Wiadomości

Jest nowy pomysł na Volkswagena Polo. Będziemy mogli patrzeć z zazdrością

Wiadomości 10.01.2023 29 interakcji

Jest nowy pomysł na Volkswagena Polo. Będziemy mogli patrzeć z zazdrością

Piotr Barycki
Piotr Barycki10.01.2023
29 interakcji Dołącz do dyskusji

Volkswagen Polo? Brzmi rozsądnie, ale trochę niezbyt porywająco, pomijając może wersję GTI. Volkswagen Polo pick up? No, to już brzmi zdecydowanie ciekawiej.

I całkiem prawdopodobne, że taki samochód powstanie, do tego nie w ramach jednorazowego eksperymentu albo małoseryjnej przeróbki, a bezpośrednio w fabrykach Volkswagena, przy całkiem sporych planach i nadziejach sprzedażowych. Będzie nam też do tego modelu zdecydowanie bliżej, niż do podobnych tworów, które do tej pory trafiały głównie na rynku Ameryki Południowej.

Volkswagen Polo jako pick up – tak, jest na to szansa.

Taką szansę widzi przynajmniej południowoafrykański oddział Volkswagena, który – według oficjalnych doniesień – szuka pomysłu na to, jak uniezależnić się od produkcji „na Europę” i stworzyć modele, które będą się sprzedawać skuteczniej na rynku lokalnym.

Okoliczności są akurat o tyle dobre, że fabryka w miasteczku przemysłowym Kariega produkuje aktualnie właściwie wyłącznie modele Polo (Polo, Polo GTI i lokalne Polo Vivo), których część trafia na Stary Kontynent. A że Stary Kontynent woli crossovery i samochody elektryczne, i trzeba to doświadczenie z produkcji Polo (od 1996 r. wyprodukowano tam 2 mln egzemplarzy małego Volkswagena) jakoś zagospodarować, to pojawił się pomysł, żeby zrobić Polo, ale takie inne, bardziej tamtejsze.

To znaczy – Polo w wersji pick up albo, jak stwierdzili by Australijczycy, w wersji ute. Szczegółów na ten temat póki co nie ma zbyt wiele, bo plan jest cały czas analizowany – żeby miał on finansowy sens, trzeba byłoby produkować i sprzedawać około 20 000 egzemplarzy takiego małego cuda rocznie. Na drodze mogłoby też stanąć ewentualne zainteresowanie „podstawowym” Polo ze strony europejskiej, ale póki co raczej trudno na to liczyć. Według danych Carsalesbase o ile w 2010 roku mieszkańcy Europy kupowali rocznie ponad 360 000 egzemplarzy tego miejskiego auta, tak w 2021 r. nabywców znalazło tylko 154 066 egzemplarzy. I wartość ta prawdopodobnie z roku na rok będzie topnieć.

A potem trzeba się będzie przerzucić na elektryczne Polo i tyle będzie z europejskiego zainteresowania. Inna sprawa, że Polo póki co produkowane jest w fabryce Keriega i w hiszpańskiej Pampelunie. Ta druga do 2025 r. ma zacząć dodatkowo produkować samochody elektryczne, więc możliwe, że część zapotrzebowania zostanie przesunięta właśnie do fabryki w RPA. A to może opóźnić debiut Polo w wersji ute / pick up.

Ale zaraz, przecież Polo pick up już jest!

W pewnym sensie tak. Wygląda tak:

polo pick up

I nazywa się oczywiście Volkswagen Saveiro. Wprawdzie bazuje na południowoamerykańskim Volkswagenie Gol, ale z kolei tenże Gol bazu na platformie, na której jeździły m.in. właśnie starsze generacje europejskiego Volkswagena Polo. Czyli w sumie można uznać, że jest to Polo pick up, tylko trochę przesunięte w czasie.

Co ciekawe, nie wygląda na to, żeby potencjalny południowoafrykański Volkswagen Polo pick miał na rodzimym rynku wielką konkurencję. Jeśli zerknąć na modele (tam zwane „bakkie”), które sprzedawały się najlepiej w ostatnim roku, to czołówkę okupują raczej spore auta, takie jak Hilux, Ranger, D-Max czy Navarra. Całkiem nieźle sprzedaje się natomiast Nissan NP200, czyli coś takiego:

Jeśli komuś to auto wydaje się znajome, to tak – jest to pick up na bazie… Dacii Logan. Jego niestety również nie doczekaliśmy się w Polsce, a i na Polo z paką będziemy mogli najwyżej patrzeć z zazdrością.

O ile ktoś oczywiście nic innego nie robi, tylko marzy o Polo w wersji pick up.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać