LIGHT. Podkreślam, że debiutowały w Golfie, bo wcześniej pokazano je w ostatnim Touaregu i odświeżonym Passacie. 

VW Golf IQ.LIGHT

Matrycowe reflektory IQ.LIGHT diametralnie poprawiają warunki podróżowania po zmroku, czy w warunkach ograniczonej widoczności. 

W Golfie pracują w 10 różnych trybach. Nie chodzi wyłącznie o automatyczne przełączanie ze świateł drogowych, na światła mijania, czy doświetlanie zakrętów. Oczywiście te elementy też są, ale są i inne. Światła w nowym Golfie świecą różnie w zależności np. od prędkości z jaką porusza się auto, czy miejsca, w którym się znajduje.

VW Golf IQ.LIGHT

Przykładowo na autostradzie, której obecność VW poznaje po danych z kamery, prędkościomierza i nawigacji, świecą z pełną mocą, by zapewnić jak najlepszą widoczność. Ale świecą tak, by nie oślepiać innych – wycinają ze snopu światła samochody jadące przed nami, czy nadjeżdżające z przeciwka. Wycinają też np. znaki drogowe, tzn. ograniczają wiązkę oświetlającą znaki, by te odbijając światło nie oślepiały kierowcy. 

VW Golf IQ.LIGHT

Golf dobiera oświetlenie do stopnia skrętu kierownicy, do pogody, do miejsca, w którym znajduje się auto, a nawet do strony drogi, którą jedzie kierowca. Można np. podczas zagranicznej podróży przełączyć reflektory w tryb pracy w ruchu lewostronnym. 

To musi być strasznie skomplikowane!

Tak sobie pomyślałem, przypominając sobie ksenony w jednym ze swoich poprzednich aut. Układ poziomowania, silniczki regulacji wysokości – skoro w zwykłych reflektorach ksenonowych występowały takie elementy, to ja skomplikowane muszą być matrycowe reflektory Golfa! 

VW Golf IQ.LIGHT

Nic bardziej mylnego. Podczas prezentacji miałem możliwość obejrzeć taki reflektor od środka. Jak się okazało, cały myk z trybami świecenia nie został osiągnięty z wykorzystaniem zestawu silników, zwierciadeł, siłowników i innych skomplikowanych elementów, a wyłącznie dzięki uruchamianiu wybranych diod, których na każdy moduł przypada aż 22 sztuki. 

VW Golf IQ.LIGHT
zasada działania zaprezentowana na przykładzie reflektorów z większą liczbą diod LED, zamontowanych w najnowszym VW Passacie

Analizując obraz z kamery, danych GPS i prędkościomierza elektronika dba o to, by nie dopuścić do oślepiania innych użytkowników drogi i zapewnić kierowcy maksymalną ilość światła, co wygląda tak:


zasada działania zaprezentowana na przykładzie reflektorów z większą liczbą diod LED, zamontowanych w najnowszym VW Passacie

Nie trzeba się martwić o żywotność skomplikowanych elementów mechanicznych w reflektorach.  Jest nowocześnie, jest hi-tech, ale nie ma mowy, o przesadnym skomplikowaniu. Mamy więc dwa w jednym – korzyści, jakie niesie ze sobą korzystanie z najnowszych zdobyczy techniki, jeszcze niedawno zarezerwowanych dla modeli marek luksusowych i jakość, która pozwala kierowcy jeździć ze spokojną głową. 

Oto symulacja działania reflektorów IQ.LIGHT na przykładzie odświeżonego Passata:

Prawda, że wygląda zachęcająco?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać