Samochody używane

Jak się połapać w modelach Verso Toyoty: przydatny poradnik

Samochody używane 04.04.2018 431 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 04.04.2018

Jak się połapać w modelach Verso Toyoty: przydatny poradnik

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski04.04.2018
431 interakcji Dołącz do dyskusji

Toyota kończy produkcję modelu Verso. Przez ostatnie lata ten samochód sprzedawał się wyjątkowo dobrze, ale nie było już na niego miejsca w gamie. Z tej okazji postanowiłem przypomnieć wszystkie samochody ze słowem „Verso” w nazwie, które Toyota oferowała w Polsce. Było ich niemało i łatwo się w tym pogubić.

Przez kilkanaście lat Toyota przyklejała dodatkową nazwę Verso na najrozmaitsze modele w swojej gamie, ale wszystkie je łączył charakter minivana.

Co ciekawe, nawet po całkowitym wycofaniu aktualnego modelu Verso, to słowo nadal zostanie w gamie Toyoty, bo w sprzedaży pozostaje osobowa wersja dostawczego modelu Proace pod nazwą Proace Verso.

Możliwe, że nigdy nie spotkacie tego samochodu na ulicy, bo jego cenę określono na 119 000 zł, a to oznacza, że jest najdroższym modelem w tej klasie. Nie była to zresztą pierwsza kontrowersyjna decyzja Toyoty co do samochodów z „Verso” w nazwie.

Zacznijmy jednak od początku.

  1. Toyota Corolla Verso (2001-2004)

Toyota Corolla Verso

Pierwszy model o dodatkowej nazwie Verso oferowany na rynku europejskim. Była to po prostu podwyższona, bardziej bulwiasta odmiana Corolli E12. Przy okazji był to jedyny model z rodziny Verso, który miał cokolwiek wspólnego z Corollą.

W gamie był tylko wariant 5-miejscowy i trzy silniki, tj. benzynowe 1.6/1.8 VVT-i oraz diesel 2.0 D-4D z common rail.

Wnętrze pochodzi niemal w całości ze zwykłej Corolli E12, ale ma trochę inaczej ukształtowaną konsolę. Tylna kanapa dzieli się asymetrycznie na 2 części i składa do pozycji pionowej, tzn. najpierw kładzie się oparcie, a potem całość razem z siedziskiem odchyla się z poziomu do pionu i tym sposobem powstaje płaska podłoga w przestrzeni bagażowej – jak w Citroenie Berlingo.

Auto miało zbyt japońskie proporcje jak na Europę (wąskie i wysokie), wskutek czego nie zawojowało rynku, więc zdecydowano się na dość radykalny krok…

Toyota Corolla Verso

2. Toyota Corolla Verso AR (2004-2009)

Toyota Corolla Verso

Uznano, że potrzebny jest całkowicie nowy samochód pod starą nazwą i tak powstała Corolla Verso II albo Corolla Verso AR.

Zaprojektowana w stu procentach w Europie, a dokładnie we Francji, nie dzieli podwozia z Corollą E12. Jest od niej szersza i ma całkowicie inne wnętrze z osobnymi fotelami z tyłu i możliwością przewozu siedmiu osób. Dwa fotele w podłodze bagażnika były opcjonalne i nie warto za nie dopłacać, są bowiem skandalicznie ciasne. Miejsca w II i III rzędzie składają się w taki sposób, że powstaje wielka, płaska powierzchnia bagażowa.

Ten samochód produkowano w Turcji i oferowano tylko w Europie. Nigdy nie trafił do Japonii, bo byłby za szeroki. Gamę silników uzupełniono o diesla 2.2 w 2 odmianach mocy, czyli 136 i 177 KM, ten drugi obowiązkowo z DPF, a dokładniej ze skomplikowanym systemem oczyszczania spalin o nazwie DPNR, czyli Diesel Particulate Nitrous-oxide Reduction, czyli filtr sadzy + system oczyszczania spalin z tlenków azotu.

Toyota Corolla Verso

Auto sprzedawało się w Europie bardzo dobrze. Miało rozsądną cenę i szybko doceniono jego totalną niezawodność. Opisując używaną Corollę Verso serii AR, zawsze miałem problem, żeby znaleźć w niej jakąś typową, uciążliwą usterkę.

Niektórzy twierdzą, że 1.8 VVT-i żre olej, ale nie wszyscy to potwierdzają. Doszukałem się też egzemplarza, w którym pourywały się szpilki od głowicy. Przyczyny nie udało się ustalić.

3. Toyota Verso (2009-2017)

Toyota Verso

W 2009 r. w związku z rozdzieleniem linii kompaktowych Toyot na hatchbacka Auris i sedana Corolla (miało to miejsce w 2007 r.) zrezygnowano z nazwy Corolla Verso.

Toyota Verso to jednak po prostu Corolla Verso po dużym liftingu. Pozostawiono to samo oznaczenie fabryczne, tj. AR i auto oznaczano kodem wewnętrznym AR20. Oprócz nowego wnętrza i zmodernizowanego nadwozia niewiele zmieniono, bo koncepcja została identyczna. W 2013 r. przeprowadzono lifting i zamontowano diesla 1.6 od BMW (N47D16).

Verso jeździ tak samo jak Corolla Verso II, czyli w rzeczywistości ta platforma przetrwała w produkcji 13 lat. W Danii model Verso nazywał się Sportsvan, nazwy tej użyto wcześniej wobec Toyoty Picnic, sprzedawanej na tym samym rynku.

Toyota Verso
Niby jest 7 miejsc, ale tych ostatnich nie polecamy.

4. Toyota Avensis Verso (2001-2009)

Toyota Avensis Verso

Tu zaczynamy wchodzić w japońskie manewry polegające na „mamy w Japonii model niepasujący do rynku europejskiego, ale trzeba wypełniać wszystkie nisze rynkowe, więc coś z nim zróbmy”.

Tak było z Toyotą Ipsum – dużym japońskim minivanem, którego minimalnie przestylizowano na europejskie potrzeby i nadano mu nazwę Avensis Verso. Z Avensisem nie ma on wiele wspólnego. Jest to rozwinięcie rodziny znanej w Europie jako Picnic, a poza Europą jako Ipsum, Gaia lub Nadia.

Avensis Verso ma płaską podłogę i do niej są zamocowane stelaże foteli. Składa się je do pionu tak, jak to opisałem przy okazji Corolli Verso z 2001 r. Był wariant 7-osobowy, ale to żart, bo fotele III rzędu praktycznie zapierają się o tylną klapę. Nawet stłuczka z Trabantem uszkodzi kręgosłupy pasażerów.

Najciekawsza była wersja benzynowa z „automatem”, bo dźwignia od automatu znajdowała się przy kierownicy.

Toyota Avensis Verso

5. Toyota Yaris Verso (1999-2005)

Toyota Yaris Verso

Właściwie powinienem był wymienić go na początku, jest to bowiem najstarszy model ze słowem Verso w nazwie. Debiutował w 1999 r. i przetrwał w gamie do 2005 r.

Yaris Verso to samochód typu mikrovan, czyli należący do całkowicie zapomnianego już segmentu. W Japonii nazywał się Toyota FunCarGo (świetna nazwa, swoją drogą – na pewno lepsza niż Yaris Verso). W Europie nie miał szans, bo był za brzydki.

Rzeczywiście może estetyka nie jest jego najmocniejszą stroną, ale bije na głowę praktycznością europejskie auta podobnej wielkości. Z tyłu ma drzwi otwierane na prawo jak japońskie terenówki, w środku – fotele mocowane do płaskiej podłogi, które można zupełnie wymontować i mieć minidostawczaka. Wyglądało to mniej więcej tak:

Yaris Verso miał w ofercie silniki benzynowe 1.3 i 1.5 oraz diesla 1.4. Szczególnie warto poszukać 1.5, bo ta wersja naprawdę nie robi wstydu na drodze i potrafi zaskoczyć dynamiką. Z drugiej strony, przed zakrętem lepiej zwolnić – fizyki się nie oszuka.

Przed zakupem oglądamy całe auto w poszukiwaniu rdzy, może ona pojawić się wszędzie.

6. Toyota Verso-S

Toyota Verso-S

Najkrócej produkowany i najmniej udany model z serii Verso.

Po pierwsze był za drogi, po drugie miał źle dobraną nazwę, bo skoro mamy w gamie duży model Verso, to nie nazywajmy mniejszego modelu Verso-S. To spowoduje zamieszanie u klientów. Zabrakło też jakichś wysiłków marketingowych, a poza tym to już były czasy rozwoju mody na SUV-y i crossovery.

Co już zupełnie kuriozalne, to Verso-S doczekało się odmiany ze zmienionym znaczkiem pod nazwą Subaru Trezia i jeździłem taką Subaru Trezią przez kilka dni, napisałem jej test, a potem okazało się, że ten model jednak nie trafi do Europy, bo nie ma zainteresowania i szkoda wysiłku.

Verso-S ma już tradycyjnie kładzione siedzisko kanapy, nie ma koncepcji mocowania elementów do podłogi i wyjmowania ich jak Yaris Verso.

Produkcję zakończono bez następcy w Europie. Można dodać, że Verso-S, choć wygląda w środku jak Yaris, nie jest Yarisem. To rodzina modeli o nazwie Ractis, popularna na rynku japońskim.

Toyota Verso-S

 

I to tyle. Jeśli o mnie chodzi, ze wszystkich modeli Verso kupiłbym Yarisa Verso w jakimś dzikim kolorze. Jednak przeciętnemu odbiorcy polecę Corollę Verso II gen. (AR), może być ze 116-konnym dieslem i niekoniecznie z 3. rzędem foteli.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać