Wiadomości

Nowa Toyota GR86 bez radia i na stalowych felgach bez kołpaków. Sprzedaż flotowa po japońsku?

Wiadomości 31.10.2021 212 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 31.10.2021

Nowa Toyota GR86 bez radia i na stalowych felgach bez kołpaków. Sprzedaż flotowa po japońsku?

Adam Majcherek
Adam Majcherek31.10.2021
212 interakcje Dołącz do dyskusji

Toyota wprowadza nowy model GR86 w wersji RC – idealnej konfiguracji do flot. Ale sprzedawać go będzie komu innemu.

Nie mam pojęcia o co chodzi w pracy przedstawiciela handlowego, ale na pewno ważne jest to, żeby sprzedawać i bić rekordy przejechanych kilometrów. Najlepiej szybko, żeby przypadkiem nie spóźnić się do kolejnego klienta. Trzeba mieć więc szybkie i niezawodne auto, najlepiej pozbawione wszystkiego co zbędne, żeby minimalizować ryzyko wystąpienia jakiejś awarii. Toyota dobrze wie jak to robić, w końcu swój sukces opiera właśnie na sprzedaży do klientów flotowych. Dlatego nie dziwię się, że do oferty wprowadza właśnie taki wóz:

Toyota GR86 RC

Oto Toyota GR86 w wersji RC

RC czyli takiej najbazowszej z bazowych – z listą elementów wyposażenia obejmującą wyłącznie punkty wynikające z RiGCZ-u, czyli zestawem poduszek powietrznych, ABS-em, ESP i klimatyzacją. Z rozpieszczaczy jest tu tylko instalacja audio z dwoma głośnikami. Bo po co komu więcej? Ważne, że pod maską pracuje 2,4-litrowy bokser o mocy 232 KM, który przerzuca 250 Nm momentu obrotowego na tylną oś. A z niej niuty trafiają na opony o szerokości zaledwie 205 mm. Jeśli dodamy do tego, że ten pojazd waży zaledwie 1260 kg okaże się, że mamy do czynienia z jednym z najwspanialszych wozów do szybkiego pokonywania zakrętów. I do udowadniania, że w sportowej jeździe niska masa i umiejętności kierowcy są ważniejsze niż duży silnik i wysoka moc.

Toyota GR86 RC

Mimo tych wszystkich zalet, Toyota GR86 w wersji RC tak naprawdę nie powstała z myślą o flotach

I pewnie zupełnie was to nie zaskoczy, od początku wiedzieliście, że Majcherka poniosło. To auto stworzone z myślą o klientach, którzy i tak wykorzystywaliby je głównie do zabawy na torze. Oni tak czy inaczej poddaliby auto szeregowi modyfikacji, więc atrakcje w postaci skórzanych foteli, wypasionego audio, chromowanych końcówek wydechu czy skórzanego lewarka zmiany biegów i tak nie robią na nich wrażenia. Tylko niepotrzebnie podnoszą cenę. Oni najbardziej docenią wersję RC.

Wersję, która w sumie nie jest super-biedna, bo ma automatyczną klimatyzację, LED-owe reflektory i lakierowane zderzaki. Zwracam uwagę na ten ostatni medal, bo np. GT 86, poprzednik GR86, też był sprzedawany w wersji RC i wyglądał tak:

Subaru BRZ nowy model

Toyota GR86 RC jest sprzedawana niestety tylko w Japonii

W tej wersji kosztuje tam w przeliczeniu ok 11 tys. zł mniej niż najprostsza normalna wersja – SZ. Nasze floty jej nie zobaczą. Ba, my też w ogóle nie zobaczymy GR86 w salonach, bo 2,4-litrowy silnik bez jakiegokolwiek wsparcia elektryczności to przecież zło i morderstwo dla klimatu. A szkoda, bo wóz jest śliczny, szczególnie po dorzuceniu paru gratów z katalogu GR Parts.

Toyota GR86

Ale oczywiście zamiast małego, lekkiego coupé lepiej kupić jakiegoś wielkiego, ciężkiego SUV-a z hybrydą. To samo zdrowie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać