Wiadomości

Powstało już 600 tys. aut na platformie CMA. Tylko połowa z nich to samochody Volvo

Wiadomości 05.08.2020 13 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 05.08.2020

Powstało już 600 tys. aut na platformie CMA. Tylko połowa z nich to samochody Volvo

Adam Majcherek
Adam Majcherek05.08.2020
13 interakcji Dołącz do dyskusji

Volvo świętuje sukces, ale na CMA buduje tylko XC40. Kto jeszcze korzysta z tego rozwiązania.

Sukcesów Szwedzi mają więcej, bo lipiec zamknęli ze wzrostem sprzedaży na poziomie 14,2 proc. w porównaniu do lipca ubiegłego roku. A wówczas byli do przodu 12,5 proc. w porównaniu z lipcem 2018. Po zluzowaniu pandemicznych obostrzeń, Volvo zaliczyło rekordowe wyniki w Chinach, Europie i Stanach Zjednoczonych, sprzedając w sumie prawie 63 tysiące aut.

3/4 z nich to SUV-y

Dokładnie 72,8 proc, w kolejności: XC40, XC60 i XC90. Ten pierwszy świętuje jeszcze z jednego powodu – powstaje na platformie CMA, na której, od jej debiutu w 2017 r., zbudowano już prawie 650 tys. aut.

Tylko połowa z nich to modele Volvo

A konkretnie jeden – XC40 w wariancie spalinowym i jako hybryda plug-in. Do klientów trafiają już też pierwsze Polestary 2, a od jesieni dołączą jeszcze elektryczne wersje XC40. W sumie Volvo zbudowało na tej platformie 302 tys. samochodów.

Resztę zbudowali Chińczycy

O 7 tys. więcej niż Volvo zbudował na platformie CMA Lynk & Co. Ta spółka joint venture założona przez Volvo Cars, Zhejiang Geely Holding i Geely Automobile buduje na bazie tej platformy cztery samochody:

Lynk & Co 01, czyli SUV o rozmiar większy od XC40,

Lynk & Co

Lynk & Co 02, czyli SUV rozmiarów XC40, w którym Tomek dopatrzył się Macana,

Lynk & Co 03, czyli nie SUV, a sedan z odważnie stylizowanym nadwoziem o długości 4,65 metra,

oraz Lynk & Co 05, czyli to samo, co 01, ale trochę dłuższe i w wersji coupe.

Lynk & Co 05

Trzy grosze do wyniku dorzuca jeszcze samo Geely

A konkretnie 35 708 egzemplarzy modelu Xing Yue, które wyprodukowano do końca czerwca tego roku. 4,6-metrowy SUV Coupe wygląda o wiele mniej kontrowersyjnie niż produkty Lynk & Co i kto wie, może znaleźliby się na niego chętni i na naszym kontynencie.

Volvo XC40 CMA

Tak czy inaczej – grubo ponad 600 tysięcy to nie w kij dmuchał. Volvo, po zwarciu szyków z Geely, prężnie się rozwija i nic nie zwiastuje, by sytuacja miała się pogorszyć. Obyśmy za kilka lat mogli świętować podobne sukcesy Izery, a, niech stracę, nawet z partnerem z Chin.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać