Japończycy odświeżyli Toyotę C-HR. Spokojnie, z tyłu wciąż będzie ciemno

Toyota C-HR otrzyma w 2022 sporo usprawnień. Nowy system multimedialny i odświeżona wersja Style sprawi, że będzie jeszcze lepsza niż do tej pory. 

Uważam, że Toyota C-HR to najlepiej wyglądająca Toyota z ostatnich kilkunastu lat. Pomimo tego, że jej debiut miał miejsce w 2016 r., to nadal wyzwala emocje, polaryzuje odbiorców i zwraca na siebie uwagę. Nie ma ludzi, którym byłaby zupełnie obojętna. Jestem jej fanem – jest świeżo, dynamicznie i ciekawie. Oczywiście samochód ma swoje bolączki – z tyłu jest ciasno i ciemno, a  system multimedialny mocno trąci myszką. Ale nadal jest to niezwykle fajny samochód, który po liftingu wygląda jeszcze lepiej. Teraz przyszedł czas na kolejne delikatne odświeżenie.

Toyota C-HR na 2022 r. dostanie nowe multimedia

Toyota Smart Connect to najnowszy system, jaki ma w ofercie japoński producent. W stosunku do poprzednika ma większą moc obliczeniową i może łączyć się z usługami dostępnymi w chmurze. Samochód będzie miał niezależny dostęp do internetu, a co najlepsze ,przez 4 lata transfer danych będzie darmowy. Ile zapłaci nabywca używanego pojazdu – jeszcze nie wiemy, ale podejrzewam, ze tanio to już było.

Na pokładzie znajdzie się również nowy asystent głosowy, który ma lepiej rozpoznawać mowę. Niestety Android Auto nadal jest wyłącznie przewodowy, natomiast Apple CarPlay obsługiwany jest bezprzewodowo. Nowa ma być również opcjonalna pokładowa nawigacja, ale nie ma co się oszukiwać — w tym temacie nie wymyślono niczego lepszego niż Google Maps dostępne z telefonu.

Odświeżona zostanie również najpopularniejsza wersja Style

Zgodnie z danymi Toyoty, tę wersję wybiera w Polsce 35 proc. klientów, a w Europie ponad 50 proc. W Europie ta wersja została nazwana na cześć mojego miasta Lublina, jej nazwa to C-LUB.  Wracając do meritum — Style otrzymała nową materiałową tapicerkę ze wstawkami ze skóry z plastikowej krowy. Nowością jest srebrna linia dekoracyjna na desce rozdzielczej i obiciach przednich drzwi. Doszedł również nowy wzór felg.

Największą zewnętrzną nowością jest lakier Deep Amethyst. Na zdjęciach wygląda świetnie. W odmianie GR Sport będzie połączony z kontrastującym czarnym lakierem na dachu, przednich słupkach i na tylnym spojlerze.

I to byłoby na tyle. Niby zmiany niewielkie, ale ze względu na fakt, że to Toyota C-HR – piękna niemal jak BMW X6, to nie wypadało, żeby nasi Czytelnicy o nich nie wiedzieli. A ja lubię pisać o samochodach, które mi się podobają.