Wiadomości

Nie wszystkie crossovery zagwarantują ci bezpieczeństwo podczas wypadku. Szczególnie jeśli jesteś pasażerem

Wiadomości 05.04.2018 106 interakcji
Tomasz Domański
Tomasz Domański 05.04.2018

Nie wszystkie crossovery zagwarantują ci bezpieczeństwo podczas wypadku. Szczególnie jeśli jesteś pasażerem

Tomasz Domański
Tomasz Domański05.04.2018
106 interakcji Dołącz do dyskusji

IIHS – amerykańska agencja zajmująca się kwestią bezpieczeństwa w transporcie drogowym wykonała testy zderzeniowe małych crossoverów. Wyniki są interesujące.

W testach wzięły udział następujące modele: BMW X1, Chevrolet Equinox, GMC Terrain, Jeep Compass, Mitsubishi Outlander i Ford Escape (znany w Europie jako Kuga). Najgorzej wypadł Ford, w którym okazało się, że pasażer siedzący z przodu może mieć poważny problem podczas zderzenia czołowego.

Testy zderzeniowe małych crossoverów: najlepiej radzą sobie BMW i Mitsubishi.

IIHS testowało samochody pod kątem bezpieczeństwa pasażera siedzącego na przednim fotelu. Niektórzy producenci aut najwyraźniej zapominają o tym, że podczas zderzenia czołowego, z przodu nierzadko siedzą dwie osoby. Testy zderzeniowe wykazały, że największe szanse na wyjście z wypadku z minimalnymi obrażeniami mają pasażerowie jadący w X1 i Outlanderze.

Compass, Equinox i GMC Terrain wypadły nieco gorzej – IIHS przyznało tym modelom dobre noty w zakresie obrażeń nóg. Z górnymi częściami ciała jest trochę gorzej.

Najgorszy wynik należy do Forda Escape.

Drugim crossoverem od końca, jeśli chodzi o bezpieczeństwo pasażera siedzącego z tyłu okazał się Mitsubishi Outlander Sport (znany w Europie jako ASX, chociaż istnieje kilka różnic między kontynentami). W obu samochodach ponadto wydarzyła się rzecz niespotykana – boczne poduszki powietrzne nie zareagowały na zderzenie ze ścianą testową.

— Po tylu latach testów zderzeniowych nie spodziewaliśmy się zetknąć z taką sytuacją – mówi Becky Mueller, inżynier pracująca dla IIHS.

W Fordzie Escape, słupek od strony pasażera przesunął się wskutek zderzenia o 25,4 cm. To ponad dwukrotnie więcej, niż przedni słupek po stronie kierowcy (który „ruszył” się tylko o 12,7 cm). Analiza uszkodzeń manekina dość jasno pokazuje, że żywy pasażer siedzący na przednim fotelu Forda Escape doznałby poważnych obrażeń w okolicach bioder.

Skąd taka różnica pomiędzy stroną kierowcy a pasażera? W 2017 r. Ford wzmocnił konstrukcję Escape po stronie kierowcy. Niestety, tych samych zmian nie doczekała się strona pasażera. Podobny manewr stosują również inni producenci aut, dlatego też IIHS od jakiegoś czasu coraz dokładniej sprawdza, jak podczas zderzenia czołowego, auta zachowują się od strony pasażera.

I bardzo dobrze, zważywszy że Ford chwali się pięcioma gwiazdkami w testach bezpieczeństwa modelu Escape…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać