Ciekawostki

VW Beetle przerobiony na Zaporożca to pomysł na dobry zarobek w Polsce. Nostalgia, głupcze!

Ciekawostki 17.10.2018 128 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 17.10.2018

VW Beetle przerobiony na Zaporożca to pomysł na dobry zarobek w Polsce. Nostalgia, głupcze!

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk17.10.2018
128 interakcji Dołącz do dyskusji

Nic dziwniejszego już dziś nie zobaczycie: oto wynik nostalgii kilku Rosjan do Zaporożca. Patrząc na ten samochód można wpaść na ciekawy pomysł biznesowy…

Jak można zdobyć pieniądze? Można je zarobić. Można pożyczyć. Odziedziczyć. Wygrać. Ukraść. Można też… założyć firmę, która planuje zbudować Jedynego Takiego Klasyka PRL.

I co dalej? Budujemy i sprzedajemy?

Można, ale o wiele lepiej jest najpierw stworzyć kilka renderów, zrobić tzw. szum medialny, a potem nie zbudować ani jednej sztuki i się zwinąć.

Gdzie tu zarobek?

Jak to gdzie – wszędzie! Przede wszystkim można dostać na taki projekt rządowe dotacje. Doskonały pomysł, prawda? Pozostaje jeszcze tylko jedna kwestia: skąd czerpać inspiracje dotyczące wyglądu auta?

Proponuję ten samochód. Powstał w Rosji. Zbudowało go kilka osób, które są fanami Zaporożca, czyli ZAZ-a 965. Oczywiście nie ma silnika V4 z tyłu, ale za to wygląda całkiem podobnie. Bazą jest Volkswagen Beetle (model produkowany w latach 2011-2018). Nawet znaczek na kierownicy pozostał bez zmian. O wygląd w stylu Zaporożca zadbano, wykonując nadwozie z włókna szklanego. Bez zmian zostały tylko szyby, dach i słupki.

Zaraz, zaraz.. czy to wam czegoś nie przypomina?

Syrena Coupe

Zaporożec Zaporożcem, on raczej w Polsce nie cieszył się powodzeniem i nikt za nim specjalnie nie tęskni. Ale jeżeli by się tak dokładnie przyjrzeć tej karoserii… i trochę zmrużyć oczy…

TO PRZECIEŻ SYRENA COUPE!!!

Syrena Coupe

Mamy to. Oto jedyna w swoim rodzaju nowoczesna interpretacja klasycznego nadwozia. Oto samochód, który Polacy doskonale (taa, jasne!) pamiętają z czasów PRL, ale teraz wymyślony na nowo, nowoczesny i bezpieczny! Oto samochód, w którym tradycja miesza się z nowoczesnością…

I tak dalej, i tak dalej.

Do zrobienia pozostało już niewiele. Wystarczy odnaleźć twórców tego projektu, co nie będzie trudne. W końcu auto trafiło już na Youtube. Następnie należy odkupić od nich samochód, pojechać nim do Polski i przedstawić go jako prototyp Syreny Coupe. Z milionowymi dotacjami nie powinno być problemu. W końcu skoro istnieje już jeden egzemplarz, to jesteśmy w lepszej sytuacji, niż twórcy kilkunastu innych projektów, które rozpoczęły i zakończyły żywot na ekranie komputera.

Gotowe. Przed nami wspaniałe życie za pieniądze podatników. Żeby tylko CBA się za nas nie wzięło.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać