Wiadomości

Volkswagen Multivan T7 oficjalnie. Jest hybrydowo i bardziej osobowo. Stoliczek też jest

Wiadomości 10.06.2021 269 interakcji

Volkswagen Multivan T7 oficjalnie. Jest hybrydowo i bardziej osobowo. Stoliczek też jest

Piotr Barycki
Piotr Barycki10.06.2021
269 interakcji Dołącz do dyskusji

A także zupełnie nowa platforma, nowe wyposażenie i… nowe wymiary.

Oczywiście na start zdjęcia, żeby było wiadomo, o czym mowa:

Prawie profil:

Tył:

I wnętrze (dobrze to wygląda, ale może po prostu mam słabość do beżowych wstawek):

Urzekające są te ramki dookoła ramek ekranu. Dołożyłbym jeszcze jedną warstwę ramek dookoła ramek dookoła ramek.

Nowy Volkswagen Multivan T7 – co trzeba wiedzieć?

Na początek może to, że Multivan T7 nie zastępuje w całości T6.1 – ta generacja, w formie Transportera i Caravelle – będzie żyła jeszcze przez jakiś czas. W sumie nic dziwnego, biorąc pod uwagę, jak niedawno została zaprezentowana. Docelowo gamę vanów Volkswagena ma w przyszłym roku uzupełnić elektryczne ID.Buzz.

Decyzja o pozostawieniu T6.1 nie dziwi tym bardziej, że Multivan ma od teraz dużo więcej wspólnego po prostu z dużym samochodem osobowym. Osadzono go bowiem na platformie modułowej MQB, czyli tej samej, na której budowane są właśnie osobowe samochody Volkswagena (i nie tylko). Przy okazji wyraźnie zmieniły się proporcje nadwozia – dłuższy jest front i całe auto (o prawie 7 cm), mniejsza jest wysokość (o 47 mm), większa jest natomiast szerokość (37 mm) i rozstaw osi (o 124 mm).

Do wyboru będą dwa warianty długości nadwozia – standardowy (4,97 m) i przedłużony (5,17 m). W jednym i drugim przypadku rozstaw osi jest identyczny – dłuższa odmiana będzie miała po prostu większą przestrzeń bagażową (maksymalnie 4053 l, standardowa wersja – 3672 l). Maksymalna masa holowanego ładunku – 2 tony.

Jeśli kogoś interesują konkretne liczby, a nie tylko zmiany, to proszę bardzo. Volkswagen Multivan T7 ma teraz 1941 mm szerokości (bez lusterek), 3124 mm rozstawu osi i wysokość 1903 mm.

Zupełnie nowe jest też oczywiście wnętrze, które wprawdzie dalej ma trochę użytkowego stylu, ale poza tym wygląda stosunkowo osobowo. Jest tutaj 10-calowy wyświetlacz, cyfrowe zegary, złącza USB-C, bezprzewodowe ładowanie (opcjonalnie), ambientowe oświetlenie i ogólne ograniczenie przycisków, ale… chyba i tak potencjalnych użytkowników bardziej ucieszy chociażby to, że DSG (standard we wszystkich wariantach) wyposażono w cyfrowy system zmiany biegów, co w połączeniu z elektrycznym hamulcem postojowym powoduje, że między przednimi fotelami nie ma właściwie nic.

Nowego Multivana będzie też można zamówić z panoramicznym oknem dachowym, matrycowymi reflektorami IQ. Light (w parze z podświetlaną poprzeczką grilla…), HUD-em, systemem kamer 360 stopni, systemem audio Harman Kardon, 34 systemami wspierania kierowcy i… dobra, kogo to obchodzi. Jest stoliczek!

Taki:

Ale może zrobić sie taki:

Albo taki:

Stolik jest oczywiście przesuwany (może służyć jako konsola środkowa z przodu) i ma nowy system prowadnic, rozkłada się na jedną albo dwie strony, ma trzy uchwyty na napoje i schowek, a jeśli go podniesiemy (naciskając przycisk), znajdziemy kolejne schowki. Można go też oczywiście zdemontować – wystarczy nacisnąć dwa przyciski.

Volkswagen Multivan T7 – silniki

Na początek będą do wyboru trzy wersje – dwie benzynowe i jedna hybrydowa. Jednostki benzynowe to oczywiście TSI – 1.5 o mocy 136 KM albo 2.0 o mocy 204 KM. Napęd przenoszony jest na przednią oś, przekładnia to DSG.

Uzupełnieniem oferty początkowej będzie hybryda plug-in e-Hybrid, z silnikiem 1.4 TSI 150 KM i wspomagającym go silnikiem elektrycznym – w sumie taki układ generuje 218 KM. Zestaw akumulatorów ma pojemność 13 kWh, ale w komunikacie prasowym próżno chyba szukać deklarowanego zasięgu. Obstawiam teoretyczne 50 km.

Docelowo ofertę uzupełni 2.0 TDI o mocy 150 KM.

Kiedy?

W drugiej połowie tego roku. Ależ bym wywalał te wszystkie niepotrzebne fotele za pierwszym rzędem i montował w prowadnicach uchwyty na rowery…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać