Wiadomości

Toyota wraca na Mazury z nowymi platformami. Trzeba było tak od razu!

Wiadomości 29.07.2019 78 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 29.07.2019

Toyota wraca na Mazury z nowymi platformami. Trzeba było tak od razu!

Adam Majcherek
Adam Majcherek29.07.2019
78 interakcji Dołącz do dyskusji

I wygląda na to, że w końcu będą bardziej pomagać, niż reklamować.

Po sztormie wywołanym przez opinię publiczną po pierwszym podejściu do platform bezpieczeństwa, Toyota robi podejście drugie. 

Przypomnijmy – na początku lipca przez polski internet przetoczył się biały szkwał zatapiający pomysł platform bezpieczeństwa instalowanych na 40 mazurskich jeziorach. Chodziło o zamocowane na wodzie konstrukcje, które według komunikatu prasowego miały poprawiać bezpieczeństwo zbierając dane o warunkach meteorologicznych, ale wyglądały raczej na ogromne reklamy RAV4 rozsiane po miejscach, w których ludzie oczekują raczej kontaktu z naturą. 

Po piorunach ciosanych miotanych przez większość mediów i falach wzburzeń w serwisach społecznościowych polski importer podjął decyzję o usunięciu platform z jezior. Wyglądało, że jednak troska o bezpieczeństwo na mazurskich jeziorach przegrała z troską o wizerunek firmy i akcja została odwołana.

Dziś dowiadujemy się, że jednak nie – platformy wrócą na jeziora.

Zgodnie z kolejnym komunikatem akcja będzie kontynuowana. Widocznie w centrali zorganizowano porządną burzę mózgów, ktoś porządnie chwycił ster w swoje ręce i powstał całkiem sensowny koncept.

Platform nie będzie 40, a 24. Umieszczone zostaną w „kluczowych lokalizacjach”, jakich – to można sprawdzić na interaktywnej mapie umieszczonej na stronie opisującej akcję. Na stronie będzie na bieżąco sprawdzić warunki pogodowe w okolicy platform. 

Każda platforma ma 12 m długości, 2,5 metra szerokości i 3,8 metra wysokości (w tym tablicę informacyjną o wysokości 3 metrów). Mariusz Pędziński – konstruktor platformy – wyjaśnił, że „Tablica informacyjna i jej mocowanie stanowią element konstrukcyjny, który pomaga ustabilizować platformę, ustawiając ją w linii wiatru oraz wzdłuż fali. Tablica musi mieć wysokość 3 m, ponieważ na tej wysokości są zamocowane czujniki wiatru. To odpowiada średniemu środkowi powierzchni ożaglowania na jachtach i zapewnia rzeczywisty pomiar wiatru.”

Platformy zostaną wyposażone w stacje pogodowe z czujnikami kierunku i prędkości wiatru, temperatury wody i powietrza, wilgotności i ciśnienia atmosferycznego. Będą mierzyć również poziom zafalowania i opadów. Kamera obrotowa 360 stopni z własnym zasilaniem i router pozwolą ratownikom na podgląd sytuacji na żywo.

Toyota Bezpieczne Mazury

Uspakajamy zgorszonych reklamowym charakterem poprzedniej wersji – na tablicy nie ma już wielkiej RAV4, ba, nie ma żadnego modelu Toyoty. 

Jest za to widoczny z daleka numer platformy oraz numer telefonu Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na stronie bezpieczne-mazury.byss.online można się dowiedzieć, że w razie wypadku na wodzie należy zadzwonić pod numer 601 100 100, podać dyspozytorowi lokalizację, albo numer ostatnio mijanej lub widocznej platformy bezpieczeństwa. 

Toyota Bezpieczne Mazury

Ktoś w polskiej centrali Toyoty odrobił lekcje i akcja złapała wiatr w żagle.

Sieć platform zbierających dane i podających ważne informacje, zarówno na planszy, jak i na stronie internetowej, teraz wygląda bardzo sensownie – nie ma się do czego przyczepić. Pewnie doświadczonym wilkom morskim nie pomogą, ale któremuś z tysięcy okazjonalnych żeglarzy mogą uratować życie. Brawo Toyota. Ubolewamy, że temat nie został poprowadzony tak profesjonalnie od początku – w końcu mamy już połowę wakacji. Ale lepiej później niż wcale. Na przyszły rok będzie jak znalazł. A może wtedy dodatkowo aplikacja na smartfona z powiadomieniami push na telefony znajdujące się w okolicach platform?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać