Wiadomości

Prestiż w standardzie. Jest już polski cennik nowej Toyoty Highlander

Wiadomości 26.10.2020 438 interakcji

Prestiż w standardzie. Jest już polski cennik nowej Toyoty Highlander

Piotr Barycki
Piotr Barycki26.10.2020
438 interakcji Dołącz do dyskusji

Żeby nie było – ten prestiż w standardzie to wymyśliła Toyota w komunikacie prasowym, nie ja. Ale dobrze brzmiało.

Żeby być precyzyjnym, to Toyota wymyśliła wręcz w prasówce „luksus w standardzie”, ale to już nie przeszło mi przez klawiaturę.

Do rzeczy – nowa Toyota Highlander startuje w Polsce od 231 900 zł.

toyota highlander

I jest to kwota, jaką trzeba zapłacić za Toyotę Highlander w wersji Prestige, co w oczywisty sposób wskazuje, z kim będzie rywalizować ten samochód.

Do wyboru będzie też wersja Executive, którą na start wyceniono na 267 900 zł. Obie odmiany wyposażono przy tym w dokładnie ten sam układ napędowy, czyli 2.5 Hybrid Dynamic Force o mocy 246 KM (8,3 s do setki), połączony z napędem na obie osie i przekładnią e-CVT.

Toyota Highlander – wyposażenie standardowe

Przy 231 900 zł na start oczywiście biedy nie ma. Wersja prestiż bez dopłaty oferuje m.in.:

  • automatyczną klimatyzację trójstrefową z opcją wykrywania liczby pasażerów
  • bezkluczykowy dostęp do samochodu
  • LED-owe światła dzienne i główne
  • 20-calowe felgi
  • skórzaną tapicerkę z perforacją
  • rolety szyb w drugim rzędzie (manualne)
  • elektrycznie unoszoną klapę bagażnika
  • podgrzewaną przednią szybę i przednie fotele
  • Android Auto i CarPlay
  • system wykrywania przeszkód
  • kamerę cofania z systemem czyszczenia

Executive dokłada do tego:

  • lusterko wsteczne z kolorowym wyświetlaczem
  • bezdotykowo otwieraną klapę bagażnika
  • system kamer 360 stopni
  • HUD
  • elektrycznie sterowany dach panoramiczny
  • podgrzewane skrajne miejsca tylnej kanapy
  • wentylowane przednie fotele
  • system audio z 11 głośnikami
  • system multimedialny Toyota Touch z wyświetlaczem 12,3″
  • nawigację

Obie wersje są przy tym w standardzie 7-miejscowe.

Toyota Highlander – pakiety i dodatki

To Toyota, więc wiele tego nie ma. Do wyboru są:

Pakiet Tech dla wersji Prestige – 20 000 zł (!):

  • system multimedialny Toyota Touch 2 z ekranem 12,3″
  • nawigacja
  • system audio z 11 głośnikami
  • wentylowane przednie fotele

Pakiet Style dla obu wersji – 3900 zł (normalnie 4900 zł):

  • stopnie boczne
  • chromowana listwa bagażnika

Pakiet Transport dla obu wersji – 4900 zł (normalnie 5900 zł):

  • bagażnik dachowy
  • hak holowniczy

Pakiet Box dla obu wersji – 3200 zł (normalnie 3900 zł):

  • bagażnik dachowy
  • box dachowy Thule Motion 460 l

Pakiet Bike dla obu wersji – 2200 zł (normalnie 2900 zł):

  • bagażnik dachowy
  • dwa uchwyty rowerowe

Pakiet Cargo dla obu wersji – 500 zł (normalnie 900 zł):

  • pozioma siatka bagażnika
  • wykładzina bagażnika

Do wyboru jest przy tym 8 lakierów, z czego bez dopłaty można wybierać między czarnym, szarym a srebrnym (a to niespodzianka). Felg nie możemy wybierać, bo jest po jednym komplecie dla każdej wersji (zawsze 20″). Wybrać możemy za to kolor tapicerki – zarówno w odmianie Prestige jak i Executive możemy się zdecydować na wariant czarny albo beżowy. Choć Toyota twierdzi, że to szary.

Ten element jest tak piękny, że warto pokazać go z bliska

Konkurencja?

I tutaj będzie ciekawie, bo Toyota Highlander to przedstawiciel niezbyt licznego w Polsce i całej Europie segmentu bardzo dużych (4950 mm długości, rozstaw osi 2850 mm) SUV-ów, ale raczej pozbawionych prestiżu. Żeby było jasne, jak duży jest Highlander, przypomnę tylko, że nie taka mała (i opcjonalnie też  7-miejscowa) Skoda Kodiaq ma zaledwie 4697 mm długości i rozstaw osi równy 2791 mm. Mało tego – z zewnątrz Highlander jest większy nawet od BMW X5.

Kto więc będzie rywalizował z gigantem Toyoty? Teoretycznie można tutaj wstawić nową Kię Sorento, ale jest ona krótsza o prawie 14 cm (4810 mm) i ma o kilka centymetrów krótszy rozstaw osi (2815 mm). Do tego układ hybrydowy składa się z mniejszego silnika benzynowego (1,6 l), a ofertę uzupełnia jednostka… wysokoprężna. Dodatkowo Sorento na start jest zauważalnie tańsze – najtańsza odmiana kosztuje 157 900 zł, natomiast najdroższa – 215 900 zł.

Ewentualnie można też próbować zestawiać Highlandera z równie amerykańskim Fordem Explorerem, choć w tym porównaniu do Explorer jest większy (o niecałe 10 cm), a do tego mocniejszy i szybszy. Z drugiej strony – Explorer startuje od 366 000 zł, a to o ponad 100 000 zł więcej niż bazowa Toyota Highlander.

Bardziej więc prawdopodobne, że Toyota Highlander będzie po prostu podbierać klientów mniejszym modelom SUV-ów, które ktoś zdecyduje się doposażyć – cennikowo – do poziomu około 200 000 zł. W końcu dlaczego nie dołożyć wtedy jeszcze trochę i mieć hybrydę z dużym (jak na dzisiejsze czasy) benzynowym silnikiem i hybrydowym układem napędowym? Może nawet uda się podebrać trochę klientów markom premium? Zobaczymy już niedługo.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać