Wiadomości

Oto ceny nowego VW Golfa VIII – 95 290 zł na stalowej 15-ce z kołpakami

Wiadomości 23.01.2020 345 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 23.01.2020

Oto ceny nowego VW Golfa VIII – 95 290 zł na stalowej 15-ce z kołpakami

Adam Majcherek
Adam Majcherek23.01.2020
345 interakcji Dołącz do dyskusji

Volkswagen opublikował ceny Golfa najnowszej generacji. Skonfigurował go niezwykle przewrotnie.

Zgodnie z zapowiedziami Golf dostępny jest w trzech wersjach: Golf, Life i Style. Przy czym najtańszy nowy Golf to wcale nie ten w najniższej wersji wyposażenia.

91 990 zł – to minimalna cena za nowego Golfa.

Tyle kosztuje auto w średniej wersji wyposażenia (Life) z silnikiem 1.5 TSI EVO o mocy 130 KM z sześciobiegową, ręczną skrzynią biegów.

W wersji Life można kupić jeszcze:

  • 1.5 TSI EVO 150 KM z manualną szóstką za 96 390 zł 
  • 1.5 TSI EVO 150 KM z 7-biegowym DSG za 106 090 zł
  • 2.0 TDI 115 KM z manualną szóstką za 103 990 zł

W topowej wersji Style ten sam zestaw kosztuje:

  • 1.5 TSI EVO 130 KM z manualną szóstką – 100 690 zł
  • 1.5 TSI EVO 150 KM z manualną szóstką – 105 090 zł 
  • 1.5 TSI EVO 115 KM z 7-biegowym DSG – 114 790 zł
  • 2.0 TDI 115 KM z manualną szóstką – 112 690 zł
  • oraz dodatkowo 2.0 TDI 150 KM z 7-biegowym DSG – 128 990 zł 

Cennik przewiduje też podstawową wersję – Golf, a w niej wyłącznie flotową konfigurację – 2.0 TDI 115 KM z manualem za 95 290 zł.

Już podstawowa konfiguracja niby jest OK, ale ma rozczulające braki.

Za 95 290 zł dostajemy auto z długą listą systemów bezpieczeństwa, nawet z komunikacją CAR2X, podstawowymi reflektorami LED, ekranem za kierownicą, ale za to:

  • z fotelem kierowcy bez regulacji lędźwi
  • z kierownicą bez skórzanego obszycia
  • z jednostrefową klimatyzacją
  • chyba bez zestawu Bluetooth (w cenniku Bluetooth figuruje wyłącznie połączeniu z indukcyjną ładowarką i w tej wersji nie jest dostępny)
  • na 15-calowych, stalowych obręczach z kołpakami
  • czujniki parkowania wymagają dopłaty 3850 zł (w pakiecie ze skórzaną kierownicą, czujnikiem deszczu i alarmem). Poza pakietem – niedostępne.

Te smutne braki usunięto na szczęście z wersji Life.

W tej wersji regulację wysokości i odcinka lędźwiowego mają już oba przednie fotele, kierownica i dźwignia zmiany biegów są obszyte skórą, zestaw Bluetooth i indukcyjna ładowarka są już w wyposażeniu, a auto wyjeżdża z salonu na 16-calowych obręczach aluminiowych.

Wciąż trzeba dopłacić za wymianę klimatyzacji jednostrefowej na trójstrefową (1900 zł), bezkluczykowy dostęp i uruchamianie pojazdu (1790 zł), kamerę cofania (1310 zł) i nawigację satelitarną (3760 zł). W cenie jest już za to App Connect, czyli możliwość przeniesienia ekranu smartfona na ekran systemu multimedialnego, co pozwoli na korzystanie z komórkowej nawigacji. 

W wersji Style lista wyposażenia wciąż nie jest kompletna.

Płacąc 112 690 zł za auto z silnikiem 1.5 130 KM z przekładnią manualną, wciąż trzeba dopłacać m.in. za:

  • asystenta zmiana pasa ruchu i asystenta jazdy w korku w pakiecie z autoalarmem – 3050 zł
  • możliwość wyborów profili jazdy – 720 zł
  • adaptacyjne zawieszenie – 4210 zł
  • nawigację satelitarną – 3 760 zł
  • wyświetlacz head-up – 2 820 zł

Na pocieszenie w wyposażeniu standardowym pojawiają się:

  • LED-owe reflektory z automatyczną regulacją zasięgu
  • trójstrefowa klimatyzacja
  • sportowe fotele z elektryczną regulacją 
  • ambientowe podświetlenie w 30 kolorach
  • dywaniki materiałowe
  • obręcze aluminiowe 17”
  • czujnik deszczu i automatycznie przyciemniane lusterko wsteczne.

Wygląda na to, że Golf potwierdza tezę, że bez 100 tys. zł dziś nie da się już kupić kompakta. Ci, którzy nie upierają koniecznie przy modelu nowej generacji, za te same pieniądze kupią dziś Passata albo Golfa VII w wersji Highline. Na placach dealerskich nie brakuje też T-Roców z 2019 r. Polski importer wciąż proponuje rabaty do 20 tys. zł.

Tym, którzy myślą o nowym Golfie, ale niekoniecznie chcą wydawać 100 tys. zł, polecamy uzbroić się w cierpliwość. Trwa proces homologacji kolejnych wersji silnikowych. Z czasem w gamie pokażą się wersje 1.0 TSI i 1.6 TDI i bardzo możliwe, że będą kosztowały mniej niż podstawowe odmiany Golfa VII generacji.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać