Wiadomości

Mitsuoka znowu to zrobiła. Toyota RAV4 w ich wykonaniu to prawdziwy DZIK

Wiadomości 29.10.2020 1128 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 29.10.2020

Mitsuoka znowu to zrobiła. Toyota RAV4 w ich wykonaniu to prawdziwy DZIK

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski29.10.2020
1128 interakcji Dołącz do dyskusji

Japońska marka Mitsuoka słynie ze swoich małoseryjnych pojazdów w stylu retro. Do tej pory robili głównie auta sportowe i osobowe. Teraz na tapet trafiła Toyota RAV4 i wyszło im lepiej niż fantastycznie.

Mój znajomy mówi, że aby komentować sztukę, trzeba mieć mnóstwo wyczucia, znajomości trendów, historii, umiejętności wyłapywania nawiązań itp. Nie wystarczy powiedzieć „ehehehe, ale brzydkie” albo zacytować pastę z psem i kobietą mówiącą alfabet od tyłu. Wtedy wychodzimy na ignoranta. Podobnie jest z motoryzacją. Żeby ją komentować, trzeba być znawcą historii, trendów i nawiązań. Tak się akurat szczęśliwie składa, że ja jestem takim znawcą. Dlatego informuję Was co następuje:

Toyota RAV4 Mitsuoka Buddy jest WSPA-NIA-ŁA.

Zacznijmy od przodu. Nie jest to przód przeniesiony 1:1 z żadnego amerykańskiego samochodu, ale nawiązuje wprost do pierwszego „trucka”, w którym zdecydowano się na pionowe ułożenie prostokątnych reflektorów – do Dodge’a D100. Ten manewr zastosował już wcześniej Ford, ale w aucie osobowym, tj. w modelu LTD II. W 1982 r. do swojego pickupa skopiował go Chevrolet. Pionowe prostokątne reflektory jeden nad drugim są oczywistym nawiązaniem do końcówki lat 70. w amerykańskiej motoryzacji. Dodatkowo ten przód nie jest płaski, a nieco podcięty lub „rekini” jak w Chevrolecie Nova z lat 70. Piękna robota, widać znawstwo.

toyota rav4 mitsuoka

Koła to oczywista oczywistość

Są bardziej amerykańskie niż haszbrałny z Waffle House, które jadłem na granicy stanu Tennessee i Kentucky. Typowe dla pickupów i aut terenowych z lat 70. Pozostała nam jeszcze tylna część nadwozia, gdzie pionowe lampy nawiązują do Chevroleta Suburbana z lat 70., a pozioma wstawka z napisem MITSUOKA – do burty pickupa, gdzie zwykle Amerykanie piszą nazwę marki. Wszystko razem jest poskładane w taki sposób, żeby układało się w harmonijną całość z liniami nowoczesnej Toyoty RAV4. Nie wygląda jakby ktoś to przerobił na siłę, młotkiem i byle jak.

Mitsuoka miała lepsze i gorsze momenty

Przez wiele lat robili wizualne repliki Jaguara Mark II, samochodu uwielbianego przez Japończyków. Miały one nawet postać przerobionej Micry K11. Potem bardzo słabo wyszedł im własny supersamochód o nazwie Orochi. Trochę myślałem, że już umarli, ale nic z tego – żyją i jak widać atakują dalej, tyle że tym razem już nie w stylu angielskim, a amerykańskim, jak na przykład Mazda MX-5 a’la Corvette. I bardzo dobrze, bo ze wszystkich produkcji Mitsuoki które widziałem do tej pory, RAV4 prezentuje się najlepiej. Powinni to sprzedawać jako pakiet stylistyczny w salonie Toyoty. Gdyż oczywiście jest to tylko zewnętrzna stylizacja, która nijak nie wpływa na stronę techniczną RAV4 – nadal jest to bardzo nowoczesny samochód z oszczędnym napędem hybrydowym. I dlatego tak mi się to podoba: z zewnątrz retro, pod spodem hybryda, a przy produkcji tego pojazdu nie został zdemolowany żaden klasyk.

Niestety, Toyota RAV4 – Mitsuoka Buddy będzie dostępna tylko w Japonii

Zadziwiające, biorąc pod uwagę że nie trzeba niczego szczególnie dodatkowo homologować i można to pruć pod znaczkiem Toyoty na całym świecie. Pewnie producent nie jest tym zachwycony i nigdy by się na taki manewr nie zgodził. A może po prostu pozajapoński gust jest tak radykalnie inny od japońskiego.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać