Wiadomości

Volkswagen Passat przeszedł lifting. To prawda, ale…

Wiadomości 28.06.2018 100 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 28.06.2018

Volkswagen Passat przeszedł lifting. To prawda, ale…

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk28.06.2018
100 interakcji Dołącz do dyskusji

Volkswagen Passat jest na rynku już od czterech lat. To dobry czas na lifting i rzeczywiście – to, co widać zdjęciach to wersja po modernizacji. Tyle że póki co jest dostępna tylko w Chinach.

Mimo że szaleństwo na SUV-y ogarnia powoli już cały świat – w tym olbrzymi rynek, jakim są Chiny – nie wszystkie tradycyjne modele są skazane na wymarcie. Jednym z aut, które raczej zachowa swoją silną pozycję na rynku jest Volkswagen Passat. Ósma generacja tego auta właśnie przeszła lifting. Jest tylko jedno ale…

Dotyczy to – jak na razie – wersji sprzedawanej w Chinach.

volkswagen-passat-3-1

A więc ten symbol niemieckiej motoryzacji najpierw został poddany modyfikacjom nie w Europie, ale w Państwie Środka. To sprawia, że obecnie po świecie jeżdżą trzy typy Passata B8 i nabywcy każdej z nich mogą mówić, że mają „tego aktualnego”.

Volkswagen Passat inaczej wygląda w Chinach, inaczej w Stanach, inaczej w Europie.

Lifting europejskiego Passata jest zaplanowany na 2019 rok. Nie wiadomo, na ile samochód, który zobaczymy wtedy w naszych salonach będzie podobny do Passata na rynek chiński. Spójrzmy jednak, jak on wygląda. Na zdjęcia można popatrzeć dzięki portalowi carnewschina.com.

Przede wszystkim pojawił się grill w stylu Arteona.

Volkswagen-passat-5-1

Nie jest co prawda aż tak ogromny, jak w tym „czterodrzwiowym coupe”, ale przecież czymś muszą się od siebie różnić. Na pewno jest o wiele większy, niż w obecnym Passacie. Przewiduję, że bardzo podobny przód zobaczymy także w Europie.

vw-passat-2-1

Nieco inaczej jest z tyłu. Ta część nadwozia mocno przypomina model Phideon, czyli sedana klasy wyższej dostępnego tylko w Chinach. Wątpie, by po liftingu w Europie przeniesiono tablicę rejestracyjną ze zderzaka na klapę. Jeszcze bardziej wątpliwe jest pojawienie się wielkiego napisu PASSAT między reflektorami. Jest to elegancja w azjatyckim stylu, która na naszym kontynencie mogłaby nie znaleźć uznania. Prawdopodobne jest za to przeniesienie z tego projektu ostrzej narysowanych świateł.

W Chinach pod maską małe zmiany. Można się ich spodziewać także w Europie.

Volkswagen-Passat-6

Jak donosi „Auto Bild”, w gamie Passata ma pojawić się nowy, bazowy silnik. Jednostka 1.4 TSI ma być zastąpiona przez silnik 1.5 TSI w wariancie 150-konnym. Z kolei miejsce silnika 1.8 TSI o mocy 180 KM ma zająć znany już np. z Seata Ateki 2.0 TSI o mocy 190 KM. Diesle pozostają póki co bez zmian. Wersja na Chiny ma dokładnie taką gamę silników, więc w Europie powinno się obyć bez zaskoczeń.

Czyżby Chiny już od dawna były dla Volkswagena ważniejszym rynkiem, niż Europa? Trudno się dziwić…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać