Wiadomości

Ludzie krzyczą uwięzieni w szanghajskich blokach. Toyota obcina produkcję samochodów

Wiadomości 25.05.2022 49 interakcji

Ludzie krzyczą uwięzieni w szanghajskich blokach. Toyota obcina produkcję samochodów

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski25.05.2022
49 interakcji Dołącz do dyskusji

Toyota poinformowała, że obcina produkcję o 100 tysięcy sztuk, więc czas oczekiwania na realizację zamówień na nowe modele ulegnie wydłużeniu. Tym razem zawinił Szanghaj i ludzie zamknięci w blokach. 

Fraza kryzys w branży półprzewodników była jednym z najczęściej powtarzanych słów w świecie motoryzacji w zeszłym roku. O włos przegrała z moim ulubionym sustainability, ale w tym roku ma równie duże szanse na wygraną. Wszystko przez to, że Chiny znów zaczynają zamykać ludzi w domach z powodu uderzenia entej fali COVID-19. W tym miejscu pozwolę sobie na odrobinę prywaty: Bartek, porzuć wszelką nadzieję — kup sobie rower średniej klasy zamiast tej Corolli.

Toyota nie wie ile będzie teraz wynosił czas oczekiwania

Firma poinformowała, że z powodu niedoborów w produkcji półprzewodników zmniejszy swoją produkcję o 100 tys. sztuk w maju i czerwcu. Wszystkiemu winny jest koronawirus. Kolejna fala COVID-19 spowodowała, że w 25-milionowym Szanghaju wprowadzono surowe restrykcje. Ludzie byli zamykani w blokach, nie mogli wychodzić na zewnątrz, nie kursowało metro, komunikacja miejska również, stanęły fabryki. Żeby wyjść z domu na krótki spacer trzeba było mieć specjalną przepustkę. Wszystko dlatego, że chińskie władze postanowiły zamknąć ludzi w domach, żeby koronawirus się dalej nie rozprzestrzeniał. Spowodowało to przestoje w fabryce półprzewodników, która jak dobrze wiemy i tak nie wyrabia na zakrętach, tak duże jest zapotrzebowanie.

toyota czas oczekiwania
Czas realizacji zamówienia — przyszłe stulecie

Zapytacie ile było przypadków infekcji, że zdecydowano się na takie kroki. Otóż w 25-milionowym mieście odnotowano ok. 623 tys. zakażeń i 580 zgonów. Niech każdy sam przeliczy procenty i odpowie czy to rzeczywiście tak dużo. Na szczęście wirus jest znów w odwrocie i jak podaje South China Morning Post — od 1 czerwca część pracowników wróci do swoich miejsc pracy.

Wracając do Toyoty — czas oczekiwania wydłuży się w przypadku najpopularniejszych modeli — Yaris, Corolli i RAV4. Producent mówi również, że na Land Cruisera też trzeba będzie dłużej poczekać. Po moich szybkich obliczeniach wyszło mi, że skoro już jakiś czas temu trzeba było czekać 4 lata na Land Cruisera, to po kolejnym wydłużeniu może okazać się, że zamówimy samochód dla siebie, a odbiorą go nasze dzieci.

Coraz częściej zakładam foliową czapeczkę

Statystyki zachorowań na wariant Omikron pokazują, że koronawirus ma coraz łagodniejszy przebieg, liczba ofiar śmiertelnych gwałtownie spadła. A mimo to Chiny nadal wprowadzają bardzo restrykcyjne lockdowny. Może robią to z troski o swoich obywateli. Ale gdy zakładam foliową czapkę to zaczynam dostrzegać, że takie lockdowny gwałtownie odbijają się na współczesnej światowej gospodarce. Producenci uzależnili się od półprzewodników produkowanych w Chinach. Wprowadzenie ograniczeń w funkcjonowaniu kluczowych dla świata fabrykach powoduje poważne konsekwencje. Nie bez powodu mówi się teraz, że gdy Chiny kichną, to cały świat ma katar. Przypomina to kamień rzucony do wody, który generuje kolejne fale i nic nie wskazuje na to, żeby to się skończyło. Jest to zbyt wygodne narzędzie, żeby się go pozbywać. Zamykamy fabryki, a producenci inni niż chińscy zaczynają mieć problem z płynnością dostaw i zrealizowaniem zakładanego poziomu zamówień. Ale przynajmniej kiedyś było tanio, w końcu kto mógł przypuszczać, że ten kraj taniej siły roboczej i tanich komponentów wykorzysta cudze uzależnienie od swojej gospodarki.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać