Wiadomości / TechMoto

Volvo kończy z silnikami Twincharger. Nowe będą korzystać z elektrycznego kompresora

Wiadomości / TechMoto 20.05.2019 113 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 20.05.2019

Volvo kończy z silnikami Twincharger. Nowe będą korzystać z elektrycznego kompresora

Piotr Szary
Piotr Szary20.05.2019
113 interakcje Dołącz do dyskusji

Volvo ogłosiło, że w najbliższych latach zrezygnuje z silników doładowanych jednocześnie turbosprężarką i kompresorem mechanicznym. W miejsce tego drugiego pojawi się sprężarka napędzana silnikiem elektrycznym.

Jednostki napędowe typu twincharger (z turbosprężarką i kompresorem) to nad wyraz ciekawe konstrukcje, ale i nieczęsto spotykane. Idea, która za nimi stoi, jest bardzo prosta: w tym zakresie obrotów, w którym turbina nie jest w stanie wytworzyć odpowiedniego nadciśnienia, wspomaga ją sprężarka mechaniczna. Eliminuje się w ten sposób zjawisko tzw. „turbodziury”, lepsza jest też reakcja na dodanie gazu.

Problem w tym, że nawet takie rozwiązanie w dobie obniżania zużycia paliwa i emisji CO2 za wszelką cenę, jest zbyt mało efektywne. Przyczyną jest właśnie kompresor, a konkretnie jego napęd – pobierany po prostu z samego silnika (np. za pośrednictwem dodatkowego paska napędzającego sprężarkę), co generuje straty.

Rozwiązanie problemu to sprężarka napędzana elektrycznie.

Nie jest to rozwiązanie jakoś szczególnie świeże – stosuje je choćby Audi (od niedawna w SQ5 TDI, od paru lat w SQ7 TDI) czy nawet Bentley w modelu Bentayga z silnikiem Diesla (który pochodzi zresztą ze wspomnianego Audi SQ7). Volvo dopiero teraz zapowiedziało wprowadzenie takiej konstrukcji, co do pewnego stopnia może mieć związek z faktem, że silniki Twincharger tej marki też do przestarzałych nie należą – pojawiły się na rynku dopiero w 2015 r.

volvo sprężarka elektryczna
Volvo XC90 korzysta z dotychczasowych silników Twincharger od początku 2015 r.

Główną zaletą takiego rozwiązania jest błyskawiczny czas „rozkręcania” kompresora. Nie dość, że ciśnienie doładowania nie jest już uzależnione od obrotów silnika, to odpowiedni jego poziom można uzyskać w ułamku sekundy. Jest tu jednak jeden warunek: samochód musi być wyposażony w 48-woltową instalację elektryczną. Cały system mógłby działać w oparciu o zwykłą instalację 12-woltową, ale byłoby to zdecydowanie mniej wydajne.

Główna różnica względem Audi i Bentleya? Typ paliwa.

SQ5, SQ7 i Bentayga z tego rodzaju podwójnym doładowaniem korzystają z silników wysokoprężnych. Z tych Volvo chce całkowicie zrezygnować, będzie to więc jedna z pierwszych jednostek benzynowych z tego rodzaju podwójnym doładowaniem. Do niedawna wydawało się też, że samo Audi też będzie chciało zastosować podobne rozwiązanie w modelach benzynowych, ale temat ucichł – choć może należałoby raczej powiedzieć, że ewoluował, obdarzając elektryczną sprężarką diesle.

Nie są jeszcze znane żadne dane techniczne ani nawet założenia, według których powstaną nowe silniki szwedzkich aut.

Można jedynie szacować, że Volvo nie wyjdzie już ponad 2 l pojemności skokowej i 4 cylindry. Zapewne docelowo pojawią się też mniejsze i słabsze jednostki napędowe, ale te raczej z dobrodziejstw kompresora napędzanego elektrycznie nie skorzystają – będzie to rzecz zarezerwowana dla topowych i najmocniejszych wariantów poszczególnych modeli, tak jak teraz motory Twincharger są dostępne tylko w wersjach T6 i T8. Nie można też skreślać ewentualności, że nowe silniki powstaną po prostu na bazie tych dotychczasowych, należących do rodziny VEA (Volvo Engine Architecture).

volvo sprężarka elektryczna
S60 będzie zapewne najmniejszym modelem Volvo, który doczeka się nowego silnika z elektrycznym kompresorem. Nie nastąpi to jednak szybko.

To niestety oznacza, że niemal na pewno nie doczekamy się potworka w rodzaju 400-konnego XC40. A szkoda, auto wyglądające jak resorak HotWheels powinno mieć w gamie jakąś absurdalnie szybką wersję. Z drugiej strony – realizacja takiego planu nie miałaby wielkiego sensu. Nie po zapowiedziach, że nowe modele Volvo będą osiągały maksymalnie 180 km/h

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać