Wiadomości

Kochasz swoją Corollę, ale na stare lata trudno Ci się do niej wsiada? Jest rozwiązanie

Wiadomości 09.07.2020 223 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 09.07.2020

Kochasz swoją Corollę, ale na stare lata trudno Ci się do niej wsiada? Jest rozwiązanie

Adam Majcherek
Adam Majcherek09.07.2020
223 interakcje Dołącz do dyskusji

Toyota pozazdrościła Kii Xceeda i zbudowała SUV-a na bazie Corolli. Oto Toyota Corolla Cross.

Jeszcze nie ochłonęliśmy po premierze szczudlatego Yarisa, a tu Toyota prezentuje kolejnego SUV-a. W Tajlandii zadebiutowała właśnie Corolla Cross.

Toyota Corolla Cross

48 milionów to za mało

Od 1966 r., gdy w gamie Toyoty zadebiutował model o nazwie Corolla, klienci kupili już 48 milionów aut wszystkich jej generacji. Kupiliby więcej, ale w międzyczasie ktoś wpadł na pomysł, by przemianować ją na Aurisa. Ktoś w Toyocie stwierdził, że trzeba iść na rekord i już jakiś czas temu w Tajlandii przyłapano zakamuflowany pojazd, który zapowiadał u-SUV-ioną wersję Corolli.

Toyota Corolla Cross

Dziś oglądamy ją w pełnej krasie

Auto ma 4,46 metra długości, czyli jest dokładnie 10 cm dłuższe od C-HR-a i 14 cm krótsze od RAV4. Do tego jest bardziej stonowane stylistycznie, co może być kluczem do sukcesu dla tych, którym nie podoba się RAV-ka ani w wersji od Toyoty, ani od Suzuki.

Od RAV4 będzie też z pewnością tańsze

Poza wymiarami świadczy o tym konstrukcja – auto zaprojektowano na bazie wykorzystywanej w Corolli wersji platformy TNGA – C, a nie TNGA-K, na której stoi RAV4 i będzie sprzedawane w wersji z napędem na przednią oś. Póki co w Tajlandii Corolla Cross została zaprezentowana z wolnossącym silnikiem 1,8 l o mocy 140 KM oraz jako hybryda z 98-konnym 1.8 wspieranym przez jednostkę elektryczną. W konstrukcji zawieszenia z przodu wykorzystano kolumny MacPhersona, a z tyłu pracuje belka skrętna.

Najwięcej Corolli w Corolli Cross czuć w kabinie

Wnętrze zwykłej wygląda tak:

A Corolli Cross, tak:

To podpowiada, że to faktycznie samochód dla tych, którym wsiadanie do zwykłego kompakta nie przychodzi już łatwo i teraz będą mogli bezboleśnie przesiąść się do czegoś innego. Zarówno pod kątem łupania w krzyżu, jak i obsługi pokładowego instrumentarium.

Na heheszki przyjdzie jeszcze czas

Auto po debiucie w Tajlandii ma zacząć podbijać kolejne rynki, bardzo możliwe, że trafi też do Europy. Skoro Kii udało się z Xceedem, to czemu miałoby nie udać się Toyocie? Szczególnie, Corolla Cross zapowiada się jako kawał rozsądnego żelaza, z przestronną kabiną i 487-litrowym bagażnikiem, nie taki wielki jak RAV4 i bez ciemni na tylnej kanapie jak w C-HR. Z napędem hybrydowym i sensowną ceną – będzie bestseller.

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać