Wiadomości

Trump wycofuje się z podatku na importowane auta. Jest szansa na koniec konfliktu

Wiadomości 27.07.2018 10 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 27.07.2018

Trump wycofuje się z podatku na importowane auta. Jest szansa na koniec konfliktu

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz27.07.2018
10 interakcji Dołącz do dyskusji

Donald Trump wycofuje się z podatku na importowane samochody. Taki komunikat opublikowano po spotkaniu prezydenta Stanów Zjednoczonych ze przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem. Media wieszczą koniec groźby zimnej wojny między Stanami a UE, ale czy jest za wcześnie na radość?

Kilka tygodni temu Donald Trump groził nałożeniem 25% cła na importowane z Europy auta.  Głównym argumentem prezydenta był fakt, że po amerykańskich ulicach jeździ zbyt dużo Mercedesów i innych zagranicznych aut, a to może powodować potencjalnie szkodliwe skutki dla przemysłu samochodowego w USA.

Trump wycofuje się z podatku

Do spotkania w Biały Domu doszło w środę. Obaj przywódcy zapowiedzieli, że wstrzymają się od nakładania nowych opłat celnych, dopóki nie zakończą się negocjacje dotyczące rozszerzenia europejskiego importu amerykańskiego gazu ziemnego i soi, a także obniżenia opłat przemysłowych.

To był bardzo dobry dzień. Dopiero rozpoczynamy negocjacje, ale wiemy, dokąd zmierzają – powiedział Trump.

W zeszłym roku w Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych trafiły samochody o łącznej wartości 37 miliardów euro (43 miliardy dolarów), podczas gdy wartość importu ze Stanów Zjednoczonych do UE to zaledwie 6,2 miliarda euro (7,3 miliarda dolarów).

Jak szacuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) obecnie sektor samochodowy to ok. 10% całkowitej wymiany handlowej między tymi dwoma regionami.

Czy to już powód do radości?

Sceptyczne wobec tych deklaracji pozostaje Stowarzyszenie Niemieckich Izb Handlowych i Przemysłowych (DIHK). Organizacja zwraca uwagę, że nie zostało powiedziane wprost, że porozumienie zostało osiągnięte. Nie ma też stuprocentowo pewnej deklaracji, że nowe cła nie zostaną jednak wprowadzone.

Bez zdecydowanych europejskich działań istnieje niebezpieczeństwo, że tylko my pójdziemy na ustępstwa, a w odpowiedzi otrzymamy nowe, nieuzasadnione żądania ze strony USA – powiedział Eric Schweitzer, szef Zrzeszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-Handlowych (DIHK).

Schweitzer przypomniał też, że europejskie firmy borykają się z innymi utrudnieniami w prowadzeniu działalności gospodarczej w Stanach Zjednoczonych. Jako przykład podaje trudności w pozyskiwaniu kontraktów rządowych czy różne regulacje obowiązujące w różnych stanach.

Jak to się skończy? Wszystko zależy od tego, czy Donald Trump postawi na zdrowy rozsądek, czy na typowy dla siebie populizm.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać