Wiadomości

Elon zwleka z poszerzeniem gamy, więc fani robią to za niego

Wiadomości 21.01.2021 233 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 21.01.2021

Elon zwleka z poszerzeniem gamy, więc fani robią to za niego

Adam Majcherek
Adam Majcherek21.01.2021
233 interakcje Dołącz do dyskusji

Tesla Model S w wersji kabriolet – to już było. Ale w tak dopracowanej odsłonie – jeszcze nie.

Historia pokazuje, że każdy samochód budzący emocje, staje się obiektem przeróbek na wszelkie sposoby. Tak było kiedyś z Garbusem, a potem z Polonezem, nie brakowało też odważnych, którzy z pasją przebudowywali Maluchy.

Teraz śladami produktów FSO i FSM zmierza Tesla

Oddani fani marki, spragnieni większej rozmaitości w gamie, sami zabierają się do pracy. Widzieliśmy już Modele S przerabiane na kombi, karawany, pickupy, a jakiś szaleniec pakuje do jednej silnik V8.

Są też tacy, którzy zajmują się przerabianiem tego wielkiego wozu na kabriolet

Jak dotąd z miernymi sukcesami, bo taki czterodrzwiowy sedan z miękkim dachem nie może wyglądać dobrze. W zasadzie to trudno powiedzieć, w której konfiguracji wygląda gorzej – z dachem założonym,

czy zdjętym za głowy pasażerów.

Jednak ten egzemplarz z Włoch to zupełnie co innego

Firma Ares Design gościła już na łamach Autobloga ze swoim projektem wielkiego Bentleya Mulsanne Coupé. Tamten dopracowany projekt wygląda świetnie, a na swojej stronie Włosi mają jeszcze kilka niebanalnych projektów.

Tesla Model S kabriolet

Najnowszym jest Tesla Model S w wersji kabriolet, ale inna niż poprzednie. Na zamówienie klienta nie tylko wymieniono dach na miękki, ale usunięto też drugą parę drzwi. Żeby sylwetka auta nie straciła proporcji i by na tylną kanapę dało się wsiadać, wydłużono przednie.

Tesla Model S kabriolet

Oczywiście wymagało to odpowiedniego wzmocnienia struktury auta, by nadać jej sztywność porównywalną z oryginałem.

Nie ma mowy o żadnych fuszerkach – mechanizm dachu opracowano tak, by całość chowała się pod specjalnie zaprojektowaną osłoną. Dokładnie, jakby tak zaprojektowano ten samochód od samego początku.

Tesla Model S kabriolet

I choć nie przepadam za kabrioletami, to ten wygląda znakomicie. Ale to chyba dobrze, że zajęli się nim Włosi – wygląda świetnie, a Tesla Model S zaczęła trochę przypominać Maserati GranCabrio.

Niestety – póki co nie pokazano żadnego zdjęcia z zamkniętym dachem. Ale może to i lepiej – w takiej konfiguracji nawet oryginalne GranCabrio nie wygląda najlepiej.

źródło: Wikipedia, Rex Gray, licencja CC BY 2.0

A przecież nie o to chodzi w kabriolecie, żeby podróżować z dachem nad głową. Natomiast bez ten Model S wygląda jak milion dolarów z podobizną Elona. Hey @elonmusk, what say you?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać